Skocz do zawartości
loccutus

Tani ale skuteczny LED driver.

Rekomendowane odpowiedzi

1 - Moc tracona w rezystorze R2, stanowi iloczyn pądu z jakim pracują ledy i napiecia Vbe tranzystora T2 (około 700mV)

0.350A * 0.7V = 0.247W 1/4W - wystarczy zatem rezystor 0,5W,

Jak kupisz mocniejszy - 1W, 2W - w niczym to nie zaszkodzi - po prostu będzie chłodniejszy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

wielkie dzięki za odpowiedz niestety w sklepie mieli wersje bardzo chłodną tylko 2W :down: mniej chłodny wariant dopiero za tydzień a zasilacz wytrzyma

Edytowane przez juko

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

driver działa :good2: ,rezystor rzeczywiście się nie grzeje :yes: pozdrawiam i dziękuje za pomoc

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

a pod 18 diód, 3W każda jaki driver musiałbym zbudować:) 3,2-3,6V 700mA 54Watt lampa

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

właśnie żadnym, mam zasilacz od laptopa ale nie bardzo on sie nada. 12VDC 5A

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

na ebay chinczyki maja za grosze 36V 2A zasilacze. Niby troche przyduzo i milosnicy napiecia ze stara a28 zaraz beda krzyczec :P ale dla ciebie akurat po 9 diod w szereg na dwoch driverach by z tego wyszlo. :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Star A28 to lubił i 27V zapodać :D

60W 12V to całkiem fajnie na początek

Cree XP-E - @700mA to jest 3.4V czyli 2.38W

po 3 diody na łańcuszek - 10,2V na ledy - na driverek na 2 tranzystorkach starczy. Rezystor 1Ohm da dokładnie 700mA prądu

18/3 = 6 łańcuszków

2.38W x 18 = 42W - zasilacz sie wyrobi z palcem w .... rowie monterskim...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

to teraz nie rozumiem.... do czego ci driver DIY jak chcesz kupić zasilacz prądowy ??

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

źle się wyraziłem, poprostu chce zasilić te diody i kupię te wyżej zaznaczone zasilacze

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam,

Bardzo zainteresował mnie ten temat ale niestety nie pokazuje sie obrazek z tym sterowaniem pwm na 555, loccutus mógłbys to jeszcze raz zamieścic bo mam ochote wykonac ten układ wraz ze sterowaniem lm-em.

 

pozdrawiam

Piotrek

 

Ćwiczenia w temacie badań wpływu cieczy na organizm, przeprowadzić można zawsze smile.gif co do wykonania Pythona v3 hehehe myślę że to by nie tylko załatwiało kolokwia ale i zwalniało z egzaminu końcowego biggrin.gif

Ehhhh - studia, piękny kawał życia... ale do rzeczy.

PWM wykorzystuje się do wielu rzeczy, można i do regulacji jasności naszych LEDów. Tak jak napisał Tomek polega to na "pstrykaniu' zasilaniem. najprostszy regulator PWM to byłby jakiś Murzyn z szybkimi paluchami, postawiony koło akwarium, pstrykający włącznikiem do prądu jakieś 150 razy na sekunde.... ale skąd tu wziąc wyłącznik który wytrzyma takie tempo...

Dlatego do roboty zaprzęgniemy kostkę produkowaną od lat 70tych. Taki "elektroniczny dinozaur" ale do dziś często i chętnie używany. Mowa o timerze NE555. Na tym scalaczku zbudujemy generator PWM i będziemy regulować (niestety ręcznie) jego wypełnienie od 1-99%

Generator PWM to jednak nie wszystko, ciągle potrzebujemy tego nieszczęsnego wyłącznika który będzie kluczował zasilanie LEDów. Użyjemy tranzystora Mosfet (z kanałem N) który wpięty miedzy ledy a masę układu pozwoli nam realizować to zadanie. Tranzystor sterowany będzie przebiegiem z wyjścia generatora NE555.

Schemat:

lm317b.jpg


Sprawa jak widać nie jest mocno skomplikowana - Blok na samej górze - już znamy - to Driver prądowy na LM317, różnica polega na tym że Masa (minus) zasilania podpięta jest do łańcucha ledów przez Tranzystor kluczujący Q1. Ma to być dowolny N-Mosfet. ma ci on wytrzymać tylko prąd jaki przez niego przepłynie jak ledy zaświeca pełną parą - w naszym przypadku jest to 350mA więc praktycznie każdy tranzystor większy od łebka szpilki się nada. Z najpopularniejszych i najłatwiejszych dla początkujących adeptów lutownicy z racji na rozmiar będzie BUZ11

Blok ze stabilizatorem 7812 to stabilizator napięcia. Poco on? ano po to że NE555 nie może przyjąc na siebie 24V zasilania bo odejdzie do krainy wiecznych elektronów. 7812 to układ który jeśli podać mu na wejście napięcie z zakresu 15-35V na wyjściu wygeneruje stabilne 12V. Tym 12V będziemy zasilać generator.

NE555 oznaczony na schemacie jako LM555 - nie przejmujcie się tym, pracuje w otoczeniu kilku elementów. D1 i D2 to są dowolne diody prostownicze np 1n4148, R5 i R4 wraz z potencjometrem R3 wpływają na stosunek wypełnienia sygnału na wyjściu układu, Od C5 zależy częstotliwość przebiegu.

R5, R4 mają mieć wartość 1 Kohm
R3 - potencjometr 1 Mohm
C5 i C6 mają taką samą pojemnośc 10nF - kondensatorki ceramiczne.


W układzie jak na rysunku, na wyjściu Q3, a co za tym idzie na Bramkę tranzystora kluczującego poleci przebieg o częstotliwości ok 150Hz. Wystarczy by oko ludzkie nie zauważyło migotania.
Wypełnienie przebiegu czyli ten nasz stosunek czasu włącz/wyłącz ustala się potencjometrem R3.

obrazki chyba wyjaśnią więcej:

42097005.jpg

Wypełnienie blisko 90% - tranzystor pozostaje praktycznie większość czasu włączony - ledy świecą jasno ale nie na max :wink:

92841419.jpg

Wypełnienie blisko 50% ledy praktycznie świecą tylko połowę czasu. Wykres jest dla 400ms wiec zobaczcie ile razw w ciągu tej połowy sekundy tranzysotr zapali i wygasi driver = ledy

15162871.jpg

Wypełnienie minimalne. Tranzystor włączany jest na tak krótki okres czasu że led nawet nie zaczyna się jarzyć. Nie świeci wcale lub leeeedwo ledwo.

Zauważcie że nie zmienia się częstotliwość przebiegu tylko ta proporcja Ton/Toff


To by było na tyle o najprostszym w realizacji PWMie sterowanym ręcznie. Automatycznie można to zrobić na uProcesorze, ale tu już dochodzi konieczność napisania programu, posiadania programatora itd - nie wiem czy wykład na ten temat wchodzi w grę na naszym forum biggrin.gif

 



 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

przykro mi, przeszukałem dyski i nie ma,  - wcieło po 3 latach. Trzeba będzie artykuł na nowo napisać - może tym razem na bazie porządniejszej elektroniki...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Hej,

Dzieki za zainteresowanie, myslę, że to bardzo dobry pomysł i pewnie zainspiruje wielu - mnie zreszta tez bo chce coś wykombinować na ledech w kilku niedużych akwariach ale mam ochote drivery i sterowanie pwm zrobić samm.Ostatnio nawet kupiłem zl2avr to moze i bascoma sie kiedys naucze aby zrobic cos wiecej- ale to daleka droga :P

 

to czekamy na kolejne bardzo ciekawe i pouczające dawki informacji o sterowaniu sterownikach itp. :)

 

pozdrawiam

Piotrek

 

 

 

przykro mi, przeszukałem dyski i nie ma,  - wcieło po 3 latach. Trzeba będzie artykuł na nowo napisać - może tym razem na bazie porządniejszej elektroniki...

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mam jedną uwagę, a zarazem zapytanie i prośbę o wyjaśnienie.

Jeśli dobrze rozumiem to LM317 działając w wersji źródła prądowego zmniejsza napięcie pomiędzy swoim We a Wy jedynie o 3V. Nawet nie jestem pewien czy w ogole zmniejsza.

Co za tym idzie, aby zasilić układ np. 3x 3,2V LED w szeregu (350mA) to należałoby najpierw jako I stopnia użyć zasilacza stabilizującego napięcie na 3,2V * 3 = 9,6V + ewentualne 3V na straty w kolejnym stopniu i II stopnia - ogranicznika prądowego.

 

Mam rację czy gdzies czegoś nie doczytałem?

 

Wszędzie gdzie są artykuły o LM317 jako źródle prądowym to milczeniem pomija się napięcie.

 

Edytowane przez AdamDol

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie :) LM317 zmieniał będzie  dynamicznie napięcie między wejściem a wyjściem w zależności od rezystancji podłączonego obciążenia, tak żeby prąd ustalony w łańcuchu (natężenie) było niezmienne. Nie potrzebujesz żadnego stabilizatora z przodu (teoretycznie). Oczywiście czym większa będzie różnica napięcia jakie odłoży się na łańcuchu LED a napięciem zasilania LMa tym bardziej będzie się on grzał i wtedy można zastosować stabilizator. Tyle że wtedy to stabilizator będzie się grzał bo to na nim odłoży się to zbędne napięcie. W analogu nic nie ginie :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Czyli jeśli dobrze rozumiem to wystarczy zasilić takiego LMa z obciązeniem LED 3x 3,2V/350mA (szeregowo) napięciem 12,6V i wszystko powinno być OK bez specjalnego grzania się podzespołów?

Tylko, że tak nie jest. LM wprawdzie jest chłodny, ale diody grzeją się niesamowicie. Przy nieprzekroczonym prądzie nominalnym (a nawet znacznie niższym bo w ramach testów, rezystorem ustawiałem zamiast 350mA nawet tylko 220mA) chyba nie powinno tak być? Dodam jeszcze, że diody przylutowane są do aluminiowych "gwiazdek" (standardowych radiatorów), a pod korpus dałem po kropli silikonu termoprzewodzącego.

 

Wiem, że temperatura jest głównym "zabójcą" LEDów i dlatego tak mnie ten problem nurtuje.

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×