loccutus 0 Zgłoś odpowiedź Napisano 1 Luty 2010 Zmianę częstotliwości można uzyskać tez rezystorami. Czym mniejszy kondensator C5 tym szybciej będzie ładowany - tym większa częstotliwość PWM. Zakładając że teraz mamy 150Hz @10nF to zmniejszając kondensator o połowę - z kalkulatora wychodzi mi około 300Hz dla 4,7nF polecam programik: http://www.asystentelektronika.org/ Znajdziecie tam kalkulator wartości elementów dla NE555 i mase innych przydatności Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
chodi 1 Zgłoś odpowiedź Napisano 1 Luty 2010 alez dupe zawracam :dance3: ale co tam dopoki oprd. nie dostane to pytac bede dalej Dlaczego proponujesz w kazdym bloku ledow uzycie osobnego tranzystora? znalazlem w moim zestawie mlodego elektonika tranzystor buz11 toc on 35A moze przetrawic. Napewno sie bedzie pocil niemilosiernie pod takim obciazeniem, ale my rozmawiamy ciagle o pradzie rzadko przekraczajacym i tak spore 5 A. Czyli jezeli dobrze rozumuje, moge przykladowo zbudowac blok skladajacy sie z lm317, opornika oraz trzech diod. Powielic go np. 10 krotnie i wpiac rownolegle polaczone ze soba bloki pod tranzystor. Czyli przy 12v obciazanie nie przekroczy 4A. zakiepczy? Czy sie cos ufajczy? Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
loccutus 0 Zgłoś odpowiedź Napisano 1 Luty 2010 Dla czytelności schematu tak uprościłem - pomyślałem że będzie łatwiej zrozumieć. Oczywiście - możesz tak zrobić jak proponujesz i obsłużyć jednym tranzystorem kilka sztuk LM317 Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Spajdi 0 Zgłoś odpowiedź Napisano 1 Luty 2010 Dzięki loccutus w chwili wolnego czasu między egzaminami zmienię kondensator i zobaczę jak układ będzie śmigał No i okazało się, że w moim układzie C5 miał aż 220nF dałem 22nF bo taki miałem pod ręką i to wystarczyło już nie widać migotania, dzięki bardzo za pomoc :dance3: Pozdrawiam Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
szpacy73 0 Zgłoś odpowiedź Napisano 18 Kwiecień 2010 witam czy to normalne ze te lm-y tak mocno się grzeją ,bo u mnie są już po chwili gorące? Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
chodi 1 Zgłoś odpowiedź Napisano 5 Sierpień 2010 Odswieze troche temat bo nasz glowny napradowy nie odpisal i temat zdech a tak bylo interesujaco Wykonalem kilka takich ukladow w/q przepisu na pajaka i dzialaja bez zarzutu. Jednak jak to w zyciu bywa im sie bardziej zaglebiasz w temat tym wiecej pytan sie rodzi Po pierwsze regulator LM317. W schemacie Leszka pracuje jako ogranicznik pradu. Ale ten uklad jest takze lub przede wszystkim regulatorem napiecia przeciez. Czy ktos moglby wrysowac w uklad drugi uklad pracujacy jako regulator napiecia? A sprawa kolejna to tranzystor kluczujacy. Pewien przeklety chinczyk z hongkongu niby to przez pomylke przyslal mi tranzystory 2N6055. Oczywiscie moge je odeslac tylko ze koszt przesylki 5 krotnie przekracza koszt tranzystorow Napewno zmiana napiecia kluczujacego tranzystor. Ten dziad ma 5V. Ale co z kierunkiem przewodzenia? Warto to meczyc w ogole? Pozdrawiam lukasz Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
loccutus 0 Zgłoś odpowiedź Napisano 5 Sierpień 2010 1 - LM317 bedzie się grzał, tym bardziej im wieksza będzie różnica napieć do 'zbicia' na jego strukturze. Prosty wzór na moc traconą = napięcie na wejściu minus napięcie na wyjściu razy prąd w obwodzie. jeśli różnica napięć wynosi 5V a prąd pobierany 1A, na strukturze wydzieli się 5W ciepła. Grzejnik. Nikt nie mówił że to metoda idealna, wymaga dobierania zasilania ale działa i jest tania. 2 - LM317 jako stabilizator napięcia - żaden problem, dokumentacja http://www.national.com/ds/LM/LM117.pdf strona pierwsza. Pytanie tylko po co ?? Ledy zasila się pilnując by prąd był stały, jesli chcesz "zbić" napięcie przed stabilizatorem prądu żeby ten drugi się nie grzał, to grzejnik zrobisz ze stabilizatora napięcia - w przyrodzie nic nie ginie jak mówią tylko zmienia właściciela 3 - 2N6055 jak mawia wujek google to jest darlington NPN mocy - nie ma kłopotu bedzie śmigać zamiast tranzystora jaki dałem w schemacie, z jedną tylko drobną przeróbką. W tym układzie tranzystor kluczuje, pracuje jako przełącznik, wiec nie ma sprawy, można go podmienić ALE - R2 który siedzi w bramce mosfeta miał 10 Ohm, to Ty, żeby chronić w przypadku tego tranzystora Bazę - daj 4k7 i nie martw się o to katalogowe UBE0=5V , po za tym bez zmian, ledy w obwód kolektora ©, Emiter do masy i śmiga. BTW - 2n6055 to jest "kawał byka..." http://pdf1.alldatasheet.com/datasheet-pdf/view/2493/MOSPEC/2N6055.html Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
chodi 1 Zgłoś odpowiedź Napisano 12 Sierpień 2010 (edytowane) Dzieki wielkie prado-mowny jestes loccutus hehehe. Dziala wszystko jak tralala normalnie w afekcie rozbujalem wode w akwarium przy pomocy resuna tym 'driverem' po lekkich modyfikacjach i nie wazne ze dostalem w dziub eksplodujacym kondensatorem Wiec pytanie mam jedno jeszcze odnosnie lm317. Czy podczas pracy tego scalaka w ukladzie zrodla pradowego wystepuje na nim jakis spadek napiecia obwodu ograniczanego? A jesli tak to jaki? Oraz czy praca tego ukladu na pradzie rzedu 900-1000mA jest dla niego bezpieczna? Pytanie oczywiscie pod konkretny problem sie nie moglem oprzec by zobaczyc jak swieci chinska dioda Creie kupa mocy, zimna biel. A cena soczewki Ale zeby nie bylo za prosto. 10V - 1000mA. O dziwo znalazlem u siebie sam nie wiem skad L7810 o dopuszczalnym pradzie 1.5A. Ale poniewaz moj zasilacz daje stabilizowane 12v moge zbic te 2V przeciez opornikiem jakims 5W . Do tego LM317 np na 900mA. Pytanie czy na diodzie bedzie faktycznie voltow 10? Czy spadek bedzie takze na stabilizatorze pradu? Pol nocy wertuje elektrode ale nie wiele jest tematow z tym ukladem jako regulatorem pradu :/ pozdrawiam lukasz Edytowane 12 Sierpień 2010 przez chodi Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
loccutus 0 Zgłoś odpowiedź Napisano 12 Sierpień 2010 Widzę że jest mały kłopot ze zrozumieniem teorii Jeśli jakiś obwód ma rezystancję 100 OHm, a chcemy żeby przez niego płynął prąd o natężeniu 1A to musimy wymusić na tym obwodzie jakiś ściśle określony spadek napięcia. jaki? R=U/I jeśli R=100, I=1 to mamy 100=U/1 co daje 100=U czyli 100V. I tak działa LM317 jako stabilizator prądu. Żeby wymusić przepływ przez obwód jakiegoś "zdeklarowanego" prądu, musisz dysponować odpowiednim "zapasem" napięcia na wejściu układu. Napiecie na WYJŚCIU cie kompletnie nie interesuje, o jego prawidłowość zadba pan OHM ze swoimi prawami. Jeśli masz odbiornik którego rezystancji nie znasz, a tak jest z ledami, to jest mały problem z oszacowaniem napięcia WEJSCIOWEGO, O ILE nie znasz spadku napięcia na LED przy prądzie pracy. No bo jeśli znasz to już żadna filozofia. Załóżmy że ten Twój LED wg producenta pracuje przy napięciu 10V i prądzie 900mA. Najpierw musisz wyliczyć rezystor współpracujący z LM317, któy wymusi stabilizację prądu na poziomie 900mA. wzór jest prosty - R=1,25/I Podstawiamy 900mA i mamy R=1,25/0.9 R= 1,38 OHm - Wartość kłopotliwa do nabycia, wiec będziesz musiał szukać czegoś "w pobliżu". Reasumując kwestię prądu - z tak dobranym rezystorem, układ LM317 bedzie dążył zawsze do tego, żeby w obwodzie wyjściowym płynął prąd 900mA - i siłą rzeczy zgodnie zch-ką diody spadek napięcia na niej wyniesie 10V. Cokolwiek podłączysz razem z tą diodoą czy bez niej, prąd w obwodzie wyjściowym popłynie niezmiennie 900mA. Zrobisz zwarcie - popłynie "prąd zwarcia" 900mA, Zrobisz przerwę w obwodzie, lub podłączysz do wyjścia odbiornik o dużo większej rezystancji, to bidok będzie dążył do utrzymania przepływu zadanego prądu na ile starczy mu napięcia na wejściu... Pozostaje teraz tylko do wyjaśnienia kwestia napięcia zasilającego LM317. - 3V to jest "koszt" pracy układu. Musisz mieć też wystarczająco napięcia dla odbiornika. Zatem jeśli ta dioda dla prądu 900mA potrzebuje 10V, to Ty musisz zasilać cały układ minimum 13V. I nie potrzebujesz żadnych innych stabilizatorów typu 7810 itd. Wszystko załatwia LM317 Ile można wydusić prądu z LM317 - Teoretycznie do 1.5A. Trzeba tylko stale pamiętać o gospodarowaniu mocą strat, raz że z powodów ekonomicznych, dwa ze układ pracuje do 125*C - jeśli temperatura przekroczy tą wartość to albo zadziała szczęśliwie jego zabezpieczenie termiczne i się wyłączy, albo nie zadziała i odejdzie do krainy wolnych elektronów. Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
chodi 1 Zgłoś odpowiedź Napisano 13 Sierpień 2010 Faktycznie dzieki wielkie no i sorki za herezje Po prostu wziela gore moja wrodzona tendencja do komplikowania rzeczy prostych Prawo ohma to ja dobrze znam 'cialo rzucone na loze zdecydowanie traci na oporze' Ale to jeszcze w takim razie tylko dwa pytanka czysto teoretyczne i siadam do lutownicy konczac marudzic na forum 1.) Np. W takich pseudo 3W diodach niebieskich, spadek napiecia podany jest jako zakres 3.4-3.8. No wiec wynika z tego ze opor diody jest zmienny. A od czego to zalezy? I jak tak podane dane uwzglednic w obliczeniach? Przy 8 diodach w szeregu roznica moze wyniesc ponad 3v. A przy 750mA w obwodzie mamy lub nie mamy na stabilizatorze dodatkowe 2.5W ciepla. Wiec zakladamy ze je miec mozemy i dorzucamy dodatkowe 25cm2 radiatora? Czy jest jakas zasada ktora tlumaczy zaleznosc spadku napiecia na diodzie... Od czegos tam wlasnie... 2.) A drugie pytanie dotyczy tych dwoch schematow z naszego tematu W pierwszym schemacie zrodla pradowego mamy dwa kondensatory. Na wejsciu i wyjsciu regulatora. Rozumiem, ze pelnia one funkcje 'wygladzajaca' niwelujac ewentualne skoki napiecia. Zostalo napisane, ze sa one niezbedne do prawidlowej pracy regulatora. A jak w takim razie w wersji z PWM to dziala? skoro generator impulsu tworzy to, przed czym w ukladzie pierwszym zabezpiecza C2 ? No a jesli znow bredze to prosze mnie w koncu oprd. oficjalnie zebym przestal :d:d pozdrawiam lukasz Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
loccutus 0 Zgłoś odpowiedź Napisano 13 Sierpień 2010 1) tak, rezystancja diody jest dynamiczna, zmienia się w zależności od temperatury , współczynnik jest ujemny więc czym cieplejsza struktura rdzenia, tym mniejsza jego rezystancja i dlatego NIE WOLNO zasilać leda napięciowo - dlaczego? ano jak znasz prawo ohma to uświadom sobie co się będzie działo z prądem jeśli R spada, a ty chcesz utrzymać wartość napięcia. Wzrastał będzie prąd, bo przy spadku rezystancji tylko zwiększonym przepływem prądu można utrzymać stałe napięcie. (powinienem napisać stały spadek napiecia na LEDzie), W końcu prąd wzrośnie na tyle że mimo zachowania "prawidłowego" napięcia - bedzie za duży i led sie ugotuje. ZAPOMNIJ RAZ na Zawsze o spadkach napięcia w łańcuchu i o zasilaniu stałym napieciem - w związku z w/w problemem zasilasz prądowo cały łańcuch LED, co ma dodatkowo tą zaletę że możesz kompletnie nie dbać o spadki napięcia na LEDach. Jeśli stabilizator bedzie pilnował prądu, to czy podłączysz 1 diodę czy 2, czy 3, czy zmieni im się rezystancja czy nie, to NIE MA ZNACZENIA, bo PRĄD w obwodzie będzie płynął constans. Podłączysz tych ledów w szereg np 5, to na KAŻDEJ możesz mieć inny spadek napięcia, ale najważniejsze że to nie ma znaczenia bo dla Ciebie liczy się PRĄD a ten będzie wszędzie taki sam. Do obliczeń przyjmij charakterystyczny spadek napięcia na led przy danym prądzie nominalnym - podaje to producent w katalogu. Załóżmy że przy 750mA masz 3.3V na ledzie. Chcesz ich podłączyć 6sztuk no to do wejścia drivera musisz dostarczyć minimum 6x3.3 + 3v na sam stabilizator + 1V dla spokoju sumienia. I zapominasz o reszcie, która już należy do pana Ohma. 2) oczywiście, zbyt duża pojemność kondensatora C3 (bo tylko ten bedzie miał wpływ na cokolwiek związanego z PWM w tym układzie) może uniemożliwić regulację PWM, bo kondensator będzie "wygładzał", może ale tylko wtedy jeśli częstotliwość PWM będzie zbyt duża. W tym przypadku, jeśli PWM będzie w okolicy 1kHz, to 100nF kądziołek C3, nie da rady swoją małą pojemnością wygładzić nic więcej poza niepożądanymi oscylacjami na końcach zboczy sygnału - i za tylko to jest ten koleś odpowiedzialny. Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
chodi 1 Zgłoś odpowiedź Napisano 16 Sierpień 2010 Kurcze no martwi mnie strasznie ze sie czuje samotny w tej klasie. Wykladowca moze sie zniechecic dla tak 'nielicznej' grupy :) hehehe Jesli mistrza najdzie wena moze stworzy kolejne rozszerzenie schematu o np. Kilkudziesiacio minutowe rozjasnianie i sciemnianie diody. temat napewno zaspokoi moja ciekawosc ale moze takze albo przedewszystkim nakloni do dyskusji wieszka liczbe stundetow pozdrawiam lukasz Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
loccutus 0 Zgłoś odpowiedź Napisano 16 Sierpień 2010 Dobra dobra - bez wazeliny proszę <br><br>To już nie jest tak prosty kawałek sprzętu jak to co było do tej pory. To już wymaga troszkę więcej "przygotowań do wykładów". Generalnie oczekujesz układu który aby działał tak jak chcesz musi posiadać n/w funkcje.<br><br>1. Musi być zegarem czasu rzeczywistego bo całość ma się włączać/wyłączać o zadanej porze. Nie da się tego zrobić zewnętrznym programatorem. Włączanie tak, ale wyłączania z płynnym ściemnianiem lampy już nie.<br>2. Musi być generatorem przebiegu PWM którego wypełnienie można zmieniać w funkcji czasu. Dobrze by było gdyby to był generator 2 kanałowy (białe i niebieskie LEDy)<br><br>powyższe wskazuje już że najrozsądniej jest użyć mikroprocesora którym załatwi się oba tematy. No ale co po procesorze bez user-interface'u ? dochodzi zatem:<br><br>3. Jakiś wyświetlacz i klawiatura (LED/LCD + ze 2,3 przyciski) dzięki którym człowiek będzie w stanie dogadać się z tym sprzętem. Nastawić poprawną godzinę, zaprogramować czas włączenia/wyłączenia lampy, długości wschodu/zachodu...<br>4. Program, który też sam się nie napisze, a bez niego całość to bezduszna kupka złomu...<br><br>Z tych 4 punktów robi się nieduży co prawda, ale całkiem poważny projekt - sterownik czy jakby nie nazwać komputer... troszkę czasu by trzeba...<br> Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
chodi 1 Zgłoś odpowiedź Napisano 16 Sierpień 2010 Hehe zadna wazelina sie po prostu glupio czuje jako jedyny 'nic nie wiedzacy' tym bardziej ze jestem pewny iz wiele osob walczy z ledami po cichaczu Co to zlozonosci projektu to nie wybiegam tak daleko w przyszlosc stopowany zasobami wiedzy - co tu ukrywac - znikomej Ale skoro udalo sie przebrnac ze zrozumieniem przez zrodlo pradowe, dolaczyc do tego generator PWM z tranzystorem kluczujacym, takze z pelnym zrozumieniem dzialania, to dlaczego nie rozwijac kolejnych zagadnien? Idziemy funkcjonalnym choc bardzo prostym torem ale to rewelacja dla zielonych elektronicznie mas. miedzy innymi mnie Wiec sie nie dziw ze chce wiecej i nie ma co sie rzucac na elektronike mikroprocesorowa wiec tak daleko drazyc tematu napewno nie bedziemy. Poki co rozwiazania analogowe sa i tak wystarczajaco absorbujace Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
loccutus 0 Zgłoś odpowiedź Napisano 17 Sierpień 2010 Zgoda, ale takiej funkcjonalności o której mowa, bez użycia mikroprocesora nie będzie łatwo zrobić. Po namyśle stwierdzam, że nie podjąłbym sie tego zadania bez uProcesora. Mógłbym zrobić taki układ na potrzeby forumowiczów. Zaprojektować elektronikę, obudowę, napisać program i udostępnić całość. Jedna rzecz mnie tylko hamuje - jak znam życie za chwile znajdzie sie hiena, która zacznie sprzedawać to za konkretne pieniądze na allegro. To jest jedyny hamulec dla mnie. Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
chodi 1 Zgłoś odpowiedź Napisano 17 Sierpień 2010 No to padaczka :/ Myslalem ze rozwiazanie bedzie na zasadzie '' wez fotorezystor wepnij szeregowo z potencjometrem i wywal za okno. bedziesz mial naturalne sterowanie'' hehehe No ale faktycznie. Nie ma co swirowac zbytnio z komplikacja. dzieki raz jeszcze za wszystko. pozdrawiam lukasz Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
rpp 0 Zgłoś odpowiedź Napisano 17 Sierpień 2010 chodi jeśli masz zacięcie do elektroniki i nie strasznie Ci także programowanie to poszukaj na Reefcentral projektów opartych na Arduino. Fakt, że wyjdzie to trochę drożej niż całkowite DIY ale jest sporo zapaleńców na RC gdzie w razie problemów można dopytać/poprosić o pomoc. Oczywiście sam kontroler daje "tylko" sterowanie - nadal potrzebny będzie driver sterowany sygnałem PWM. Ale jak dobrze poszukasz na tamtym forum to jest też wątek odnośnie drivera dedykowanego właśnie pod Arduino. Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
loccutus 0 Zgłoś odpowiedź Napisano 17 Sierpień 2010 heh, niegłupi pomysł - na to nie wpadłem:) tylko tyle że na naszej szerokości geograficznej miałbyś nieco "dziwne" cykle dobowe jak na akwarium.... Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach