fabi1990 0 Zgłoś odpowiedź Napisano 20 Sierpień 2012 A więc tak, kiedyś już tworzyłem jeden wątek na tym forum odnośnie akwarium ale projekt niestety nie przeszedł dalej do realizacji i przepadł, ale ostatnio znowu zacząłem o tym myśleć poważniej... Zakupiłem już akwarium morskie zestaw gotowy Sera Cube o pojemności 130L, zestaw jest używany ale w dobrym stanie. W zestawie jest mały odpieniacz, grzałka, pompka, oświetlenie jest troszkę zmienione i oprócz dwóch standardowych świetlówek 2x24W zostały dołożone jeszcze dwie świetlówki po 36w każda co razem daje 120w na 130L więc dosyć dużo, dokupiłem do tego jeszcze filtr ro oraz falownik. A teraz kilka pytań: 1. Czy te 120W oświetlenia nie będzie za dużo? Chciałbym tam trzymać kilka korali oraz kilka rybek? 2. Czy świetlówki (są tak jak by podwójne i mają mocowanie/gwint 2g11, czy jakoś tak) się nadają czy lepiej zmieniać je na tradycyjne t5/t8? 3. Czy po wlaniu wody z filtra ro i jej zasoleniu, mając skałę już odgazowaną (z działającego akwarium) można od razu można włożyć jakiegoś korala czy wpuścić rybkę? 4. Czy warto (a mam możliwość) wlać część wody z działającego akwarium z podmiany? 5. Jakie testy wody kupić na początek? Czy warto zainwestować w walizkę z testami (chyba była to firmy jbl) i tam jest 10 testów ( pH, KH, Ca, Mg, Cu, NH4, NO2, NO3, PO4, Si02) Chyba na początek wystarczy Z góry dziękuję za pomoc. Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
markus892 0 Zgłoś odpowiedź Napisano 20 Sierpień 2012 po pierwsze dojrzewania i tak pewnie nie unikniesz(może w mniejszym stopniu,ale),więc z życia to tylko ekipa sprzątająca co do światła to możesz świecić na razie połową(przy dojrzewaniu to nawet wskazane),w przyszłości będzie ok. woda z działającego zbiornika przyśpieszy rozwój flory bakteryjnej co do testów,to moim zdaniem kup saliferta kh,ca,mg,no3,po4 i wystarczy Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Adi 0 Zgłoś odpowiedź Napisano 20 Sierpień 2012 1. Powiedziałbym, że przyjmuje się ok. 1W na 1l wody - tak mniej więcej 2. Nie wiem dokładnie, o co chodzi ale pewnie oświetlenie jest dopasowane do zestawu. 3. Nie powinno się - akwarium musi dojrzeć. 4. Jak najbardziej - przyspiesza dojrzewanie. 5. Salifert jest lepszy - jak markus892 napisał. Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
DelFi 0 Zgłoś odpowiedź Napisano 1 Wrzesień 2012 1. Jest w sam raz. 2. Jeśli były dołączone do zestawu to nie powinno być problemu. T8 nie nadają się do morskiego. 3. Lepiej zaczekaj z miesiąc. 4. Zależy czy jest z dobrego źródła. Taka woda może przyspieszyć dojrzewanie lub je przedłużyć. Lepiej nie ryzykować. 5. Wszystkie testy z tego zestawu są potrzebne więc warto. Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
falco66 4 Zgłoś odpowiedź Napisano 2 Wrzesień 2012 skoro masz skałę z akwarium już działającego, i do tego możesz uzyskać coś wody z podmiany - to ja bym nie czekał z wprowadzeniem życia. owszem zacząłbym od czyścicieli ale nie tylko. poza tym osobiście uważam ze te całe "czekanie" i "ostrożności" to jakaś przesada. jak się będzie na początku coś źle dziać - to najwyżej zwiększysz częstotliwość podmian wody, bo co ma być to i tak będzie czy będziesz czekać czy też nie. ( ale zaraz mi się dostanie. ale ja tak uważam - jak zakupiłem życie to mój serwisant mało zawału nie dostał, że niby za dużo i za szybko. kupiłem, wpuściłem i to co miało żyć żyje do dziś, a to co miało paść to szybciutko padło i dało miejsce innym zdrowszym ) Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
fabi1990 0 Zgłoś odpowiedź Napisano 2 Wrzesień 2012 Akwarium już założone... Jako że skała była z działającego akwa i woda ok 1/3 pojemności także wpuściłem wszystko w ciągu kilku godzin i jakoś od piątku sobie wszystko radzi (jedna rybka padła). Woda już prawie kryształ i za wiele się w baniaku nie dzieje. Cały proces opisałem w dziale nasze zbiorniki więc jak chcesz falco możesz tam poczytać. P.S. Też dostaję lincz za szybkość uruchomienia akwarium Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
kapitan 0 Zgłoś odpowiedź Napisano 3 Wrzesień 2012 Nie no nie mogę. Ci goście to chyba jakieś autorytety, TOTMy, nie wiem... A cała reszta akwarystów to frajerzy bo czekają aż akwarium dojrzeje. W życiu nie czytałem większych bredni, chociaż podobne bezmyślne podejście do zwierząt widuje się od czasu do czasu. Piszę ten post tylko dlatego, że nowi akwaryści czytający to muszą widzieć jakieś posty sprzeciwu bo inaczej uznają że faktycznie kolesie mają rację i pójdą ich śladami. W żadnym wypadku nie zamierzam wdawać się z wami w jakieś jałowe dyskusje, bo nie sensu do was czegokolwiek pisać i tłumaczyć. A sądząc z frekwencji w tym wątku inni myślą tak samo... Pozdrawiam Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
darpol 0 Zgłoś odpowiedź Napisano 3 Wrzesień 2012 kolego wassilllo ,skoro jestes taki expert to bardzo proszę o wyjaśnienie mi pojęcia ,,dojrzewanie akwarium" będę bardzo wdzięczny co prawda mam akwariu morskie no juz prawie 19lat ale nie bardzo znam sie na akwarystyce morskiej a ty widzę jesteś ekspertem więc proszę mi to jak laikowi wytłumaczyć chętnie sie dowiem tak jak i wielu nowych. Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
falco66 4 Zgłoś odpowiedź Napisano 4 Wrzesień 2012 nikt nie mówi żeby wpuszczać życie do dojrzewającego akwa. Chyba koledzy nie potrafią czytać ze zrozumieniem a to poziom podstawówki. fabi napisał wyraźnie że skała pochodzi od kogoś kto likwidował swój baniak - czyli skała była już "dojrzała"! Następnie stwierdził że razem ze skałą nabył też wodę z tego baniaka. Więc gdzie tu widzicie konieczność przeprowadzania całego procesu dojrzewania? Ta sama skała , ta sama woda - wiec poco czekać. No pytam i proszę o odpowiedź ale popartą konkretną argumentacją a nie stwierdzeniem że tak nie można. I następne pytanie - wassillllo skoro padały rybki bo za szybko rzekomo wpuściłem - to jak wytłumaczysz mi fakt, że następne wpuszczone osobniki tego samego gatunku przeżywały i mają się doskonale? Trujecie panowie o powolnym zasiedlaniu zbiorników tylko nie znajduje uzasadnienia na takie postępowanie więc grzecznie proszę o "oświecenie" mej mózgownicy, ale konkretami. Uważam że jeśli skała jest dojrzała, parametry wody w miarę stabilne, nie ma powodu by nie zasiedlać zbiornika rybami nawet jednorazowo. A w przypadku ryb agresywnych względem siebie (np pokolce) moim zdaniem jest to najlepsze rozwiązanie. Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
fabi1990 0 Zgłoś odpowiedź Napisano 4 Wrzesień 2012 Akwarium ma ok 130L wlane było 40L wody z działającego akwarium (1,5 roku) a reszta była wodą świeżą. Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
falco66 4 Zgłoś odpowiedź Napisano 4 Wrzesień 2012 teraz to już nie rozumiem. Na prawdę- nie chodzi o przepychanki. Chcę tylko konkretnych informacji a chyba po to jest forum. Więc ponawiam swe pytania w/w. a teraz dokładam nowe: Czy woda też musi "dojrzewać"? - Daję słowo, to nie kpina, a poważne pytanie. Co znaczy "dojrzała solanka"? Moim skromnym zdaniem świeża solanka - woda zawierająca mikro i makro elementy traci swój nazwijmy to "potencjał życiowy" wraz z jej "eksploatacją" przez organizmy żyjące w baniaku. Czyli ubożeje. Więc skoro kolega miał 30% wody zawierającej mikroorganizmy dające potencjał biologiczny, i uzupełnił pojemność o 70% wodą dostarczającą "pokarmu" wszystkiemu co żywe - co uczynił złego? Mniemam że niczego. Podmieniając wodę dostarczamy średnio (wg wypowiedzi forumowiczów w innym miejscu od 10 do 20% "świeżej wody" zawierającej wszystko co do życia jest potrzebnym. Te do 20% wystarcza by uzupełnić braki "pokarmowe". Jeśli kolega dał więcej "pokarmu" to tylko w moim rozumieniu uczynił dobrze i dal wszystkiego wszystkiemu co gości w jego baniaku. Podbudował "wydajność" skały, dostarczył do roztworu wodnego "nowych" substancji czynnych, pozbył się balastu organicznego. Czyli zrobił wszystkim dobrze. Gdzie leży teoretyczny błąd? Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
snakecharner 4 Zgłoś odpowiedź Napisano 4 Wrzesień 2012 teraz to już nie rozumiem. Na prawdę- nie chodzi o przepychanki. Chcę tylko konkretnych informacji a chyba po to jest forum. Więc ponawiam swe pytania w/w. a teraz dokładam nowe: Czy woda też musi "dojrzewać"? - Daję słowo, to nie kpina, a poważne pytanie. Co znaczy "dojrzała solanka"? Moim skromnym zdaniem świeża solanka - woda zawierająca mikro i makro elementy traci swój nazwijmy to "potencjał życiowy" wraz z jej "eksploatacją" przez organizmy żyjące w baniaku. Czyli ubożeje. Więc skoro kolega miał 30% wody zawierającej mikroorganizmy dające potencjał biologiczny, i uzupełnił pojemność o 70% wodą dostarczającą "pokarmu" wszystkiemu co żywe - co uczynił złego? Mniemam że niczego. Podmieniając wodę dostarczamy średnio (wg wypowiedzi forumowiczów w innym miejscu od 10 do 20% "świeżej wody" zawierającej wszystko co do życia jest potrzebnym. Te do 20% wystarcza by uzupełnić braki "pokarmowe". Jeśli kolega dał więcej "pokarmu" to tylko w moim rozumieniu uczynił dobrze i dal wszystkiego wszystkiemu co gości w jego baniaku. Podbudował "wydajność" skały, dostarczył do roztworu wodnego "nowych" substancji czynnych, pozbył się balastu organicznego. Czyli zrobił wszystkim dobrze. Gdzie leży teoretyczny błąd? Jednak odpowiem chociaż wiem że to nie pomoże :-) To czy akwarium jest dojrzałe czy nie tego nikt nie jest wstanie stwierdzić . Czy akwarium jest stabilne po tygodniu czy po 2 latach też tego nikt nie powie bo jesteśmy zbyt ciency aby to wiedzieć. Wiemy na pewno że występują jakieś reakcje i pewne procesy muszą zajść . Ale tak w skrócie . Jak myślisz co to jest dojrzewanie ? Czym różni się skała z morza od skały która jest w akwarium np 2 lata ? Resztę w następnym poście ale jak odpowiesz mi na te pytania :-) Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
falco66 4 Zgłoś odpowiedź Napisano 4 Wrzesień 2012 ad 1, dojrzewanie ale czego? całego mikroekosystemu akwariowego czy jego "części składowych"?. Jeśli mówimy o całościowym dojrzewaniu akwarium to moim skromnym zdaniem - doprowadzenie do w miarę możliwych do uzyskania zachowań troficznych wszystkich organizmów tworzących nasz "ekosystem". Jeśli natomiast chodzi konkretnie o skałę czy piach, to doprowadzenie do jej "oczyszczenia" i pełnienia przez nią funkcji balastowych . Jeśli chodzi o wodę - to nie uważam by była konieczność jej dojrzewania. Ona jest tak jak gleba i warunki geoklimatyczne dla roślin. Jeśli spełnimy warunki termiczne, insolacyjne i hydrologiczne ( cyrkulacja wody) oraz zapewnimy prawidłowy jej "skład" chemiczny to żaden inny czynnik - moim skromnym zdaniem nie ma wpływu na jej przydatność. Możemy jeszcze rozważać zawartość składu mikrobiologicznego - jednak nośnikiem jego nie jest w naszych warunkach woda w właśnie skała i piach lub "urządzenia filtracyjne". ad2. i znów moim skromnym zdaniem - tym że zubożała o wypłukiwane substancje organiczne i została pozbawiona dla nas niekorzystnych nośników biologicznych (np alg i innych "żyjątek" niepożądanych w akwarystyce morskiej. 1 Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
snakecharner 4 Zgłoś odpowiedź Napisano 4 Wrzesień 2012 Spodziewałem się że inaczej odpowiesz . :-) Oczywiście pytałem tylko o skalę jedną z ważniejszych rzeczy związanych z dojrzewaniem. Doskonale wiesz że w akwarium znajdują się rożnego rodzaje bakterie które mają różne zadania . Jedne są beztlenowe inne potrzebują tlen aby funkcjonować. Co się stanie jeśli skała zostanie odwrócona o 180 stopni ? Bakterie się zamienia rolami m więc większość z nich padnie i będą musiały się narodzić od nowa . To tak jak pisałeś o ziemi , jak ją odwrócisz rośliny nie będą żyły pod ziemią ale nowe wyrosną i ten sam proces musi zajść w akwarium. Wiesz kiedy moje akwarium ruszyło z kopyta i zaczęło wyglądać jak rafa po 1,5 roku . Uwierz mi że nie nadążałem wycinać korali a wcześnie było nijak . I mogłem robić cuda na kiju i nic nie pomagało . Czy udowodniłem że mam rację ? Chyba nie :-) ale niestety uważam że na wszystko musi przyjść czas . Dlatego cały czas się powtarza że akwarystyka morska uczy pokory . Pozdrawiam Konrad Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
falco66 4 Zgłoś odpowiedź Napisano 4 Wrzesień 2012 (edytowane) czy uważasz że nasz kolega "poukładał" dojrzałą skałę, porośniętą zapewne pięknymi glonami wapiennymi "głową w dół"? Jakoś mało w to wierzę ale trzeba jego głosu tutaj. Co się tyczy bakterii to gdzieś, o ile dobrze pamiętam wyczytałem że te same szczepy czy gatunki w zależności od warunków życiowych mogą przyjmować funkcje bakterii tlenowych lub beztlenowych. Tu przyznaje, nie jestem pewien czy dobrze pamiętam. Jeśli nawet tak nie jest, to czy uważasz że po przełożeniu skały cała populacja ginie? Jakoś patrząc na przyrodę , a w szczególności na organizmy proste, mające niesamowite wręcz warunki przystosowawcze nie wierzę. Ewolucja uczy że zawsze coś zostaje i dalej żyje. Napisałeś o "mojej ziemi" - i nie masz racji. Jak nawet przekopiesz darń to ona "wie" gdzie góra a gdzie dół. Po pewnym czasie zielone wylezie do słońca, a korzeń będzie szukał gleby. Tak myślę jest z naszymi bakteriami. Jeśli nawet nie potrafią się "przeistaczać", to z pewnością dają sobie radę w odnalezieniu dogodnych dla siebie warunków życiowych.Nie wiem kiedy twe akwa. ruszyło z kopyta. Być może przekładając skałę stworzyłęś nowe warunki dla rozwoju bardziej efektywnych organizmów prostych, a być może twa ingerencja wywołała zupełnie nieznane tobie reakcje stwarzające bardziej korzystne działanie Twego ekosystemu. Edytowane 4 Wrzesień 2012 przez falco66 Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
snakecharner 4 Zgłoś odpowiedź Napisano 4 Wrzesień 2012 czy uważasz że nasz kolega "poukładał" dojrzałą skałę, porośniętą zapewne pięknymi glonami wapiennymi "głową w dół"? Jakoś mało w to wierzę ale trzeba jego głosu tutaj. Co się tyczy bakterii to gdzieś, o ile dobrze pamiętam wyczytałem że te same szczepy czy gatunki w zależności od warunków życiowych mogą przyjmować funkcje bakterii tlenowych lub beztlenowych. Tu przyznaje, nie jestem pewien czy dobrze pamiętam. Jeśli nawet tak nie jest, to czy uważasz że po przełożeniu skały cała populacja ginie? Jakoś patrząc na przyrodę , a w szczególności na organizmy proste, mające niesamowite wręcz warunki przystosowawcze nie wierzę. Ewolucja uczy że zawsze coś zostaje i dalej żyje. Napisałeś o "mojej ziemi" - i nie masz racji. Jak nawet przekopiesz darń to ona "wie" gdzie góra a gdzie dół. Po pewnym czasie zielone wylezie do słońca, a korzeń będzie szukał gleby. Tak myślę jest z naszymi bakteriami. Jeśli nawet nie potrafią się "przeistaczać", to z pewnością dają sobie radę w odnalezieniu dogodnych dla siebie warunków życiowych.Nie wiem kiedy twe akwa. ruszyło z kopyta. Być może przekładając skałę stworzyłęś nowe warunki dla rozwoju bardziej efektywnych organizmów prostych, a być może twa ingerencja wywołała zupełnie nieznane tobie reakcje stwarzające bardziej korzystne działanie Twego ekosystemu. Zobacz co pogrubiłem , o tym własnie piszę po pewnym czasie , tak samo jest w akwarium . ale to są tylko moje spostrzeżenia Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
falco66 4 Zgłoś odpowiedź Napisano 4 Wrzesień 2012 Wiec czemu się czepiać faceta który ułożył skałę tak że bakterie "działają" , dolał 70% "życiodajnej" wody, wpuścił "życie" i ono mu żyje? Gdzieś znalazłem tu, na forum, gościa co nie dba o parametry wody, dolewkę tworzy z "kranówy" , i koledzy forumowicze potwierdzają jak super ma osiągnięcia pomimo wydawałoby się niefachowego podejścia do akwa. morskiej. Gdzieś napisałem, że tworzymy ekosystemy nie występujące w przyrodzie. Łączymy gatunki z różnych środowisk geograficznych, o nie znanej przyrodzie zależności występującej pomiędzy nimi. Nauka nie potrafi nam, akwarystą pomóc w kontekście do istniejących ekosystemów morskich, a my tworzymy nowe i definiujemy dogmaty w oparciu o nasze własne doświadczenia które nie są adekwatne do ogółu. Mam pokorę do swych poczynań i z bojaźnią obserwuję co mi się uda a co nie. Dzielę się tutaj swoim doświadczeniem jednak nie śmiem twierdzić że moje "osiągnięcia" są wyrocznią dla innych. Tak, pewne poczynania sprawdziły się u mnie. U kogoś innego, w innych warunkach może zaistnieć zupełnie inny skutek takich samych wydawałoby się działań. Jednak pewne doświadczenie pozwala mi na takie a nie inne wypowiedzi. Każdy ma prawo się z tym zmierzyć. Lecz, proszę nie stwierdzajcie że to co się u was sprawdza to inni mają traktować jak wyrocznię. Bez nowych pomysłów i doświadczeń nie ma postępu. Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Sushi 5 Zgłoś odpowiedź Napisano 4 Wrzesień 2012 Dobrze mówi chłop Wódki mu dać ) Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach