Skocz do zawartości

Znajdź zawartość

Wyświetlanie wyników dla tagów 'kondycja' .



Więcej opcji wyszukiwania

  • Wyszukaj za pomocą tagów

    Wpisz tagi, oddzielając je przecinkami.
  • Wyszukaj przy użyciu nazwy użytkownika

Typ zawartości


Forum

  • Akwarium morskie
    • Ogólne
    • Dla początkujacych
    • Woda i chemia
    • Metody
    • Nasze akwaria
    • Biblioteczka
    • Sklepy
    • Targowisko
  • Nasi podopieczni
    • Ryby
    • Koralowce twarde
    • Koralowce miękkie
    • Niefoto
    • Bezkręgowce
    • Choroby i plagi
    • Identyfikacja
    • Rozmnażanie i propagacja
  • Technika
    • Filtracja
    • Oświetlenie
    • Sterowanie, pomiary i dozowanie
    • Projekty DIY
    • Dyskusje techniczne
  • Poza akwarystyką
    • Off - Topic
    • Sprawy regionalne. Spotkania, imprezy.
    • Nasze podróże
    • Forum organizacyjne

Szukaj wyników w...

Znajdź wyniki, które...


Data utworzenia

  • Od tej daty

    Do tej daty


Ostatnia aktualizacja

  • Od tej daty

    Do tej daty


Filtruj po ilości...

Dołączył

  • Od tej daty

    Do tej daty


Grupa podstawowa


AIM


MSN


ICQ


Yahoo


Jabber


Skype


Akwarium

 
lub  

Skąd

Znaleziono 1 wynik

  1. mariuszduch

    Ryby ze sprawdzonego źródła

    Może temat oklepany ale dla mnie istotny. Jakie macie doświadczenia po zakupach w sklepach.Chodzi mi tu głównie o ryby. W ostatnim czasie prześladuje mnie pech,tak można to nazwać. Ryby kupowałem prawie zawsze z mojego ulubionego sklepu w Warszawie.Były to dwie sztuki , jedna.Za każdym razem jakaś ryba padała.Oczywiście wszystkie zasady aklimatyzacji zachowane.Wyrównanie temperatury,kropelkowa wymiana wody.Cała procedura książkowa można powiedzieć.Jednak ryby padają.Wyjaśnienia sprzedawców zawsze takie same "u nas wszystko było ok" Pewnie w moim zbiorniku coś jest nie tak ?! Były sytuacje że nawet nie docierały żywe po przebyciu 20 kilometrów do domu. Lecz tak się składało że przed zakupami w sklepie,kupowałem ryby z prywatnych zbiorników.Ryby od "znajomych" żyją , sklepowe padają.Więc o co chodzi? Tłumaczenie pracownika sklepu że to moja wina niema chyba racji bytu w takiej sytuacji.Czy jest możliwość zabezpieczenia się przed takimi sytuacjami ? Na początku godziłem się z tym, ale ile można ? W końcu przez jakiś czas uzbiera się jakaś kwota którą wydaje się na padlinę. Czy ktoś miał takie przypadki? Podzielcie się swoimi spostrzeżeniami.
×