-
Zawartość
862 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
4
Zawartość dodana przez falco66
-
te bąbelki to twarde zielone kuleczki? czy coś innego?
-
bo podobno t5 coś tam mają uwydatniać...... Miałem i tak i tak, i dla mnie bez różnicy.... Obecnie mam tylko ledy i jestem zadowolony.
-
wyjątkowy bandzior.....
-
Postanowiłem zweryfikować sprawę współżycia ryb pokolcowatych. Do baniaka gdzie pływało już ok 8 szt. pokolców wprowadziłem gatunki powszechnie uważane za delikatne i problemowe. Dopuściłem 5 szt nowych gatunków i faktycznie, doszło do walki o pozycję w środowisku pomiędzy nimi. Jednak zauważam że agresja sprowadza się do określonych osobników, a całość jest o tyle ciekawa że cechy osobnicze poszczególnych egzemplarzy pokazują że nie ten najwiekszy czy najagresywniejszy uzyskuje pozycję dominanta. Mały - sprytny potrafi "wykiwać" agresorów i sobie spokojnie radzi. Dla zainteresowanych tematem, jeśli będą pytania, przedstawię całą sytuację po kolei z opisem poszczególnych gat. i ich zachowaniem.
-
moje zdanie - szkoda kasy na te organizmy - prędzej czy później poczynią więcej szkody niż pożytku.... mam dwa - jednego już z baniaka głównego wywaliłem. drugi - ciągle łazi i niszczy korale.... Jego piękno nie rekompensuje szkód.
-
By zakończyć mój "dzienniczek ucznia" napiszę to co było potem. Gdzieś koło lipca zniknął lineatus. Potem gdzieś w październiku znalazłem martwego naso z dziwnie wypukłym brzuszkiem a po krótkim czasie z podobnym objawem sochala.... Rybki żyły w ogólnej zgodzie. Nie dostrzegałem agresji. Czy potwierdzam opinię osób twierdzących że nie da się hodować tych ryb razem- nie wiem do końca. W mym przypadku skłony jestem przypuszczać że moja porażka związana była z jakąś infekcją. Czy mam rację? - nie wiem. Ale przecież Falco spróbuje z pewnością to sprawdzić..... Do "usłyszenia" zainteresowanym...
-
Mam nadal w rafowym tego jednego. Dalej twierdzę że padlinożerca. Nie ubywa mi "rybostanu". Za ubytek ślimaków winię innego mieszkańca co na moich oczach wyciągnął ślimaka z pod piachu a następnie z muszli.
-
Czy ktoś ma jakieś doświadczenie z tymi rybami. Mam 3 szt. Dziś zaobserwowałem że jednej coś "jest". Kopie mi piasek jak babka.... Fakt że z 3 dni temu zniknęła mi para świeżo wpuszczonych babek, i podejrzewam że to za ich przyczyną. Ale bez jaj- instynkt kopania przez babki piasku nie przenosi się na inne ryby w wyniku pożarcia babek! Miał ktoś tak że sumiki "kopały"? Może to jakiś cykl godowy?
-
Minęło trochę czasu, jak tu zaglądałem... Powiem Wam tylko, że nic mi małego nie zginęło w tym okresie. Moja wstążeczka jest cudowna. Krewetki żyją, pustelniki -też, małe rybki też.... Murena jest karmiona i stynkami i krewetkami. Wydaje mi się że u niej wzrok to nie najlepszy aparat zmysłu. Bardziej wydaje się mają rozwinięty zmysł powonienia a może jeszcze coś innego co naprowadza je na potencjalny pokarm. Widzę że stali bywalcy baniaka, skutecznie potrafią omijać jej gardełko. Patrząc na to wszystko to doszedłem do wniosku że rybki też swój rozum mają i potrafią zaadoptować się do warunków bytowania nawet z drapieżnikiem.
-
Jakoś widzę że należy przetrzebić niektóre koralowce..... trzeba je przeciąć, zmniejszyć ich "powierzchnię".. a skoro tak, to dla młodych adeptów naszej pasji propozycja. Jeśli jesteś uczniem, studentem, bezrobotnym i jesteś w stanie do mnie dotrzeć, a może nawet zdobędę się na wysyłkę ( w co osobiście nie wierzę, bo leniem jestem - ale kto wie?) - oddam darmo tę nadwyżkę. Zainteresowani - pisać. Starym prykom od razu mówię PŁACIĆ!!!! to oferta skierowana dla młodych, w większości w naszym kraju niezamożnych osób.
-
Na pw. dostaję sporo "zamówień"..... chce człowiek DAĆ a musi się wysilać by podarować.... normalnie degeneracja społeczeństwa. Tym co odpisałem, jak znajdę stosowne pojemniki by szczepki przeżyły - to wyślę - skoro powiedziałem to dotrzymam słowa.... Ale nigdy więcej. Chcę oddać darmo korale za paręset zł. a okazuje się że szkoda komuś kasy na przejazd..... normalnie - nie wiem czy warto oferować cokolwiek, chyba lepiej by sklepy zarabiały, bo imbecylizm początkujących rozwala.
-
[152L] ReefScape - Pierwszy Słony Słoik Wody
falco66 odpowiedział Prospero → na temat → Nasze akwaria
czy aby na pewno woda "miejska" jest powodem Twego problemu? - po pierwsze, nasze normy wody "spożywczej", są bardzo wysokie, 2- masz filtr który winien być doskonalszym od parametrów wody miejskiej (skrótowe myślenie). Coś mi tu nie gra. Gdzieś widzę błąd w Twym działaniu. -
nie karcę... wybacz..... ale są pewne realia. Stworzysz baniaczek - skała/piach/potrzebną technikę. - to dopiero maleńki kroczek. Zaczną działać dziwne prawa przyrody - glony..... dopiero po ich ustąpieniu możesz myśleć o przyszłości.... Z rybim akwa. nie musisz czekać, bo są na to środki. Jeśli myślisz o koralach - niestety - tylko cierpliwość Ci pozostaje....
-
noc to noc - na upartego nic nie włanczaj i będzie dobrze.( tu też mogą gadać że są korale co polipują nocą....) Istotny jest dzień. Większość speców powie że światło winno odpowiadać słońcu z jego przemieszczaniem się..... ja twierdzę że lepiej dać "światła" 10 - 12 godz. i będzie ok.
-
kolego - za 4/5 tygodnia to Ty dopiero doznasz rozczarowań.... ale życzę sukcesu - wszak ludzie wygrywają w totka choć statystycznie to przecież niemożliwe.....
-
może ze 100 km od kolegi - więc nie daleko....
-
pogratulować...
-
o najbardziej zbliżonym widmie do słonecznego.W sklepach znajdziesz odpowiednie, tylko nie wierz za bardzo w tę konieczność natężenia w stosunku do głębokości... moim zdaniem - ma mieć widmo "słoneczne".
-
coś mi tam podrosło więc się podzielę.... są jeszcze inne. Zasady te same co w pierwszym poście
-
Mam z 4 gat. krewetek i nie widzę by ginęły..... akwarium moje nie jest w żaden sposób zabezpieczone..... Choć trzymam różne zwierzątka, to węży bym nie trzymał.... dawny kolega hodował węże-dusiciele, i miałem okazję być świadkiem karmienia ich żywymi oseskami myszy, większe węże - dorosłymi myszami.... Widziałem w życiu już wiele, jednak to pachniało sadyzmem.
-
Do porażek trudno się jest przyznać.... Jednak nie mogę nie napisać prawdy skoro założyłem temat o swoich "przygodach" z pokolcami". Japoniec, siedział sobie w refugium - i znikł.... Co sie z nim stało - nie wiem. Może któraś z pomp go załatwiła?, w każdym razie nie znalazłem żadnych "śladów" po nim..... Tym samym problem ponownego wprowadzenia go do głównego baniaka sam się rozwiązał.... Z dwa tygodnie temu wykorkował achilles.... Co było przyczyną jego zejścia? - nie wiem. Nie był przez nikogo nękany, a co raz słabiej pobierał pokarm. W końcu był tak wychudzony jak modelki na wybiegu i wiedziałem już że jego dni są policzone..... Reszta bandy ma się dobrze. Białobrody cieszy oczko, jednak i jego brzuszek zaczyna mi się nie podobać.... Może mam w baniaku jakieś pasożyty? Nie wiem. Pozostałe pokolce okrąglutkie. Sochal podrósł i widzę że zaczyna ustawiać pozostałe towarzystwo. Na razie nie wygląda to strasznie jednak nie wiadomo jak będzie dalej... Czas pokaże, a zainteresowanych poinformuję.
-
Myślę że problem ucieczki dotyczy przede wszystkim ryb wprowadzanych..... Stres z nowym miejscem powoduje że szukają dla siebie miejsca często niefortunnie. Też miałem taki przypadek że znalazłem zasuszoną rybę poza baniakiem, a jedną pokiereszowała mi pompa cyrkulacyjna.... Ta która gości u mnie już parę lat, była włożona do baniaka i pilnowana aż znalazła sobie miejsce w skałach. Jak jest głodna wypływa ze swej jamki ale po chwili wraca do "siebie". To sygnał że chce jeść. Po nakarmieniu znów siedzi grzecznie. Rybka bezproblemowa. Cieszy oko właściciela i robi wrażenie na gościach.
-
Mam pytanko. Czy ktoś karmi rybki żywym pokarmem dla ryb słodkowodnych? Od czasu do czasu podaję taki pokarm i nie widzę by działo się coś złego. Czy ma ktoś w tym temacie jakieś doświadczenia?
-
To zapisz i mnie w tych dostawach zarówno fito jaki zoo "startowych" - jeśli wolno prosić.
-
Jeśli wolno - Twój odpieniacz jest przewidziany dla litrażu który posiadasz. Gdzie widzisz podstawę do zwiększenia "odpieniania"? Ktoś przeliczył że na taki litraż wystarczy takie urządzenie. Osobiście bym się zastanowił czy faktycznie potrzeba wydawać dodatkową kasę. Moim skromnym zdaniem odpieniacz nie załatwia całej filtracji. Są jej jeszcze inne aspekty którym, mym zdaniem, podkreślam - mym, warto się przyjrzeć.