Skocz do zawartości
mariuszduch

Metoda na ospę ?

Rekomendowane odpowiedzi

I to chyba najistotniejszy powód dramatów. Bo jeśli jej nie było, zwierzaki nie nabyły odporności na ospę i jak się pojawia z jakimś nowym życiem zabija prawie wszystko na "śmierć" :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Skoro wiesz lepiej...

PS

falco... jak z mułapką, nie słuchasz/czytasz, jesteś kompletnie niereformowalny, a twoje teorie w kolejnych postach zaprzeczają sobie nawzajem.... dla mnie EOT

Edytowane przez tomcio

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

wszystkie publikacje mówią o rybach jako żywicielach.... ale nie koniecznie musi tak być. Żywicielami zastepczymi mogą być inne organizmy. A przecież sami nie jesteśmy w stanie powiedzieć jakie "życie" czai się np w skałach? w naszym baniaczku. Ja bym doszukiwał się właśnie w tym, że u jednych udaje sie ospę zwalczać a u innych nie. Nie wierzę że w drodze ewolucji jakis organizm pasożytniczy ograniczył swój potencjał przetrwania do jednej grupy żywicieli.....

Hm, to nie jest kwestia wiary ale nauki drogi kolego.

Tomcio co raz bardziej Cię lubię.... to1mas napisał tak wyczerpujące informacje na temat ospy że tylko mu pogratulować wnikliwości i determinacji w przekazaniu wiedzy dla tych - nas, zagubionych w temacie. Ale Twój przykład wskazuje niestety że nie wszyscy posiedli umiejętność czytania ze zrozumieniem. Byś zrozumiał sprawę: 1- formy przetrwalnikowe posiadają tylko okresową zdolność przetrwania w formie życia utajnionego. 2- brak żywiciela - to brak pokarmu wiec pada z głodu.3- radykalnymi środkami da się ospę zwycieżyć. 4- w wolnym zbiorniku od ospy nie ma mowy by samoistnie powstała. 5- że po latach potrafi się uaktywnić to dowód że była tam od zawsze.

Kolego Falco. Jakbyś uwaznie czytał post kolegi to1masa, to wpierwszym zdaniu jest mowa o tym,że to nie on popełnił to tłumaczenia. Zatem raczej ciebie dotyczy twoja własna uwaga o czytaniu ze zrozumieniem.

Edytowane przez bazyl

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ad.1 to tylko moje przemyślenie. Co do naukowych dowodów - jak je posiadasz to podziel się proszę wiedzą.

ad2. czy ty sam wiesz o czym piszesz? bo jakoś nie znajduję przyczyn twej wypowiedzi

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ad.1 to tylko moje przemyślenie. Co do naukowych dowodów - jak je posiadasz to podziel się proszę wiedzą.

ad2. czy ty sam wiesz o czym piszesz? bo jakoś nie znajduję przyczyn twej wypowiedzi

ad.1 odsyłam do oryginalnej wersji artykułu, tam są wszystkie odnośniki do źródeł informacji i badań. ad.2 bez komentarza, bo szkoda zdrowia.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Panowie spokojnie ,piszemy tutaj o dziadostwie które może spotkać "prawie" każdego :)

Spostrzeżenia po prawie 3 dniach działania lampy non stop. Woda jest nadzwyczaj klarowna.Hepatus pokazuje się coraz częściej jednak kropki nie znikają. Chętnie je a to chyba dobry objaw :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jak nie chudnie i je to jest nadzieja że bedzie dobrze. Ja ostatnio zrobiłem próbę. Do swych 5 pokolców dokupiłem jeszcze 4. W tym białobrodego. Chciałem zobaczyć co sie bedzie działo - bo docelowa obsada jeszcze czeka. Więc chciałem zobaczyć tę opisywaną "agresję wielką". W sklepie był ładny a teraz jest obsypany. I choć zrobił sobie miejsce w towarzystwie to mnie martwi bo słabo je ale skałki skubie więc też mam nadzieję...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

mój białobrody wylądował w kwarantannie z formisolem z zooleka i widac że jest lepiej,w ogólnym olewał krewetki i czyściciela

pozdr.Jarek

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

no tak, tylko jak wróci do baniaka to znów ospa się przypomni.... Ja osobiście idę inną drogą albo rybka silna i przeżyje i zwycięzy zarazę albo niech ....wybiera inną drogę...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kiedys Mariusz były takie grzałki do wody. Nie wiem czy to jeszcze produkują. Wkładałeś to do garnuszka i był wrzątek na kawę. Ale były też takie grzałki dla gospodarstw - w sklepach dla rolników. Te zagotuja każde akwarium..... wkładasz, podłączasz do pradu, czekasz ...i wszystko wysterylizowane - ospa na pewno padnie... a do tego i krewetka i rybka mięciutka tylko palce lizać....

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tak pamiętam takie grzałeczki można nią było wodę w chwilkę zagotować w wiadrze :)

To też jest sposób na wykwintną zupę rybną lub owoce morza :P Zgadza się palce lizać :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

a pokazesz baniak ?

W przeciwieństwie do kolegi ducha nie mam z tym żadnego problemu. Fotki są w galeri na tym, i na sąsiednim forum.

No jak tam Hepek?

Może jakieś fotki?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

a mój białobrody nadal dziwny... coś tam skubnie ze skałki, karmę "pocycka" i wypluje, i takiego dziwnego brzuszka no ale może upodobnił się do swego właściciela.....

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dziś mogę powiedzieć że akwarium wygląda jak by nic się nie stało. Ryby żwawo pływają , jedzą na potęgę,miękkie pompują się jak należy.

Woda kryształ jakiego nigdy nie było. W sumpie lampa uv 36w ,purigen,węgiel. Oczywiście temperatura podniesiona. Żarcie z czosnkiem i nic więcej

Wszystko skończyło się się dobrze ? Odpukać w niemalowane :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dziś mogę powiedzieć że akwarium wygląda jak by nic się nie stało. Ryby żwawo pływają , jedzą na potęgę,miękkie pompują się jak należy.

Woda kryształ jakiego nigdy nie było. /ciach/

poka fotę !

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.

×