Wlazlom 0 Zgłoś odpowiedź Napisano 23 Grudzień 2011 WitamCzy aiptasia jest naprawdę aż tak niepożądanym gościem w zbiorniku?Czy ktoś ma jakieś pozytywne doświadczenia z aiptasiom? Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Piotr34 1 Zgłoś odpowiedź Napisano 23 Grudzień 2011 Osuwaj wszystkie jak leci, jak się rozlezą to ich nie opanujesz. Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
adams_23_as 0 Zgłoś odpowiedź Napisano 23 Grudzień 2011 aiptasia to najszybciej rosnący koral jakiego znam , nie potrzebuje wybitnych parametrów , możesz w bardzo szybkim czasie miec ich las w baniaku , nie to co z SPS . ale nie dla nich zakładamy baniaki ,urodą nie grzeszy więc na dłuższą metę się opatrzy i będziesz miał z nią problem. Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
slawomirdyl 1 Zgłoś odpowiedź Napisano 23 Grudzień 2011 wrzątkiem ją. Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Bart 0 Zgłoś odpowiedź Napisano 23 Grudzień 2011 aiptasia to nie koral a ukwiał jest o tyle niedobra, że przy sprzyjających warunkach (trochę syfku w wodzie) dość szybko sie rozprzestrzenia i niestety parzy koralowce.... nie jest zbyt ciekawa wizualnie.... lepiej tępić za młodu;) najłatwiej strzykawka z kwaskiem cytrynowym:D Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
kaziko 1 Zgłoś odpowiedź Napisano 26 Grudzień 2011 To ukwial o bardzo niskich wymaganiach, latwo i szybko mnozy sie przez podzial, na dodatek jest bardzo agresywny w sense mocno parzy inne organizmy. Jesli pozwolisz mu sie rozwijac to zacznie walczyc o przestrzen ze wszystkim w akwarium. niestety nie widzialem organizmu ktory by sie oparl aiptasii , wszystko sie przed nia cofa. Wiec niekontrolowany wzrost populacji ukwialu w krotkim czasie oznacza , ze inne zwierzeta zaczna sie wycofywac i z czasem ginac. A kontrola aiptasii jest trudna... 1 Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
gibi1984 1 Zgłoś odpowiedź Napisano 27 Grudzień 2011 ja osobiście kwasku nie polecam tylko naturalni wrogowie u mnie sie doskonale sprawdził brzydal a miałem tego tyle że nie szło policzyć ciemno było od tego dziadostwa. życzę powodzenia w walce Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Morog 0 Zgłoś odpowiedź Napisano 28 Grudzień 2011 brzydal po zjedzeniu aptasi zacznie zjadać zoantusy i LPS Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Amfiprion 0 Zgłoś odpowiedź Napisano 26 Styczeń 2013 Co to jest ten brzydal? Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
mariuszduch 0 Zgłoś odpowiedź Napisano 26 Styczeń 2013 http://pl.reeflex.net/tiere/435_Acreichthys_tomentosus.htm Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Tester 0 Zgłoś odpowiedź Napisano 26 Styczeń 2013 aiptasia to nie koral a ukwiał;)/> Aiptasia JEST koralem jak zreszta wszystkie inne ukwialy. Z ciekawostek o Aiptasii - potrafi calkowicie przestawic sie na cudzozywnosc i mieszkac w absolutnych ciemnosciach. Traci wtedy swoj brazowy kolor i robi sie bialawa i przezroczysta Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
radiesteta 2 Zgłoś odpowiedź Napisano 17 Marzec 2013 A ja nowy w akwarystyce ale mam swój sposób na dziadostwo. W 2 dni po zalaniu znalazłem 1 szt na żywej skale. W osobnym pojemniku zrobiłem nasycony roztwór soli(na refraktometrze absolutnie poza skalą odczyt) z naszej soli używanej do solenia wody w akwariach. Do tego dałem skałę z ukwiałem. Po 48h ukwiał leżał martwy na dnie. Jasne skała stała się martwa ale apitasia też. Skała powróciła do baniaka i 8 dni minęło a po ukwiale ani śladu. W Morzu Martwym nie ma życia. Sposób podsunięty przez sama naturę. Sposób może ekstremalny ale u mnie chyba podziałało i może pozbywając się tego 1 osobnika będę miał spokój. A poświęcony 1 kawałek, który z czasem przecież się ożywi ponownie, uratuje mi wiele nerwów. Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Sushi 5 Zgłoś odpowiedź Napisano 17 Marzec 2013 a jak masz tych ukwialow 500-et w 1000 litrach to tez bedziesz wyciagal ? to dobre dla malutkich zbiornikow, gdzie wyciagniecie na poczatku jednego kawalka to czysta kosmetyka. ale jak masz las korali i porosnieta nimi skale to juz nie takie hop-siup u mnie rewelacyjnie sprawily sie krewetki w polaczeniu z jednorozkiem. rozprawily sie z aptasia w ciagu 3-4 tygodni a mialem naprawde wiecej niz 300 sztuk. dzisiaj mam jedna piekna dorodna ktorej nie ruszam i ktora krewetki tez obchodza z daleka. funkcjonuje w zbiorniku jako ciekawostka. krewetek w szczytowej fazie walki mialem 14 sztuk na 300 litrow. dzisiaj zostalo chyba z 6 czy 7 i pilnuja zeby bylo czysto Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
radiesteta 2 Zgłoś odpowiedź Napisano 17 Marzec 2013 Nie twierdzę, że mój pomysł jest idealny i dla każdego. Jednak może się sprawdzić właśnie gdy ktoś baaardzo wcześnie wykryje je i ma 1 osobnika. Zwłaszcza, po tym jak gdzieś czytałem, że desperaci gotowali skały w gorącej wodzie i robili z ukwiała potrawki w mikrofalówkach. Te zabiegi raczej też niszczyły cale życie na skalach. Jednorożek to zakładam, że masz na myśli: http://www.microaqua.pl/katalog-ryb-morskich/jednoro%C5%BCki/ mimo wszystko łacińskie nazwy są wygodniejsze, bo jak ktoś nawet czegoś nie wie, to szybciej w necie poszukać. tylko czytałem wypowiedzi baardzo wielu, ze to broń nieprecyzyjna. Często ludziom nie wyjadały apitasi albo wyjadały i poza nią inna obsadę akwarium albo wręcz zamiast tego ukwiału zabierały się za resztę. Poza tym to ryby zazwyczaj o dość dużych rozmiarach i do mniejszych akwariów na ogół się nie nadają. http://pl.reeflex.net/tiere/3050_Rudarius_excelsus.htm ten jest dość mały ale i tak określany jako dla zaawansowanych. Że o jego cenie nawet nie wspomnę. Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Pines 0 Zgłoś odpowiedź Napisano 16 Marzec 2014 Jak to z tymi krewetkami jest? Słyszałem,że po zjedzeniu różyczek mogą się przestawić na jakieś zoa, grzybki lub lps-y. Mam zamiar wpuścić 2szt. do akwarium ,ale obawiam się o korale Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
radiesteta 2 Zgłoś odpowiedź Napisano 16 Marzec 2014 Jak to z tymi krewetkami jest? Słyszałem,że po zjedzeniu różyczek mogą się przestawić na jakieś zoa, grzybki lub lps-y. Mam zamiar wpuścić 2szt. do akwarium ,ale obawiam się o korale Ty się najpierw martw by krewetki za aiptasie chciały się chwycic. U sporej częsci osób, w tym i u mnie, miały je w głebokim poważaniu w nosie czy tam w odwłoku. Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Gekoon 0 Zgłoś odpowiedź Napisano 11 Kwiecień 2014 a jak masz tych ukwialow 500-et w 1000 litrach to tez bedziesz wyciagal ? to dobre dla malutkich zbiornikow, gdzie wyciagniecie na poczatku jednego kawalka to czysta kosmetyka. ale jak masz las korali i porosnieta nimi skale to juz nie takie hop-siup u mnie rewelacyjnie sprawily sie krewetki w polaczeniu z jednorozkiem. rozprawily sie z aptasia w ciagu 3-4 tygodni a mialem naprawde wiecej niz 300 sztuk. dzisiaj mam jedna piekna dorodna ktorej nie ruszam i ktora krewetki tez obchodza z daleka. funkcjonuje w zbiorniku jako ciekawostka. krewetek w szczytowej fazie walki mialem 14 sztuk na 300 litrow. dzisiaj zostalo chyba z 6 czy 7 i pilnuja zeby bylo czysto a co to za kreweteczki? Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
radiesteta 2 Zgłoś odpowiedź Napisano 11 Kwiecień 2014 Jest kilka gatunków które niby mają je zjadać. Sęk w tym, że robią to tylko u pewnej grupy osób. U reszty - conajmniej połowy graja z nimi w chowanego tzn krewetki się kryją a aiptasie je szukają i się przy tym rozrastają. Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach