Morog 0 Zgłoś odpowiedź Napisano 13 Wrzesień 2011 (edytowane) ile powiniem wybosić REDOX w akwarium? jaka jest górna bezpieczna granica? przy jakich wartościach podawać ozon, ktory jak rozumiem nieco sztucznie zawyża REDOX? Edytowane 13 Wrzesień 2011 przez Morog Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
slawomirdyl 1 Zgłoś odpowiedź Napisano 13 Wrzesień 2011 W oceanach masz około 500 a w akwarium jak masz ok 200 - 250 to jest OK. Co do podawania ozonu raczej mniej niż więcej czyli z umiarem. Co do ozonatora to na zasysaniu daj osuszacz. Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Morog 0 Zgłoś odpowiedź Napisano 13 Wrzesień 2011 mam osuszac powietrza w tej chwili w akwarium mam redox 407 bez ozomu Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
slawomirdyl 1 Zgłoś odpowiedź Napisano 13 Wrzesień 2011 No to masz wszystko OK nie ma się czym martwić i ozon Ci nie potrzebny. Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
boro75 0 Zgłoś odpowiedź Napisano 13 Wrzesień 2011 Czym mierzysz Redox? Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
slawomirdyl 1 Zgłoś odpowiedź Napisano 13 Wrzesień 2011 Komputer + sonda Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Morog 0 Zgłoś odpowiedź Napisano 13 Wrzesień 2011 ozon jak rozumiem nie tylko podnosi REDOX oczyszcza też wode, po za tym w domu ładnie pachnie poprostu chce wiedziec jaki jest max, rozumiem 500 Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
boro75 0 Zgłoś odpowiedź Napisano 13 Wrzesień 2011 profilux? pytam bo cos mi te moje pomiary nie pasuja a na plynie kalibracyjnym jest ok Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Morog 0 Zgłoś odpowiedź Napisano 13 Wrzesień 2011 co ci nie pasuje konkretnie? elektroda się zkalibrowana dobrze Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
slawomirdyl 1 Zgłoś odpowiedź Napisano 13 Wrzesień 2011 ozon jak rozumiem nie tylko podnosi REDOX oczyszcza też wode, po za tym w domu ładnie pachnie poprostu chce wiedziec jaki jest max, rozumiem 500 Jak by to nakreślić prosto ........ ozon podnosi redox czyli oczyszcza zbiornik, podpinając ozon do odpieniacza uzyskujemy lepiej oczyszczające się akwarium, ładnie nie pachnie i w nadmiernej dawce jest szkodliwe dla zdrowia. Jak masz ok 400 redox to masz bardzo dobry wynik i nie marte się że przekroczysz 500 tak jak masz jest OK. I teraz zaczyna się inny problem czy czasami nie za wysoko redox jak na Twoje akwarium ? Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
boro75 0 Zgłoś odpowiedź Napisano 14 Wrzesień 2011 co ci nie pasuje konkretnie? elektroda się zkalibrowana dobrze Po zmianie odpieniacza na znacznie wydajniejszy Redox po 3 dniach stoi w miejscu. Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
rpp 0 Zgłoś odpowiedź Napisano 14 Wrzesień 2011 Podepnę się do tematu. A jak wygląda sprawa w świeżych baniakach? No i czy Profilux jest dobrym miernikiem do Redoxu? Gdzieś wyczytałem, że w przypadku Profka dużo czasu zajmuje mu dojście do właściwego pomiaru ale nie wiem czym to może być spowodowane bo wg producenta elektrody nie trzeba jej specjalnie moczyć i od razu powinna wskazywać właściwy poziom. Mój zbiornik ma niecałe 8 tygodni i Redox jest na poziomie 50-60. Pytanie czy to dla świeżego zbiornika standard? Czy mam się w ogóle tym parametrem przejmować? Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Morog 0 Zgłoś odpowiedź Napisano 14 Wrzesień 2011 u mnei na starcie było 300 ale mialem dojzalą skale i polowe wody ze starego zbiornika Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
loccutus 0 Zgłoś odpowiedź Napisano 14 Wrzesień 2011 Do pomiaru redox wystarczy elektroda i najzwyklejszy, marketowy, chiński miernik uniwersalny. Ustawiasz na mV, podłączasz elektrodę bezpośrednio do miernika i łaski nie robi musi pokazywać to co mierzy. Biorąc poprawkę na temperaturę można profiluxa z jego wiarygodnością przetestować Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
blue.wave 0 Zgłoś odpowiedź Napisano 14 Wrzesień 2011 Ja pierdziu, nie wpadłbym na to A plus do środka złączki? Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
loccutus 0 Zgłoś odpowiedź Napisano 14 Wrzesień 2011 Oczywiście. Impedancja wejsciowa miernika jest wystarczająco duża żeby nie wpływać znacząco na potencjał elektrody. Jak ktoś bardzo chce to może zbudować "prawdziwy" miernik redox. Wystarczy dołożyć między chińczyka a elektrodę wtórnik na wzmacniaczu operacyjnym i już.... Profilux.... podejrzewam że przyczyną tych dziwnych odczytów jest separacja glawaniczna elektrody od komputera "po niemiecku" - co z założenia jest dobrym pomysłem, ale każdy dobry pomysł można spieprzyć w realizacji. Zamiast zrobić tą separacje na na porządnym instrumentalnym izolowanym wzmacniaczu, poszli na całość i tnąc koszty wsadzili badziewny optoizolator.... jaki efekt jest taki jest. Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
slawomirdyl 1 Zgłoś odpowiedź Napisano 15 Wrzesień 2011 Do pomiaru redox wystarczy elektroda i najzwyklejszy, marketowy, chiński miernik uniwersalny. Ustawiasz na mV, podłączasz elektrodę bezpośrednio do miernika i łaski nie robi musi pokazywać to co mierzy. Biorąc poprawkę na temperaturę można profiluxa z jego wiarygodnością przetestować Coś tu moim zdaniem jest nie tak ? W jaki sposób skalibrujesz elektrodę ? Jak można uzyskać poprawkę na temperaturę ? Pewnie jest to możliwe ale zamało iformacji podałeś. Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
loccutus 0 Zgłoś odpowiedź Napisano 15 Wrzesień 2011 w przedziale 20-30* poprawki możesz sobie darować bo przekłamanie dla redox wynosi pojedyncze mV. Płyny do sprawdzania redox są sporządzane na deklarowaną wartość w przeważnie 25*C więc nie ma takiej potrzeby. Kalibracja elektrody to jest jak mawiał prezes - "nadużycie semantyczne". Kalibruje się ustrój pomiarowy, do napięcia odczytywanego z elektrody a nie elektrodę tak naprawdę. Kalibracja elektrod redox, jeżeli sprzęt pomiarowy realizuje naczelną zasadę która brzmi "podczas pomiaru przez elektrodę nie może przepływać prąd" jest zbędna. Zapewniając odpowiednio wysoką impedancję wejściową miernika napięcia na zaciskach elektrody - wystarczy to napięcie odczytać i już. Takie warunki praktycznie spełnia dobry multimetr, a jeśli nie, to przystawka rozwiązująca ten problem - to zwykły wtórnik na wzmacniaczu operacyjnym, zdolny przenieść napięcia z przedziału +/- 2V Jeśli elektroda redox zanurzona w roztworze kontrolnym ( to nie jest żaden płyn kalibracyjny tylko kontrolny) podłączona do milivoltomierza pokazuje pierdoły to jest z nią po prostu coś nie tak a nie "wymaga kalibracji". Czasem można elektrodę reanimować - wymienić elektrolit odniesienia, który przy pracy ciągłej elektrody przedostaje się przez łączniki (łącznik) ceramiczny do badanego roztworu, oczyścić z osadów białkowych, a czasem nie i wtedy kiszka. Elektrody pH są jeszcze bardziej upierdliwe. Co prawda nachylenie mają (powinny mieć ) stałe - 59mV/1pH to przesunięcie do sygnału każdy egzemplarz może wprowadzać inne i zmienia się ono w czasie. Mam tu na myśli sytuację w której w pH=7 potencjał na zaciskach elektrody jest różny od 0mV. - I tu pojawia się konieczność kalibracji miernika do danej elektrody.... Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach