biokulki w kominie??

[billy22 0]

cze, kolejne pytanie:

mam spory zapas biokulek (byly w "zestawie" z akwarium ktore dostalem za free od "taty" z nano-reefu) i myslalem co z nimi zrobic.....

moze je do komina upchnac?? zajmuja (na sucho bez wody) 3/4 komina...

do tego plytka cyrkulacyjna na gorze przez ktora bedzie sie przelewala woda bezposrednio z grzebieni....

albo urzadzic w sumpie jakas komore z kuleczkami??

a moze wogole nie ma sensu sie nimi bawic?

(na 1000% w sumpie bedzie reflugim z algami... ale jakie kupic i jakie dac podlorze, o wymiatach jeszcze nie myslalem ale jak najwieksze.. )

[S_Y_N_E_K 0]

ja osobiście nie jestem zwolenikiem biokulek w kominie i tak wogóle nie mam do nich zaufania :-|

[thcskiba 1]

biokulki wyrzuc chyba ze robisz zbiornik z samymi rybami wtedy maja one jeszcze sens

jedyne miejsce gdzie moga obecnie trafic to mala komora na kilkanascie sztuk na ktore skierujesz strumien wody wychodzacy z odpieniacza bardzo dobrze eliminuja pecherze powietrza ktore w jakims tam stopniu beda wylatywac z niego

[billy22 0]

czyli kulki do kosza??

a ta plytake to zakaladac na komin?

zeby nic tam nie wpadlo??

i jakie te algi??

moze ma ktos na zbyciu pare?

[S_Y_N_E_K 0]

najlepsze są glony tzw."spagetti"nie bieleja one ani nie korzenia się. Nie polecam caulerpy rozrosło mi się badziewie w akwa i teraz z tym walcze :-(

[thcskiba 1]

tu masz linka to tych glonow bedziesz mial co robic zeby je zdobyc u nas ciezko z nimi :mrgreen:spaghetti

[S_Y_N_E_K 0]

potwierdzam to co mówi thcskiba że je ciężko zdobyć , ale mi się odało, tzn, będe je miał do tygodnia :-D