Kraszan

Ej no... ja jestem czysty Ale szczerze współczuję. Na razie nikt się ze mną nie kontaktował ani nie proponował żadnego okazyjnego "wstawiania w komis". Będę czujny i jakby co - dam znać. Pozdrawiam - Kraszan www.oceany.net

Nie będę owijał - nie ściągamy ryb, tridacn czy innych wrażliwych bezkręgów z Indonezji, Malediwów itp... Stworzenia bierzemy od sprawdzonych niemieckich hodowców i "farmerów" - dlatego czasami nie dajemy rady konkurować cenowo ze ściąganymi masowo z ciepłych krajów stworzeniami oferowanymi przez konkurencję. U mnie dzwonisz, pytasz, sprawdzam czy hodowca ma na stanie, zamawiam, ściągam. Ale i ja mam gwaranację u hodowcy, że stworzenie będzie zdrowe i silne (bez cjanku, wykańczających lotów przez Atlantyk itp) a i Ty masz gwarancję że kupisz u mnie zdrowe i silne zwierzę. Dlatego ceny są ciut wyższe (choć nie szokujące) ale za to jest jakość. A co do Tridacn - ostatnio w ofercie były tridacny z niemieckiej hodowli mniej więcej w takich cenach: T.maxima ok. 4 cm - 160 zł T.maxima ok. 6 cm - 195 zł T.maxima ok. 8 cm - 260 zł T.maxima ok. 11cm - 320 zł I to nie jakieś marne T.crocea tylko piękne, kolorowe T.maxima... Pracujemy nad skryptem do zamawiania tego czego my nie mamy na stanie, a co ma hodowca/"farmer"... No a na tą za 10.000 zł nikt się nie skusi? :-P Możemy ją ściągnąć "honorowo" bo te 10.000 to cena zakupu (już z transportem...) więc... okazja ! Pozdrawiam - Kraszan www.oceany.net

Właśnie dostaliśmy ofertę od jednego z eksporterów. Szczęki nam opadły Do kupienia są Tridacny gigas - około 7 letnie okazy, ważące ok. 50 kg sztuka! Bardziej powalająca jest cena: w Polsce może być za niecałe 10.000zł (powiedzmy 9.500 w zależności od kursu euro). Reflektuje ktoś? Karmienie: żywi się płetwonurkami, rekinami i wielorybami Pozdrawiam - Kraszan www.oceany.net

No to i ja się przyłączę do postu. Ponieważ robię poważne przymiarki do stworzenia hodowli błaznów uważnie obserwuję każde tarło. Moje rozpłodowe błazny składają ikrę bardzo regularnie. Do rozmnażania służyć będzie zbiornik 700 litrów z ogromym ukwiałem (wg moich obserwacji pozytywnie stymuluje on błazny do składania ikry). Poprzednie tarła były jedynie przymiarkami do poważnego rozrodu. Znalazłem żródło zooplanktonu i mam zamiar kolejne tarła doprowadzić do sukcesu. Chciałbym z Wami skonsultować jedną z obserwacji... Dotychczas składana ikra miała "przeżywalność" na poziomie 20-30% - większość była zjadana przez rodziców, uznana za zepsutą. Tym razem (wylęg będzie prawdopodobnie dziś wieczorem) pozostało ok. 90% złożonej ikry. Wygląda "tłusto" i zdrowo, jest już mocno srebrna i ze środka spoglądają małe oczka nemo. Szukając przyczyn "sukcesu" tak dużego procentu "dobrych" jajeczek przeanalizowałem całe postępowanie. I nie różniło się ono od poprzednich, za wyjątkiem temperatury. Z powodu kłopotów technicznych od tygodnia nie świecę HQI, w związku z czym temperatura spadła i to mocno... Obecnie wynosi 23 stC i wychodzi mi na to, że to właśnie dość niska temperatura jest kluczowym powodem tak dużego procentu zdrowych jajeczek. Wygląda na to, że dziś będę miał ze 150 mikrobłazenków Czy ktoś też zauważył taką prawidłowość?