Czajnik166

Głównie "obkleiły" briareum przez co pozamykał się (?!). Odessałem większość, ale z tych co pozostały zrobiły się białe kulki, tak jakby teraz pływały to tu to tam kuleczki styropianu ?

Dzięki za reakcję ;) no zapomniałem napisać, racja. 2 strombusy, 2 tectusy i 1 jeżowca mespilia

Witajcie. Dzisiaj zauważyliśmy w zbiorniku ogromną ilość kuleczek jak ikry połączonych jakby śluzem/pajęczyną. Kuleczki mają podobny kolor do quadricolorow, które mają się najwyraźniej u nas dobrze bo od 2 lat z 1 sztuki jest już ich 12. Z obsady są dwa błazny, mandaryn, rozgwiazda, ricordea, briareum. Załączam film z nadzieją że to nie bebechy jednego z ukwiałów :) 20190322_132431.mp4

glony były dużo później więc raczej to nie jest powód ustabilizowanych parametrów- przed kuracją włączyłem lampę UV na 4 doby longiem- myślę, że tym przegiąłem i zabiłem co tylko było dobrego w zbiorniku. Wróćmy do tematu, czy ktoś spotkał się z tą przypadłością? zacząłem już szukać w zagranicznych serwisach choroba jest opisana mniej więcej, do kuracji nie doszedłem jak narazie - mrożonki moczę w czosnku raz na 2 karmienia, od kąpieli w słodkiej wodzie jestem daleki.

tak, komentowałeś już mój poprzedni temat wiem o tym i niby co mam zrobić jak epidemie glonów dostałem po kuracji protomorem , wcześniej przez ponad miesiąc wszystko szło książkowo- było NO2, potem NO3 , skok,potem spadek i glony pomiędzy tym wszystkim, jak wpuszczałem ryby parametry wody były dokładnie takie jak dziś- nie ma opcji , że to "dojrzewanie" zbiornika.

Wyskoczyło mu to około 3 tyg temu- u mnie jest od miesiąca - przyszedł w parze z chorym na ospe, który padł po chyba 5 dobach. Mniejszy w zbiorniku od 2 tygodni- bez plam, narośli itp. Ktoś rozpoznaje co to jest za zaraza i jak ją leczyć? raczej jak obserwuję to bąbel " nie jest na wierzchu", ale pod skórą- przynajmniej wcześniej (cały czas rośnie)- teraz wygląda jak rozmoczona kurzajka.

teraz już niestety tak. Wtedy bylem po jakiś 3 małych wysypach, a byłem pewien ze to dojrzewanie... myślałem ze 3dni ze starterem włącznie to duzo...dopiero teraz widzę jak powinno wyglądać dojrzewanie. Dimidiatus może być wrażliwy na młody zbiornik? sadzę coraz bardziej ze żadne tam stresy go wykonczyły.... oczywiscie 30dni

zalewałem skałę na przełomie luty/marzec (suchą!). Przez miesiąc lałem bio-S, miałem oznaki kolejnych glonów jak w dojrzewaniu,

Witam wszystkich i znów serdecznie proszę o pomoc. Po kuracji protomorem od 12 do 17.04 (powód: http://aqua-reef.pl/topic/11515-czy-to-jest-w%C5%82a%C5%9Bnie-orz%C4%99sek-cryptocaryon-irritans/ ) zauważyłem rozrost glonów z dnia na dzień. Dziś po przeszło tygodniu szybę jak tylko wyczyszczę z zielonego nalotu ( nie będę się wygłupiał z nazwami - narazie jestem słaby w dino,cyjano sprawach) praktycznie po 5 min znów jest lekko obsadzona, a po 2h już wydaje się że akwarium jest mętne (warstwa glonów na szybie). Nie to jest jednak moim głównym zmartwieniem-glony których wrzucam zdjęcia rozrastają się - gęste brązowe i włókniste. Moje pytanie brzmi: takie sprawy odsysa się czy one po prostu indikują jakiś problem w baniaku? lub też może mam czekać aż zanikną? Nie wiem czy ma to wpływ ale jako dodatkową informację dodam że wczoraj musiałem odławiać po 2 dobach od wpuszczenia dimidiatus'a (doktorka)-sklep poradził, że ze względu na ospę jest to jakiś oręż na przyszłość - przeprowadziłem aklimatyzację przez 3h, jadł, był aktywny... Informacje: xenia pulsująca 2xczyszcząca 2xturbo 1xstrombus 1x kopiąca rozgw. 2xocellaris mrożonka 2x 1/4kostki, 1xpłatki z dodatkiem czosnku sól aqua reef reef salt mg:1350,ca:455,KH:7.7,NO3:2.5,PO4:0-0.03

Dzięki za odpowiedź. Nie widzisz kropek na drugim zdjęciu? Glony miałem wcześniej-efekt lania Bio S'a- plaga, o której napisałem byla juz po 2 rodzajach glonów ( brązowe oraz zielone) Rybki w sklepie nie ma, a moja dziś rano niestety też się poddała. Druga ma się świetnie od początku, więc nie sądzę by był to problem zbyt wczesnej aklimatyzacji ryb. Nie chce źle dla drugiej więc kupiłem lek na tydzień i jednak zaleje chemię.

Witam serdecznie, jako nowicjusz mam pierwsze pytanie i prośbę o pomoc. Slowem wstępu bo może coś innego ma wpływ na chorobę: Zbiornik (suchą skałę) zalałem z końcem lutego. Marzec dojrzewanie wraz z laniem "bio s". Parametry były "stabilne" już od około 25.03-drastycznie spadło NO3 (po wcześniejszym wzroście oczywiscie). Z początkiem kwietnia był zbyt intensywny wysyp glonów więc weszła "ekipa"-rozgwiazda,krewetki czyszczące,ślimaki. 07.04 kupiłem 2 błazenki, a od piątku 08.04 jeden zaczął tracić kolor- odwiedziłem sklep- w jednym baniaku trzymali 3 sztuki, ja zabrałem 2 , jedna, która pozostała także widocznie zachorowała...ich wygląda jeszcze tragiczniej ,poradzono mi: 1.Zwiększenie temp z 24 na 28st.cel. 2.Włączenie lampy UV-pracowała ciągiem 2 doby-dziś ją wyłączyłem bo NO3 skoczyło ze stabilnych 2 na 10 3.Pokarm z czosnkiem Czy przypadkiem nie powinienem zrobić więcej? lampę chcę od jutra włączać na noc jedynie, może to też błąd? Chemia to dla nie ostateczność , ale jakby się tak zastanowić to jeszcze większą apokalipsę chyba zrobiłem tą lampą... Jeden ocellaris trzyma się raczej ok, ale czy też nie jest w niebezpieczeństwie? pozdrawiam serdezcnie