Dzięki za zainteresowanie tematem i odpowiedź.
Trochę się podszkoliłem w temacie skoro już wiem co to,
ale z reguły każdy raczej stara się tego pozbyć, ja osobiście
poszukałem gościa i eksmisja (już jest ich więcej) jednakże zauważyłem w moim
pechowym i kto wie czy nie martwym już koralu (już nie wypuszcza
kolorowych "kwiatuszków" same kłąki zostały po ataku krabów)
Zauważyłem na nim coś w rodzaju czarno białej rozgwiazdy, myślałem
jeszcze że to jakiś otwór gębowy potwora, którego dziś dołączyłem do grona
podopiecznych, ale potwór odszedł, a to coś zostało.
Jest chyba więcej niż jedno w tym koralu.
Dołączam fotki.
(Pierwsza to ta cz.biała kreatura, a druga to
wygląd ślimaka osiadłego nago(!) dla ciekawskich )
*zdjęcie zawiera zwierzęcą nagość i może wywołać
dyskomfort u osób wrażliwych ^^