Dobre beczki to podstawa wiem coś o tym Trzeba było zgrać przeprowadzkę z postawieniem nowego baniaka, szkoda roboty, do czasu przenosin nie kupuj ryb aby nie narazac ich na stres (w sumie i ty nie będziesz się denerwował i martwił o ich stan) dodatkowo co mogę polecić to zakup z 2 pompek napowietrzających najtańszych brzęczyków i grzałek aby wsadzić do beczek póki nie przeniesiesz zbiornika. Ja zrobiłem tak:
4 beczki po 200 l. wkładasz po równo do 2 skałę potem zalewasz wodą tak aby przykryła skałę i wychodzi ok 100 kg. czyli w sumie w 2 chłopa do przeniesienia powinniście dać radę.
Do kolejnych 2 beczek zlewasz resztę wody.
Piach o ile masz przekładasz do pojemnika i zalewasz delikatnie wodą (dobre są wiadra z castoramy bądź kuwety te czarne murarskie)
Przenosisz stelaż, szkło, sumpa i resztę sprzętu na nowe miejsce i podłączasz wszystko tj: hydraulika i cała reszta. Z tych pierwszych beczek wykładasz skałę i wlewasz wodę, do tego odrazu przy tym litrażu postaraj się wcześniej zrobić ok 100l. wody tak jak na podmiankę i dolej.
Wracasz z pustymi beczkami po kolejną wodę przelewasz z beczek po równo czyli kolejne 100 kg. w każdej beczce i dopełniasz akwa. Przedmuchaj ustawioną skałę i poczekaj parę godzin na opadnięcie i wyłapanie kipiszu w akwa (obowiązkowo skarpeta na spływ i ustawienie cyrkulacji aby syfki trafiły do komina) + odpieniek na mokro.
Dodaj piach i po raz kolejny należało by odczekać aby woda wyklarowała się, przy okazji nabierze odpowiedniej temp. gdyby się zbyt wychłodziła.
I dopiero wpuszczamy zwirzaki.
Jeśli o nie chodzi nie wiem ile i czego masz. Dobrze było by załatwić jakiś zbiornik (ja miałem 112l.) i tam przetrzymać zwierzaki właśnie dlatego też dorobiłem 100l. wody bo to co w nim zostało wylałem po całej akcji do WC.
Powodzenia przy całej akcji, patrząc z perspektywy czasu stwierdzam że nigdy więcej nie chciał bym tego przechodzić.