pad
Użytkownik-
Zawartość
94 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
Zawartość dodana przez pad
-
Naturalne zarządzanie jakością wody w niefotosyntetycznych akwariach rafowych
pad odpowiedział temat → Niefoto
Chciałem zapytać o źródło, bo to tłumaczenie google ciężko czytać (czołgi NPS), ale wszystkie linki prowadzą w jedno miejscie. Dla zainteresowanych: https://www.algaebarn.com/blog/advanced/natural-water-quality-management-for-non-photosynthetic-reef-aquaria/ Temat ciekawy. Aktualnie rozbudowuję swoje akwa i myślę nad wykorzystaniem obecnego zbiornika. NPS to jedna z opcji, ale doświadczenia innych forumowiczów (np. AnT) pokazują, że te koralowce, choć piękne, to przy obecnej wiedzy i technice w utrzymaniu nie są łatwe. -
tzn wzrósł? czy się obniżył?
-
No ładnie. Nie dość, że podglądasz to jeszcze z ukrycia nagrywasz A na poważnie to pozostaje pogratulować samego faktu jak i tego, że udało Ci się to uchwycić. Możesz napisać coś więcej, jakie gatunki, czy wszystkie czy tylko niektóre brały udział w tej orgii? Jak długo to trwało?
-
Bartek, Rozumiem, że nie Wy prowadzicie eksperyment, ale skoro dzieje się u Was to pewnie będziesz znał więcej szczegółów. Pytanie pierwsze jakie mi się nasuwa, to czy przez tym eksperymentem dokonano potwierdzenia, że ten "bardziej prymitywny" - bez obronnych wypustków gatunek liliowca znajduje się w menu tego jeżowca? Bo może nie i dlatego nie musiał ewoluować?
-
Sterownik pomp dozujących uC atmega32 key:4x4 LCD max 8 pomp do 12V + Video
pad odpowiedział Pawell → na temat → Projekty DIY
Możesz napisać co to za pompy wykorzystałeś w tym projekcie, jak z dokładnością, jakiś link do sklepu? -
Witam wszystkich forumowiczów, Forum śledzę od niemal dwóch lat. Nadszedł chyba już czas przedstawić swoje akwarium, opisać troszkę jak powstawało. Akwarium działa już ponad rok - zalane w sierpniu 2011 roku. Może na wstępie słowo wyjaśnienia do tytułu wątku. Przyczyn dlaczego przy morskim czas płynie inaczej pewnie większości z Was przedstawiać nie trzeba. Jednak nie to skłoniło mnie do nadania takiego tytułu. Baniaczek, który chciałbym Wam pokazać pod wieloma względami jest dosyć wyjątkowy - odnosząc go do opisów i doświadczeń innych morszczaków. W nim czas naprawdę płynie inaczej niż tego się bym spodziewał. Wiele procesów zachodziło (i nadal zachodzi) duuużo wolniej. W większości przypadków nie mam pojęcia dlaczego, części się mogę domyślać. Mam nadzieję że w miarę opisywania i przedstawiania co i jak, zechcecie podzielić się swoimi opiniami - być może uda się wyjaśnić chociaż część tych (w mojej ocenie) nietypowych zjawisk. Oczywiście każdy baniak jest wyjątkowy, specyficzny. W tym przypadku nie jest inaczej. Ale żeby więcej nie zanudzać to na początek może wrzucę kilka zdjęć. Sprzęty i inne historie będę starał się sukcesywnie dopisywać. pad
-
Drobna aktualizacja
-
IV Zlot w górach – Milówka 2013
pad odpowiedział luft → na temat → Sprawy regionalne. Spotkania, imprezy.
Pozostaje podziękować organizatorom za ich pracę. -
IV Zlot w górach – Milówka 2013
pad odpowiedział luft → na temat → Sprawy regionalne. Spotkania, imprezy.
Transport PKP to stacja 'Milówka Zabawa'? Czy ze stacji pieszo da się dojść na miejsce w rozsądnym czasie czy trzeba raczej szukać jakiegoś transportu? -
a co wychodzi jak mierzysz tę samą fiolkę w jednej i drugiej?
-
tak się zastanawiam - dlaczego wszystkie polskie fora mają w nazwie niepolskie wyrazy?
-
a w UK to jest czosnek? czy tylko chińszczyzna? Bo ponoć ten ze wschodu "nie działa". Swego czasu próbowałem leczyć będąc w Londynie przeziębienie takim z tesco, ale to nawet ostre nie było, nie mówiąc, że nic nie pomogło. Co do vibovitu, to może zapytaj jakąś mamę małych dzieci - lub w aptece.
-
trzeba będzie założyć wątek "trzyforumowość"...
-
Pierwsze co, to bym ją postawił na jakimś kawałku skały. One nie za bardzo lubią być bezpośrednio na piachu.
-
właśnie przed chwilą udało mi się włączyć ciemny na laptopie. Mam firefoxa. Gra i buczy teraz sękju
-
piszę z laptopa - teraz mam na kompie to co miałem na telefonie - próba zmiany profilu przenosi mnie na wersję mobilną... to już wolę tak jak było, bo w telefonie wersja pełna mi się otwiera a na kompie mobilna. Z pisaniem odpowiedzi do tej pory nie miałem problemu - tylko shoutbox nie działa. Odp z telefonu... chyba tego nie ogarniam 'odp z telefonu' napisałem jako 'odpowiedz' telefonu a dodało mi do poprzedniego postu...
-
no teraz gitara. Mam ciemny profil w pełnej wersji. Ale shoutbox dalej nie działa. Pięknie dziękuję z tego wszystkiego to mi wersję mobilną na kompie załadowało...
-
zrobiłem jak napisałeś i niestety dalej to samo.
-
to właśnie to mam na myśli pisząc wersja 'pełna' - tylko tam mam opcję zmiany wyglądu, ale próba zawsze kończy się ponownie na wersji mobilnej - efekt uboczny - na laptopie korzystam z wersji ciemnej, a jak na telefonie kliknąłem profil jasny (mając i tak jasny wybrany), to później w kompie też mnie na jasny przeniosło. Ale co bym nie zrobił na telefonie to i tak mam tylko jasny a próba zmiany przekierowuje mnie na wersję mobilną (też jasną).
-
siać nie będę, chciałem uchwycić moment jak się chowa i gdzie. Jeszcze go przetrzymam, ale z tym piachem to rzeczywiście ciekawa sprawa. Do tej pory szukałem go w skale.Do głowy mi nie przyszło, że może być gdzieś indziej.
-
potwierdzam, teraz przeczytane posty się dobrze zapamiętują. Co do przeglądarki - Internet 2.3.6 - nie mam pojęcia co to jest - jakaś domyślna w telefonie (samsung). Javascript i cookies-y mam włączone, ale nadal próba wybrania 'Zmień Styl / Jasne lub Ciemne' przenosi mnie do wersji mobilnej - oczywiście dotyczy to wersji 'pełnej', bo domyślnie ładowana wersja mobilna chyba nie ma (ja nie znajduję) opcji zmiany wyglądu.
-
zgadza się. Pierwsze kilka dni miałem stresa, bo dosyć zarobiony rano w domu, wracałem na wieczór i szczerze mówiąc ryby nie widziałem w ogóle. Żonka twierdziła, że ryba jest, pływa, ale wiadomo jak jest - sam nie zobaczę, to nie uwierzę. Chyba musiała się przestawić na mój tryb świecenia, bo początkowo późno wyłaziła i wcześnie "kładła się spać" - światło u mnie gaśnie o 21:30 a o 18 już jej nie było. Teraz już pływa dłużej. Nie mam pojęcia gdzie włazi w skały, ale nie byłem w stanie jej namierzyć. Raz siadłem przy akwa i czekałem aż się schowa - przeczekałała mnie spryciula. Szybka wizyta w .... i jak wróciłem już skubańca nie było. Chyba zrobił to specjalnie ...
-
Gromkimi brawami powitajmy Grzegorza D. ;))))
pad odpowiedział Sushi → na temat → Forum organizacyjne
Będzie lepsze bo będzie można narzekać i na AR i na NR -
z Acropory. Pływała już ze dwa tygodnie jak nie dłużej, mrożonki wcina aż miło. Tylko polecić.
-
Ostatnio pojawił się nowy mieszkaniec (ot tak całkiem przypadkiem ). Rybka muszę przyznać bardzo interesująca - chyba ostatnia z listy - Macropharyngodon bipartitus... Ilekroć wpuszczam nową rybę, obserwuję dosyć interesujące zachowania - zwłaszcza dotychczasowych mieszkańców. Tym razem nie było inaczej. W roli głównej wystąpił Ctenochaetus strigosus. Nie rozumiem co miał na myśli - o ile w ogóle coś mógł mieć - może ktoś z Was będzie umiał takie zachowanie wytłumaczyć lub obserwował podobne. Wszystkie inne ryby kompletnie olały nowego mieszkańca. Niektóre może troszkę się go wystraszyły - chyba najbardziej drugi z pokolców, mimo że kilka razy większy, bo początkowo widząc wargacza uciekał w skały podobnie jak wtedy, kiedy wkładam łapy do akwarium. Z kolei strigosus ustawiał się równolegle do nowego mieszkańca i pływał z nim bok w bok przez długi czas, jakby się mu przyglądał. Początkowo sądziłem, że broni swoje kryjówki skalnej - na to mogło wskazywać ich ustawienie względem skały. Poza tym strigosus jakby przepychał bipartitusa zbliżając się do niego coraz bardziej. Czesto wieczorami przepycha się w ten sposób z innymi rybami - zwłaszcza z pterapogonami walcząć o swoją jaskinię. Później jednak ich ustawienie było zgoła odwrotne a zachowanie było analogiczne. Nadal obok siebie a strigosus jakby się przybliżał powoli do wargacza. Ten drugi nic specjalnie sobie z tego nie robił. Wydawało mi się, że to ignorował. Teraz jednak widząć jego zachowanie, muszę stwierdzić że był bardzo statyczny. Może dlatego, że był w nowym miejscu, a może właśnie żółtooki go stopował. Trwało to myślę 30 minut. Non stop jedna obok drugiej. Może samotny strigosus, szukał wspólnika do zabawy - może się tylko bacznie przyglądał i zazdrościł kolorów. W każdym razie było to dosyć ciekawe.