Witam, bardzo proszę o pomoc przy nowym zbiorniku. Poniżej historia i wyposażenie zbiornika :
Akwarium morskie 70l
kratka z góry zakładana na noc
filtr rodi (0 na tds)
Lampa ReefFlare pro s wersja blue (22cm nad zbiornikiem około 70% mocy) oświetlenie 10h dziennie bez światła nocnego
Automatyczna dolewka wody rodi
Panel filtracyjny :
-pompa obiegowa 1200l/h
-grzałka 50w Aquael Ultra Heater 50W
-Aqua Forest Bio Fil 1200g
-Maxspect nano-tech bio-sphere 1kg
-Phosguard Seachem oraz Purigen Seachem( dodane na przełomie 5/6 tygodnia od zalania zbiornika)
-Wata filtracyjna JBL
-Odpieniacz na kostkę lipową Eheim 100 z dedykowaną do niego pompą(pracuje w dzień około 16h wyłącza się na noc)
-W zbiorniku pracuje również skimmer z watą JBL przepływ 300l/h
-Na dnie zbiornika około 5kg żywego piasku dodane w dniu zalania Aquaforest Bio Sand(przygotowane wg instrukcji producenta)
-Około 7kg skały ożywianej(pracowała wcześniej w zbiorniku w sklepie CrazyCoral)
-Start odbył się na 40l wody z podmiany z działającego zbiornika resztę uzupełniono świerzą solanką na soli Red Sea Salt
-Bakterie używane przy starcie zbiornika to Seachem Stability (dozowane wg instrukcji produenta)
-w 5 tygodniu dodano 1/2 ampułki Biodigest oraz cała ampułka bioptim
Parametry jakie były w zbiorniku przed wprowadzeniem życia to :
ph 8.1
KH 8.6
Temp 25 oC
zasolenie 33ppt gęstość 1.024 kh/m3
NO3 15
NO2 0
NH4 NH3 0 (sprawdzone na 2 testach 1 colombo 2 seachem ammonia alert)
Tydzień temu wprowadziłam pierwsze życie (po 6 tygodniach od zalania) 2 ślimaki tectus kraba Calcinus elegans oraz rybkę, małego błazenka (za namową Pana ze sklepu żeby obciążyć zbiornik i nie prowadzić jałowego zbiornika w nieskończoność). Wszystkie zwierzęta aklimatyzowane były kropelkowo wodą ze zbiornika, po wyrównaniu zasolenia oraz temperatury trafiły do akwarium.
4go dnia zauważyłam pierwszą stratę. Krab rozerwał jednego ze ślimaków. Skimmer wyciągnął rozerwane kawałki ślimaka po tej katastrofie aczkolwiek muszelka z resztkami leżała w zbiorniku około 2 dni zanim połączyłam fakty co się stało i usunęłam całkowicie musze z matwym ślimakiem.
Amoniak nie pojawił się w wodzie(sprawdzone testami)
Rybka pobierała pokarm, 2 ślimak ciągle zjadał glony ze skały, a krab schował się między skałkami i podjadał jakiegoś glona chyba.
Po tygodniu od wprowadzenia życia zrobiłam podmianę wody około 7%. Dodałam bakterie wg zaleceń producenta po podmianie.(tym razem były to azoo 11in1 super bio-bacteria). Rybka pływała energicznie pokarm przyjmowała(1/4 kostki dziennie artemia z czosnkiem płukana w rodi). Krab chodził po zbiorniku nieco wolniej niż zwykle ale nie wyglądał niepokojąco.
Kolejnego dnia po powrocie do domu zauważyłam, że krab leży do góry nogami zaniepokoiło mnie to, ponieważ zawsze albo chodził albo chował się do swojej muszelki. Delikatnie dmuchnęłam go pipetą-brak reakcji. chwytając go za muszle potwierdziły się moje obawy. Całkowicie zwiodczały po wyciągnięciu z wody wysunął się z muszli pod wpływem grawitacji trup.
Rybka była bardziej płochliwa zjadła mniej niż zwykle. Po zgaszeniu światła zmieniła miejsce do spania.
Około 4 w nocy usłyszałam plusk, ewidentnie zaczęła skakać nad taflę wody i to bardzo mocno. Odbiła się od plastikowej kratki którą przykrywane jest akwarium.
Woda zmętniała rybka 20 minut po tym incydencie przestała ruszać skrzelami i straciła kolory... kolejny trup. Pozostał tylko jeden ślimak.
Zrobiłam kolejne testy(wszystko firmy Salifert poza NH3 i NH4):
KH 11.2
PH 7.7(Salifert i Tester elektroniczny pisakowy)
Gęstość 1.024
Temp 25 oC
Ca 365ppm
Mg 1110ppm
Po4 0
NH4 0
NH3 0
NO3 25