RafiLodz 1 Zgłoś odpowiedź Napisano 25 Maj 2014 Hejka ! Jak wiecie jestem początkującym `morszczakiem` - próbowałem zerwać z nałogiem i w październiku 2013 sprzedałem to : Niestety - coś koło stycznia zaczęło mi łazić po głowie, że może jednak coś małego ,niedużego - bo te kolorki i rodzaj życia etc. etc. - pewnie część z Was wie o co chodzi I tak oto 22 marca 2014 przywiozłem do domu używanego reefmaxa Z racji ,że w domu stal mały baniaczek mojej żonki z miękkimi , zapragnąłem tym razem mieć `dżunglę SPS` - fajne marzenia hyhy Pierwsze co to skała - tym razem sucha - pozostałości z poprzedniego zbiornika - gruz w zasadzie - wygotowany, wysuszony, wymyty, odgazowany itd. Kupiłem ceresit CX5 i do roboty : Powstało : cdn. Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
enigma17 7 Zgłoś odpowiedź Napisano 25 Maj 2014 No to teraz pokleić patyki i czekać aż urosną Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
RafiLodz 1 Zgłoś odpowiedź Napisano 25 Maj 2014 Od marca oczywiście dużo się zmieniło - glony, okrzemki, cyjano - środowa skała wyleciała, w 3 komorze koszyki i siporax. Krewetki Tańczące zaopiekowały się jedną z seriatopor, ale coś tam na szczęście uratowałem Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
snakecharner 4 Zgłoś odpowiedź Napisano 25 Maj 2014 Czeka Cie dużo pracy Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
RafiLodz 1 Zgłoś odpowiedź Napisano 25 Maj 2014 Czeka Cie dużo pracy Dzieci w zasadzie duże, w pracy nudy ... to sobie znalazłem zajęcie Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
snakecharner 4 Zgłoś odpowiedź Napisano 25 Maj 2014 Pewnie na coś kasę trzeba wydawać Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
RafiLodz 1 Zgłoś odpowiedź Napisano 31 Maj 2014 Co do tego, że dużo pracy mnie czeka - zdaje się, że miałeś rację - jutro chyba wywalę oryginalny odpieniacz za okno i posiedzę na jakimś DIY. Niestety - raz coś pieni, raz nic - nie idzie z nim dojść do porozumienia, znane przeróbki to tylko złudzenie na krótką chwilę - chyba lepszy już byłby strzykawkowy by Tomko i zamiast w niedziele odpoczywać to dłuto, wiertarka, kilof i będę rzeźbił Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach