Skocz do zawartości
mario-sz

Zakup ryb

Rekomendowane odpowiedzi

Zakup ryb zawsze powinien być dokonany rozważnie z uwzględnieniem zasad podanych poniżej:

1.) Planowanie obsady.

Zakup rybek powinien być bezwzględnie poprzedzony procesem planowania czyli powinniśmy uwzględnić obecny stan posiadania oraz docelowy.

Podczas planowania niezbędne jest zebranie informacji o poszczególnych osobnikach najlepiej sięgnąć w tym celu do odpowiednich leksykonów lub poszukać informacji w sieci np.:

www.meerwasser-lexikon.de

www.fishindex.com

www.liveaquaria.com

Zawsze można oczywiście zapytać najlepiej zorientowanych czyli:

www.aquareef.pl

www.reefcentral.com

Podczas planowania należy oczywiście przyjąć jakieś podstawowe założenia:

- czy będziemy chcieli mieć akwarium "rafowe" czy typowo "rybne",

- uwzględnić ograniczenia sprzętowe (wielkość akwarium, wydajność

odpieniacza, posiadaną elektronikę, odp. testy), stałość parametrów wody

(najprościej mówiąc jak długo ma się funkcjonujące akwarium i w jakim

stanie), no i oczywiście zachowanie, łatwość hodowania, upodobania

kulinarne oraz wielkość (w stanie dojrzałym) rybek.

2.) Wybór sprzedawcy

Obecnie mamy dużą dowolność i różnorodność dokonywania zakupów naszych podopiecznych, starajmy się jednak dokonywać tego osobiście w zaufanych i sprawdzonych sklepach. Informacje o takich szukaj w śród nas.

Obojętnie jednak jaki sklep wybierzesz musi on gwarantować że kupując rybkę przeszła ona kwarantannę min. 2 tyg.

Pamiętaj nie kupuj rybek za pośrednictwem przesyłki kurierskiej

(kurier zawsze może nas zawieść, w jego samochodzie zawsze jest zimą zimno a w lecie ciepło, przesyłka w 24 godz. to czasem jest tylko pobożne życzenie)

Można oczywiście ryzykować przesyłkę konduktorską, jednak nawet osobista rozmowa z właścicielem sklepu nie gwarantuje że to co zamówiliśmy i za co już zapłaciliśmy jest zdrowe i przeżyje jeszcze 24 godziny - powód jest prozaiczny sprzedać trzeba wszystko co się jeszcze rusza a klient nie patrzy i co ciekawe - już zapłacił.

Poza tym nie zawsze ten kto łapie i pakuje rybkę to ten z którym rozmawialiśmy.

Jednak przesyłka konduktorska jest dla wielu z nas jedyną możliwością zakupu prośmy zatem sprzedawcę o dobre opakowanie (termo-box) a w rozmowie telefonicznej starajmy się go przekonać ze jest to jeden z wielu zakupów jakie dokonasz u niego.

3) Proces dokonywania zakupu

Jeżeli zdecydujesz się na zakup w danym sklepie zrób to rozważnie:

- zapytaj czy ryba przeszła aklimatyzacje jak długo i gdzie (czasem jest to

ocean)

- poświęć parę minut na dokładną obserwacje ryby (czy nie ma zmian

chorobowych na ciele np. białe punkty , narośli, uszkodzonych,

sklejonych płetw, jak oddycha, czy nie jest wychudzona, sposób jej

zachowania i pływania.

- zapytaj sprzedawcy czym karmi rybkę, jaki stosuje pokarm jakiej firmy

(jeżeli takiego nie masz kup go- zaoszczędzisz rybce i sobie stresu),

czy tylko np. żywy ? Poproś niech jej coś da do zjedzenia w tedy będziesz

miał pewność ! (wielu sprzedawców zapewnia że rybka je wszystko płatki,

granulki... a prawda jest niestety inna. - nie jest to czasami świadome

działanie sprzedawcy po prostu rybek w akwa. jest dużo on posypie i ok

zjadły..)

- Niektórzy sprzedawcy to są fachowcy i w dobrym tego słowa znaczeniu

potrafią doradzić tub odradzić zakup: ryby czasem nawet wbrew swoim

opisom książkowym posiadają różne przyzwyczajenia kulinarne w

zależności od miejsca pochodzenia, dotyczy to także ich zachowania!

4) Pakowanie

- Worek oraz ilość wody musi być dostosowany do rozmiaru rybki oraz czasu

transportu. Worek powinien być "pewny" jak masz co do tego wątpliwość

to poproś o drugi!.

5) Transport

- Najlepszym rozwiązaniem jest oczywiście Termobox styropianowy, można

wykorzystać do tego torby zatrzymujące temperaturę np. w

hipermarketach są do kupienia za grosze na stoisku z mrożonkami.

Pamiętaj nie możesz dopuścić do wychłodzenia zwierzaka

6) Aklimatyzacja

- Jest to jeden z najważniejszych procesów w akwarystyce którego nie

można pominąć !

CDN.

Autor: khmer (Arkadiusz Lenc)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mariusz Szramek tylko to zrobic jak ktos ma na sklepie ryby bez aklimatyzacji i sprzedaje je w bardzo dobrej cenie ?? :-/

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Rafał nie ja jestem autorem tego atykułu :) Zapytaj khmera-on jest autorem :lol:

BTW. Jeżeli ktoś ma ryby bez aklimatyzacji to robisz tak:

1. Kupujesz akwa za 20-30zł (20-30l)

2. Tanią pomkę napowietrzającą (lub filtr kaskadowy)

3. Grzałkę 10W

3. Pakujesz rybke do tego zbiornika z wodą, którą przyniosłeś. Dolewasz kropelkow wodę z Twojego tanku, aż uzyskasz odpowiedni poziom wody w tym zbiorniku.

4. Dziennie robisz podmianki po 10% (czyli 2,3 litry)

5. Przykryj akwarium szybą lub plexi aby rybka NIE WYSKOCZYŁA!

OBESRWUJESZ OBSERWUJESZ

Możesz akwa postawić blisko Twojego akwaium.(szyba do szyby) tak aby rybka miała światło)

Będzie to również czas aby rybkę przyzwyczaić do jedzenia. Możesz dać jakąś małą dekroację z kryjówką. Dno pomaluj na ciemny kolor.

To chyba wszystko :) A za 3 tygodnie chlup do głównego zbiornika :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

3. Grzałkę 10W

Proponuje ja czyms oslonic czasmai ryby sa tak oszlomione ze potrafia lezec na grzalce.

IMHO troszeczke skalek gdzie mioga sie ukryc.

Akomodacja kroplekowa :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

może to bedzie przydatne:

yby morskie są bardzo zróżnicowane, gdy bierzemy pod uwagę, ich odporność na choroby i stres związany z transportem. Zwyczajowo ustniki i chetonik są uważane za ryby delikatne i wrażliwe, zaś np. wargacze, strzępiele i garbiki są rybami bardziej odpornymi. Każda ryba jednak będzie chorowała i wcześniej czy później padnie, jeżeli nie zadbamy o optymalne warunki zakupu, transportu, kwarantanny i leczenia.

Jak ryby trafiają do sklepów ?

Ryby morskie trafiają do Polski z bezpośredniego importu z np. Indonezji, Filipin, czy ostatnio z Brazyli. Ich transport zwykle trwa 2- 3 dni. Druga drogą jest import z hurtowni z Niemiec, gdzie przynajmniej w teorii powinny odbyć kilkutygodniowa kwarantannę.

Niestety w pogoni za zyskiem, niektóre hurtownie nie zapewniają rybom właściwej aklimatyzacji. Zdarza się że ryby trafiają do wody przeładowanej antybiotykami czy biostymulatorami. Sztucznie obniża się zasolenie, aby zmniejszyć wysiłek osmotyczny i obniża się temp wody wpływając na zwolnienie metabolizmu ryby. Również stosowanie słabego oświetlenia, opóźnia pojawienie się chorób wywoływanych przez pasożyty.

Tak też próby dokonywania zakupów nie w sklepach a w hurtowniach nie zawsze są szczęśliwym pomysłem.

Jak utrzymać swoje ryby w dobrej kondycji ?

Krok 1 – planowanie obsady

Obsada musi być zaplanowana. Na kartce papieru wynotujmy te ryby które są dla nas szczególnie atrakcyjne. Później trzeba skorelować je co do wielkości akwarium ( do 100 l akwarium nie można zaplanować dużego pokolcowatego (jak pokolec ustniczek - Naso lituratus), musimy sprawdzić jak ryby nawzajem będą się tolerowały ( np. pokolce dość dobrze tolerują sąsiedztwo innych pokolców, a ustniki mogą bić się do upadłego) jak tez musimy ustalić kolejność zasiedlania zbiornika ( jeżeli rogatnica zostanie dopuszczona do zbiornika w którym były małe ryby, będzie je tolerować ale prawie każdą nową rybę potraktuje jako pokarm).

Potrzebna jest tu konsekwencja i upór. Jest to trudne biorąc pod uwagę że rzadko w sklepie jest to czego szukamy, dlatego też możemy sporządzić listę pozycji zamiennych

( np. bez problemu możemy zamienić pokolca żółtego – zebrasoma flavescens, na pokolca fioletowego – zebrasoma xanthurum) .

Krok 2 – zakup

Zanim zdecydujemy się dokonać zakupów w wybranym sklepie, postarajmy się zrobić o nim „wywiadâ€, porozmawiajmy ze sprzedawcami, spytajmy skąd ryby pochodzą, jak długo są w zbiornikach i czy są kwarantannowane, jak są leczone, od jak dawna sklep zajmuje się akwarystyka morska i czy również zakłada usługowo zbiorniki morskie. Jakie odpowiedzi powinny nas zaniepokoić:

a)u nas żadne ryby nie padają

b)profilaktycznie wszystkie ryby leczymy miedzią

c)nie wiem, ja tu tylko sprzedaje

Oglądając ryby zwróćmy szczególna uwagę na:

1. Oddychanie - spastyczny, szybki oddech, może być objawem stresu po transporcie, ale jeżeli ryby są w zbiorniku już kilka dni i*dyszą, mają prawdopodobnie zaatakowane przez pasożyty skrzela. Uważnie popatrzmy czy nie są wychudzone, zwłaszcza czy nie maja zapadniętego grzbietu, zapadnięty brzuch zdaża się dość często, gdyż ryby nie są karmione przed transportem. Ryba ( poza kilkom specyficznymi gatunkami) nie powinna być osowiała, czy kryć się w zabudowie, czy apatycznie wisieć pod lustrem wody.

2. Poprośmy sprzedawcę, by skarmił ryby. Jeżeli nie pobierają pokarmu jest to niedobry sygnał.

3. Uważnie obejrzyjmy płetwy, i łuski. Uszkodzenia mechaniczne są raczej niegroźne, białe wyraźne wystające nad poziom skóry, kropki są objawem *Cryptocaryon irritians, dość powszechnej i raczej niegroźnej, choroby ryb morskich. Bardzo groźne są duże plackowate przebarwienia, które wyglądają jakby łuska została uszkodzona mechanicznie. Szczególnie często występuje ta choroba na Ustniku Imperatorze. Takiej ryby zdecydowanie nie należy kupować.

4. Jeżeli ryba wygląda na obsypaną cukrem pudrem, jest to prawdopodobnie Oodinium. Popatrz po kilku dniach na stan takiej ryby, jeżeli symptomy się nasilą, zrezygnuj z jakichkolwiek zakupów w tym sklepie na okres minimum 6 tygodni.

5. Ryba leży na dnie i dyszy - przyczyną może być niedotlenienie, lub ryba jest w stanie bardzo ciężkiej choroby. Nie dokonuj zakupu. Ryby morskie bardzo rzadko się „podnosząâ€ z dna.

6. Białe kalafiorowate naroślą, najczęściej występujące zwykle u ustników, są niegroźne i same znikają przy zapewnieniu dobrej jakości wody.

Jeżeli już zdecydowaliśmy się na zakup, zwróćmy uwagę na sposób, w jaki jest odławiana, im dłużej będzie goniona przy pomocy siatek tym większy dla ryby stres. Postarajmy się, by odbyło się to szybko. Najlepiej jest rybę odławiać przy pomocy dwóch siatek w zbiorniku, przełożyć rybę do plastikowego kubka, tak by nie wyciągać jej na powietrze,

Rybę transportujemy w dużym worku, włożonym do drugiego. Pomiędzy workami wkładamy gazetę. Ryba podróżująca w ciemnościach, będzie spokojniejsza. NIGDY NIE DAJEMY DWÓCH RYB DO JEDNEGO WORKA. Również nie należy doprawiać wody, żadnymi specyfikami, typu tlen w tabletkach. . Woda w workach ma na tyle dużo ruchu w transporcie samochodowym czy kolejowym, że jest całkiem dobrze natleniona. Nie powinniśmy jedynie dopuścić do sytuacji, gdy pudła stoją nieruchomo przez dłuższy czas, gdyż może nastąpić „przyduchaâ€.

Jeżeli transportujemy ryby na większą odległość należy użyć styropianowego pudła. Nie musimy wtedy bać się spadku temperatury, która nie powinna spaść poniżej 20 C. Podczas transportu w zimie, nie należy pozostawiać pudeł w samochodzie z wyłączonym silnikiem. Przy transporcie ryb nie dodajemy tabletek z tlenem, witamin ani żadnych innych wynalazków. Napowietrzanie też nie jest konieczne

Krok 3 - Kwarantanna

RYBY PO ZAKUPIE ZAWSZE TRAFIAJĄ DO KWARANTANNY. Zawsze istnieje pokusa, aby wrzucić pięknie wyglądająca rybę do docelowego zbiornika, pamiętajmy jednak, że większość najgroźniejszych chorób pojawia się dopiero po 10 – 14 dniach.

Kwarantanna jest nieodzowna. Ryby nie są niepokojone, podczas ich osłabienia po transporcie. Są łatwiejsze do obserwacj,i gdyż z założenia kwarantanna jest pobawiona wszelkich skał. W ten sposób działanie leków nie będzie zakłócone i poniesiemy dużo niższe koszty zakupu leków. Ew padnięcia nie spowoduje drastycznego pogorszenia się jakości wody w głównym zbiorniku. I ostatni najważniejszy argument : w najgorszym wypadku stracimy nowe nabytki, nie zaś całą obsadę.

Kwarantanna wreszcie jest znakomitym miejscem na intensywne odkarmienie ryb.

Do kwarantanny używam dwóch zbiorników 100 i 60 l. Pierwszy jest zbiorniczkiem 50x50x50 z pokrywą aluminiową i dwoma jarzeniówkami 14 watt. (to trochę za silne oświetlenie, lecz nie mam możliwości świecenia jedna jarzeniówką). Filtr jest wklejony do środka i działa na zasadzie komina. Jako wkłady filtracyjne pracuje gruby grys koralowy. Jeżeli muszę stosować leki, wkłady wyjmuję, po leczeniu wkładam węgiel, podmieniam wodę i po jednym dniu, wkłady wracają na swoje miejsce. Tak też w samym zbiorniku, nie ma grzałek, kabli, etc. Dodatkowo zamontowałem bardzo silny kamień napowietrzający, aby mieć pewność, iż woda jest w wysokim stopniu natleniona. Zbiornik ma czarne tło, działające uspokajająco na ryby. Zbiornik może być również przedzielony na trzy komory przy pomocy kratek do filtra podżwirowego - ryby się widzą, ale nie są w stanie sobie zagrozić.

Drugi zbiornik jest przedzielony na dwie komory i ponieważ nie posiada pokrywy, trzymam tam spokojne gatunki. Jest to zbiornik na krótsze kwarantanny, gdzie nie przewiduje problemów z rybami.

JAK WPUSZCZAMY RYBY:

Pierwszą czynnością przy wpuszczeniu ryb do kwarantanny, jest pomiar zasolenia wody w workach i wody w zbiorniku kwarantannowym. W kwarantannie utrzymuję zasolenie od 0,18 do 0,20 i stopniowo podnoszę w trakcie kwarantanny do 0,22 - 0,23. Jeżeli woda w worku ma zasolenie 0,26 (bo i takie spotykałem), różnica jest olbrzymim szokiem dla ryby. Jeszcze gorsza jest sytuacja odwrotna - w workach przychodzi woda o zasoleniu 0,16, a mamy w kwarantannie 0,23. Kilkunastominutowa podmiana wody nie zmieni faktu, iż ryba przeżyje olbrzymi szok, a zwiększony wysiłek osmotyczny jest w stanie ją zabić. Jednorazowy zakupu aklimatyzatora, jest bardzo polecany. Dzięki niemu ryba ani razu nie znajdzie się w siatce, co zapobiegnie uszkodzeniom mechanicznym skóry, wyrównania poziomu pH i temp, na pewno przebiegnie powoli i stopniowo, dodatkowo zaś będziemy mieli możliwość sprawdzenia czy nowa ryba nie spotka się z agresją pozostałych.

Ryby po włożeniu do kwarantanny, mają zgaszone światło na okres min. 12 godzin. Po 24 godzinach podejmuję próbę karmienia. Zwykle pierwszym pokarmem jest żywa szklarka. Jest to pokarm, który jest najchętniej podejmowany. Po 3 dniach profilaktycznie leczę ryby PREIS COLI ( zwalcza pasożyty przewodu pokarmowego i skrzeli)

http://sklep.rafa.pl/index.php/act/spi/pid/e540ba5a4928d6ff8d925432d309a676

. Kuracja trwa dwa dni i jest obojętna dla ryb. W dalszym ciągu testuje inne pokarmy, żywego komara ( szklarkę), mrożonki, trochę suchego pokarmu etc. Raz w tygodniu podaje Fish Vitaminy Sery

http://sklep.rafa.pl/index.php/act/spi/pid/8c0e15222440742dee9cf60c1503ef3a

oraz preparaty w ampułkach zawierający wyciąg z aloesu (jako biostymulator). Kontroluję poziom amoniaku i w razie jego pojawienia się, podmieniam wodę na świeżą.

Okres kwarantanny to minimum 6 tygodni dla ryb. Ważne jest, by nie dać się zwieść dobrym wyglądem ryb i po dwóch, trzech tygodniach i nie próbować skracać im kwarantanny. Objawy chorobowe obserwowałem zwykle w 2-3 tygodniu kwarantanny. Ponieważ chorobę tę przenosi się z wodą z zainfekowanego akwarium, również zacząłem przeprowadzać kwarantannę korali, która trwa kilka godzin i polega na dolewaniu wody z zbiornika docelowego, zaś wodę z pojemnika w którym kwarantannuje koralowce wylewam. Tak też jest to pewnego rodzaju płukanie. W ekstremalnych wypadkach, gdy mam poważne podejrzenia iż mogę razem z koralowcem zawlec chorobę dokonuje kilkudniowej kwarantanny koralowca ( tak aby pozbawić wodę, form pływających pasożytów wywołujących choroby)

Ryby leczę przy pomocy dwóch leków dostępnych w handlu –

jest to sterylizator wody oparty na chininie , którego działanie jest analogiczne do siarczanu miedzi, lecz nie jest tak toksyczny. Lek ten stosuje w przypadku podejrzeń chortoby wywołane przez pasożyty. Drugim lekiem jest Aqua Furan – antybiotyk podobny do tertracykliny, skuteczny w większości bakteryjnych infekcji skóry. Lek ten po rozpuszczeniu wlewam do zbiornika. W przypadku nie ustąpienia objawów stosuje 30 min kąpiel w stężonym leku ( 0,5 mg na 2 l wody morskiej)

Po tym okresie, o ile nie wystąpią żadne choroby i ryba nie wykazuje żadnych niepokojących objawów (nerwowość, szybki oddech, chudnięcie, etc.) trafia do zbiornika docelowego.

Niestety, musimy zakładać iż pomimo idealnych warunków i troskliwej opieki będziemy mieli starty. Jest to nieuniknione i dotyczy wszystkich, nawet akwarystów z olbrzymim doświadczeniem. W moim przypadku zmniejszenie ilości strat było związane bardziej z ostrzejsza selekcja ryb, które kupuje niż z jakimś zdecydowanie większym procentem wyleczeń. Tak tez warto pomyśleć trzy razy czy koniecznie musimy mieć ta rybę, czy może warto poczekać na lepszy egz.

Opieka nad rybami po kwarantannie, tak naprawdę ogranicza się do właściwego karmienia. Oznacza to podawanie urozmaiconego pokarmu. Ja stosuję:

1. Mrożonki Karintexu - ikra, mięso małży, solowiec, etc.

2. Szpinak - produkcji Hortexu

3. Owoce Morza - do dostania w Hipermarketach ( należy sprawdzić czy nie jest w zalewie lub z przyprawami). Taką porcję mielę w maszynce do mięsa i dodaje Vibowit.

4. Pokarmy żywe - solowiec, larwa komara, sporadycznie ochotka.

5. Własne mrożonki - plankton i lasonóg ( ten ostatni jest jedyną mrożonką, akceptowaną przez koniki)

6. Żywy narybek ryb słodkowodnych- wielki rarytas

7. Starte papki z owoców - jabłko i banan

8. Wyparzona pietruszka -głównie dla pokolców

Odradzam sałatę, gdyż może być pryskana. Suche pokarmy, wykorzystuję jako nośnik do przeleczenia, przy pomocy PREIS COLI - moczę w tym leku pokarm i podaję rybom.

Okresowo podaje moczony glon morski który jest do kupienia w specjalistycznych sklepach z orientalna żywnością. Glon ten używa się do przygotowywania sushi. Należy jednak odpowiednio wcześniej go namoczyć, inaczej będzie pływał po powierzchni i zatykał kratki przelewowe.

Również paluszki krabowe sa idealnym pokarmem dla ryb morskim (proszę sprawdzić czy te paluszki nie są z przyprawami, w tym wypadku paluszki są nie do zastosowania). Sok z paluszków krabowych wzbudza w mojej murenie żywe reakcje.

Bardzo ważne jest właściwe I CAŁKOWITE rozmrożenie pokarmów, najlepiej w wodzie z osmozy. Pokarmy należy urozmaicać i nie zrażać się tym, że ryby zdecydowanie preferują żywiec, a potem od biedy mrożonki. Ja swoich ryb nie karmie częściej niż 2 – 3 razy w tygodniu. Pokarmy suche zawierają duże ilości fosforanów i nie polecam ich jako stałego źródła pokarmu.

Na koniec zostawiłem bardzo istotna i niestety pomijana kwestie toksyczności materiałów, przeznaczonych do kontaktów z woda morską. Otóż wiele związków w wodzie morskiej wchodzi reakcje chemiczne w wyniku czego powstają toksyny. Skrajnym przykładem jest czarna guma, która w zetknięciu z woda morska tworzy toksyczne związki siarki. Również niektóre plastiki mogą okazać się toksyczne, dotyczy to również silikonów zawierających środki przeciw grzybicze.

Generalnie najbardziej bezpiecznym materiałem jest szkło. Jeśli kupujemy nowe wiadra miski etc. to w pierwszym momencie...bardzo starannie je wąchajmy . Być może brzmi to jak żart, ale jest o bardzo skuteczna metoda. Ja sam nabrałem nawyk wąchania praktycznie wszystkiego co używam do kontaktu z woda morską, plastików, pokarmów, koralowców, szczególna sesja wąchania ma miejsce w przypadku umieszczania żywej skały.. Jeżeli czuje wyraźny chemiczny zapach nie używam tego tworzywa. Pozostałe naczynia i wszelkie inne przedmioty mocze przed użyciem przez min 48 godzin.

Kolejnym bardzo dobrym nawykiem jest staranne mycie rąk, nawet niewielki ilości toksyn jakie możemy mieć na rękach może być problemem dla mieszkańców naszego akwarium.

Mam nadzieję iż te wskazówki okażą się pomocne. Życzę dużo powodzenia w hodowli.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×