Hej,
Na wstępie chciałbym zaznaczyć iż jestem początkującym akwarystą i mam olbrzymie braki wiedzy. Staram się to nadrobić i chętnie poczytam polecane artykuły jak i książki. Niestety w chwili obecnej potrzebuje szybkiej pomocy :-)
Coś dziwnego zaczęło dziać się z moimi dwoma koralowcami, jeden zaczął gnić, a drugi minimalnie się zmniejszył i skamieniał. Proszę o informację czy na tym etapie rozwoju choroby można je jeszcze uratować, jak tak to co mam zrobić? Czytałem o kąpielach i odcięciu elementu chorego ale w przypadku jednego z nich jest już chyba za późno ? :-( Inaczej sprawa wygląda z drugim koralowcem, tamten ma część skamieniała i chyba od drugiej strony zaczyna tworzyć się jakaś garaletka ale w minimalnej ilości lub to ślub po ślimaku lub czymś takim. Tak czy siak się otwiera i wygląda chyba OK.
Ostatnio w moim akwarium dzieją się cuda, powstało dużo aiptasia ale je zwalczyłem. Nagle pojawiły się czarne i białe slimaki bez skorupek i strasznie szybko urosły. Wychodzą tylko w nocy i są wielkości paznokcia. Nie wiem co jeszcze mogę dopowiedzieć, przesyłam fotki i w razie uwag proszę pisać.
Oczywiście jak zobaczyłem problem to od razu zrobiłem testy i chyba wszystko jest OK:
Mg - 1200
Ca - 440
NH4- poniżej 0,25
PO4 - 0
NO3 - mam dziwny test i ciężko go odczytać ale 10 lub może nawet 5