daro76 0 Zgłoś odpowiedź Napisano 23 Styczeń 2014 (edytowane) Witam.Dwa dni temu we wtorek kupiłem kilka zwierzątek min. babkę Valenciennea sexguttata. Na drugi dzień zauważyłem na jej pyszczku jakby "przekrwienia", choć nie byłem do końca pewny czy to miała od początku czy nie. Babka ładnie pracowała, pływała, podchodziła do pokarmu. Na trzeci dzień czyli dziś już wiem, że coś jest nie tak, bo pyszczek jednak jakby jeszcze mocniej przekrwiony (wygląda to jak naczynka krwionośne na skórze, albo drobne wylewy podskórne które co jakąś dłuższą chwilę zmieniają swoje położenie - tak jak by się wchłaniały?!), przestała przekopywać piasek, jedzenie chyba też ignoruje ale z tym to muszę się jeszcze upewnić. Tak czy inaczej zmieniła się, w większości biedna siedzi pod skałą i jak na razie nic więcej nie robi prócz tego, że od czasu do czasu zmieni pozycję.Aha dodam, że reszta zakupionych zwierzątek (zielony wargatek, i krewetka aboinensis) ma się dobrze, przynajmniej na razie...Macie jakiś pomysł co się może z nią dziać, może to jakaś typowa choroba hmmm. Szkoda mi jej, bo patrząc na nią mam wrażenie że zwierzę cierpi.Za wszelkie sugestie z góry dziękuje. Edytowane 23 Styczeń 2014 przez daro76 Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Sushi 5 Zgłoś odpowiedź Napisano 23 Styczeń 2014 co masz na dnie ? moze poranila pysk o ostry piasek Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
daro76 0 Zgłoś odpowiedź Napisano 23 Styczeń 2014 Mam piasek aragonitowy 0,5-1,7 a jego frakcja faktycznie jest jeszcze drobniejsza, także ta opcja raczej odpada, a problem pewnie leży gdzie indziej.Znalazłem jedną wzmiankę z podobnym problemem na rzeszowskim forum też nowo kupiona rybka (centropyga bicolor) miała przekrwiony pyszczek i z tego co autor pisał padła po tygodniu, wspomniał coś o pasożytach ale co jej rzeczywiście dolegało nie wiem bo nie wiele było o tym mowy w temacie prócz wzmianki. Stawiam, że to jakieś choróbsko, ale pewny nie jestem bo pierwszy raz się z czymś takim zetknąłem. Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach