Skocz do zawartości
falco66

Likwidujesz - podziel sie przyczyną swej decyzji...

Rekomendowane odpowiedzi

Ja myślę że dużo ludzi działa pod wpływem impulsu - chcą się pokazać , niestety koszta zakupu mają się ni jak do eksploatacji, ostatnio policzyłem sobie koszta wymiany świetlówek na rok - wyszło 1200zł (wymieniałem co 4 miechy) myślałem że mnie szlak trafi jak policzyłem ile wyrzucam w śmietnik, dlatego zakupiłem teraz LED-y , wiadomo, barwa już nie jest taka cukierkowa jak przy t5, ale rekompensuje mi te 1200zł wywalone w śmietnik :).

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

juwewaldi - dokładnie zgadzam sie z toaba. Bo kosztem nie jest koszt baniaka, odpienka itp - to wydatek jednorazowy.

Stale koszty sa meczace. Niektorzy jeszcze maja tak ze im zona/dziewczyna marudzi "ze koszty, miejsce zawala i dzieckiem bys sie zajal" wiec... likwiduja :-) Tak jakby to mialo wplyw na zaangazowanie w domu - i tak pojdzie przelewem na browar :-D

Azja - niby wkurza ale popatrz na to tak... Ja mam tyle pomyslow na minute ze gdyby nie akwa kasa poszla by na dowolne inne moje hobby lub na zarcie/weekendowy party time etc... :-)

Facet to jak duze dziecko - nic sie nie zmienia tylko koszt zabawek :-)

CO do led to nie wiem czy ci rekompensuje - analogiczne do T5 swiatlo nawet DIY nie wyjdzie jak roczna zmiana swietlowek - zrekompensuje ci za 2 lata a tak naprawde bedziesz na 0 :-)

Morog to wogole byl mistrz wszechwiedzacy i pewnie RWE tez sie na niego zasadzilo :-)

To sie nazywa zmarnowanie kasy - wywalic tyle na akwa i osprzet aby pokazac jak duze udzwigne i .... szybko sie wylozyc. Licznik nie klamie i pokazuje ile ciagnie.

Ja tam robie korekty dla RWE przez strone wiec sie nie stresuje.

Edytowane przez smithpl

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W krajach rozwiniętych, ludzie też rezygnują szybko z tego hobby, pomimo tego że opłaty za media są dużo mniej odczuwalne niż w Polsce. Morszczyzna po jakimś czasie przestaje cieszyć, a zaczyna być kolejnym obowiązkiem.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dlaczego nie nie napisze że nie rezygnuje tylko z akawa ale rezygnuje z innych rzeczy?! Takich jak wakacje , kino , zakupy i inne pierdoły. Zbiornik jest tylko jednym z elementów szukania oszczędności. Przyznaję że mi palety się po prostu znudziły. Każde hobby kosztuje.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Osobiście to myślę że wiele osób w ogóle nie brałoby się za morskie gdyby mogli zapoznać się z rzetelnie przedstawionymi kosztami obejmujacymi zarówno zakup niezbędnego sprzętu jak i dalszymi wydatkami zwiazanymi z utrzymaniem zbiornika. Wchodzą na fora i czytają: jakie to piękne, słyszą rady jak postepować, i wchodzą całą duszą w ten akwa-światek. Stopniowo zarażają się nałogiem i brną co raz głębiej. Budzą się gdy nagle okazuje się że jakoś w budżecie rodzinnym zaczyna brakować kasy. Wtedy refleksja że te "rybki i korale" to za drogi jednak biznes. I koniec przygody. Wielu niepotrzebnie wchodzi w ten światek, i nie potrzebnie ponoszą koszty ale za to winę ponosimy właśnie MY - forumowicze, że nie mówimy tym " nowo przybyłym" na nasze forum jak jest prawda i nie informujemy ich o niestety dużych kosztach tej zabawy. Każde hobby kosztuje, jednak zazwyczaj możemy przewidzieć czekajace nas koszty. Tu temat dla wielu nowy i mało kto zaczynając przygodę w ogóle sie domyśla na co się porywa.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

O wypraszam sobie ja mowie :-)

A potem paru gniewnych przekonuje "delikwenta" ze tak naprawde to jak trzymanie myszko japonskiej :-)

Sam wiem jak na poczatku do tego podchodzilem i jakie koszty sobie zakladalem. Koszty jednak zmienily sie w realiach min 3 krotnie.

Na szczescie mnie to nie boli wiec sie bawie. Jedyny powod dla ktorego moge zrezygnowac to brak efektu jaki sobie zakladam lub ... znudzenie sie tym hobby.

Tak jak ktos napisal Hobby musi kosztowac bo to hobby - czy to rybki, panienki, szybkie samochody czy travelling :-)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A ja żałuję że sprzedałem swoje akwarium, nie liczyłem że tak szybko znajdzie się chętny na całość:(

ale w tamtym momencie nie miałem innego wyjścia, albo akwarium albo kontrakt,

na szczęście sutuacja się zmieniła szybciej niż liczyłem i teraz zaczynam wszystko jeszcze raz bogatszy o doświadczenie :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wszyscy tu narzekacie, ze inni zakładają akwarium i nie liczą sie z kosztami. Wiele razy na forum czytałem pytania o dokładny koszt utrzymania akwarium. Niech ktoś znajdzie chociaż jeden wątek z rzeczową odpowiedzią zamiast farmazonami typu: "a to zależy co chcesz trzymać" itp itd. Nikt nigdy nie odpisał: ja mam to i to, leje to i to, płace tyle i tyle. Zawsze puste gadanie aby sobie pogadać wiec młody zakłada akwarium a pózniej niespodzianki w formie rachunku. Wiec zamiast narzekać na młodych, zastanówcie sie ile dajecie od siebie aby ich dokładnie uświadomić.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

CNC pisałem osobiście w 2 wątkach - przestałem bo zostałem zakrzyczany "że można taniej i nie wszyscy muszą tak drogo prowadzić jak ich nie stać".

Nie da się, bez odpowiedzi na pytanie co będzie w baniaku, napisać ile będzie kosztowało utrzymanie miesięczne.

Utrzymanie mojego SPSowego baniaka będzie zawsze droższe niż kałuży bez podmian, odpieniacza i z podstawowymi miekkimi.

My nie narzekamy - my mamy akwaria :-)

Mi to się tylko po prostu śmiać chcę jak się "nowy" napompuje, posatwi... następnie kilku mu wturuje "że reszta to idioci i ładują w to tyle kasy skoro można tanio" ....a potem skrucha i ucieczka na targowisko "bo mojego psa noga boli i musze zrezygnować" albo " nie umiem liczyć zużycia prądu i wyszło drogo" a poklaskiwacze chowają się pod kamień i wychodzą jak się kolejny młody jeleń trafi.

:crazy: :crazy: :crazy: :crazy: :crazy:

Edytowane przez smithpl

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No ale weż tu podaj koszty, jak człowiek sam boi się liczyć;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja tam wiem dokladnie ile kosztuje mnie akwa, jestem swiadom kosztow i je akceptuje.

Ba, sam je generuje :-)

Edytowane przez smithpl

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

z tego co pamiętam, to został "zakrzyczany" bo udzielał się że nie da się za jakąś tam kwotę założyć akwarium a nie dlatego że późniejsze koszta są spore. Dać założyć za uczciwą kasę się da - utrzymać i dopakować życiem to już nie tak kolorowo.

Natomiast czy są? To zależy co się trzyma w akwarium. A do tego co się chce mieć, to trzeba dojrzeć, nauczyć się tego hobby a nie pisać porady pt. i tak będziesz chciał mieć acry, więc od razu kup sobie duże akwa, wielki odpieniacz i światło na zapas... a później miej rachunki za prąd kosmiczne a w akwarium jeszcze nic nie ma, żadnych sukcesów, bo kupiłeś szczepek czy nie daj Boże większych koralowców za kilka stów i wsio padło. Dopada delikwenta złość (czy też druga połówka z kijem) że bagienko stoi w pokoju i ani to ładne, ani ładnie pachnie.

Wystarczy popatrzeć ile osób "ewoluowało" z reefmax'a i teraz ma piękne większe akwaria. Klucz do sukcesu to rada "zacznij od czegoś małego i prostego biotypu w utrzymaniu" - a nie, kupuj wsio na zapas bo kiedyś będziesz potrzebował. Jak będzie to sobie kupi większe, nowy sprzęt jaki zobaczy u kolegów, lub którym mu pasował będzie.

Ja zlikwidowałem 2 razy... zawsze powodem była przeprowadzka.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dominik, nie da się. Dla mnie założenie to nie tylko kupienie kilku rzeczy w sklepie i poskładanie w domu.

I właśnie pisałem o późniejszych kosztach jak koszty na sól aby podmiany były, prąd, preparaty itp.

Ale stanęło na tym że w sumie to wszystko zbędne - wystarczy dobra kranówka :-)

Likwidowałeś bo przeprowadzka? A baniaka się nie da przewieźć ? :good2: :good2:

Nie mówimy o chwilowej przerwie bo się przenosisz.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

no właśnie jak się idzie na wynajęte mieszkanie to nie da rady. 180X80X65 baniak w 20metrowym mieszkaniu i trzy osoby z małym dzieckiem... nie da rady:) Akwa większe od mieszkania;) A już za granice przewozić to całkiem problem:)

osmoza, i podmianki wody na dobrej soli i prąd - akwarium wielkości reefmaxa i można próbować swoich sił. Koszt takiego akwa nie za duży a cieszy oko jak w środku jakieś ładne LPSy. Miesięcznie ok 80zł - taniej tylko chomika można mieć:)

A nie baniak wielki, a w środku pusto, bo tylko na sprzęt wystarczyło - takich już znałem:D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

miałem zlikwidować reefmaxa po założeniu większego

przeliczyłem koszty RM (bardzo niskie: swiece 2x24W, grzałki brak/wyjąłem szybe ochronną) i mam 2. Oba cieszą :)

Ludzie likwidują z różnych powodów

kasa

niepowodzenia

to najczęstsze przyczyny

pozdro

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×