Skocz do zawartości
Wlazlom

Aiptasia czy naprawdę aż tak niebezpieczna?

Rekomendowane odpowiedzi

Witam

Czy aiptasia jest naprawdę aż tak niepożądanym gościem w zbiorniku?
Czy ktoś ma jakieś pozytywne doświadczenia z aiptasiom?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Osuwaj wszystkie jak leci, jak się rozlezą to ich nie opanujesz.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

aiptasia to najszybciej rosnący koral jakiego znam :confused: , nie potrzebuje wybitnych parametrów :confused: , możesz w bardzo szybkim czasie miec ich las w baniaku :D , nie to co z SPS :mad: .

ale nie dla nich zakładamy baniaki ,urodą nie grzeszy więc na dłuższą metę się opatrzy i będziesz miał z nią problem.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

aiptasia to nie koral a ukwiał;) jest o tyle niedobra, że przy sprzyjających warunkach (trochę syfku w wodzie) dość szybko sie rozprzestrzenia i niestety parzy koralowce.... nie jest zbyt ciekawa wizualnie.... lepiej tępić za młodu;) najłatwiej strzykawka z kwaskiem cytrynowym:D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To ukwial o bardzo niskich wymaganiach, latwo i szybko mnozy sie przez podzial, na dodatek jest bardzo agresywny w sense mocno parzy inne organizmy. Jesli pozwolisz mu sie rozwijac to zacznie walczyc o przestrzen ze wszystkim w akwarium. niestety nie widzialem organizmu ktory by sie oparl aiptasii , wszystko sie przed nia cofa. Wiec niekontrolowany wzrost populacji ukwialu w krotkim czasie oznacza , ze inne zwierzeta zaczna sie wycofywac i z czasem ginac. A kontrola aiptasii jest trudna...

  • Upvote 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ja osobiście kwasku nie polecam tylko naturalni wrogowie u mnie sie doskonale sprawdził brzydal a miałem tego tyle że nie szło policzyć ciemno było od tego dziadostwa. życzę powodzenia w walce

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

brzydal po zjedzeniu aptasi zacznie zjadać zoantusy i LPS

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
aiptasia to nie koral a ukwiał;)/>

Aiptasia JEST koralem jak zreszta wszystkie inne ukwialy.

Z ciekawostek o Aiptasii - potrafi calkowicie przestawic sie na cudzozywnosc i mieszkac w absolutnych ciemnosciach. Traci wtedy swoj brazowy kolor i robi sie bialawa i przezroczysta

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A ja nowy w akwarystyce ale mam swój sposób na dziadostwo. W 2 dni po zalaniu znalazłem 1 szt na żywej skale. W osobnym pojemniku zrobiłem nasycony roztwór soli(na refraktometrze absolutnie poza skalą odczyt) z naszej soli używanej do solenia wody w akwariach. Do tego dałem skałę z ukwiałem. Po 48h ukwiał leżał martwy na dnie. Jasne skała stała się martwa ale apitasia też. Skała powróciła do baniaka i 8 dni minęło a po ukwiale ani śladu. W Morzu Martwym nie ma życia. Sposób podsunięty przez sama naturę. Sposób może ekstremalny ale u mnie chyba podziałało i może pozbywając się tego 1 osobnika będę miał spokój. A poświęcony 1 kawałek, który z czasem przecież się ożywi ponownie, uratuje mi wiele nerwów.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

a jak masz tych ukwialow 500-et w 1000 litrach to tez bedziesz wyciagal ?

to dobre dla malutkich zbiornikow, gdzie wyciagniecie na poczatku jednego kawalka to czysta kosmetyka.

ale jak masz las korali i porosnieta nimi skale to juz nie takie hop-siup

u mnie rewelacyjnie sprawily sie krewetki w polaczeniu z jednorozkiem. rozprawily sie z aptasia w ciagu 3-4 tygodni a mialem naprawde wiecej niz 300 sztuk.

dzisiaj mam jedna piekna dorodna ktorej nie ruszam i ktora krewetki tez obchodza z daleka. funkcjonuje w zbiorniku jako ciekawostka.

krewetek w szczytowej fazie walki mialem 14 sztuk na 300 litrow.

dzisiaj zostalo chyba z 6 czy 7 i pilnuja zeby bylo czysto :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie twierdzę, że mój pomysł jest idealny i dla każdego. Jednak może się sprawdzić właśnie gdy ktoś baaardzo wcześnie wykryje je i ma 1 osobnika. Zwłaszcza, po tym jak gdzieś czytałem, że desperaci gotowali skały w gorącej wodzie i robili z ukwiała potrawki w mikrofalówkach. Te zabiegi raczej też niszczyły cale życie na skalach. Jednorożek to  zakładam, że masz na myśli:

http://www.microaqua.pl/katalog-ryb-morskich/jednoro%C5%BCki/

mimo wszystko łacińskie nazwy są wygodniejsze, bo jak ktoś nawet czegoś nie wie, to szybciej w necie poszukać.

tylko czytałem wypowiedzi baardzo wielu, ze to broń nieprecyzyjna. Często ludziom nie wyjadały apitasi albo wyjadały i poza nią inna obsadę akwarium albo wręcz zamiast tego ukwiału zabierały się za resztę. Poza tym to ryby zazwyczaj o dość dużych rozmiarach i do mniejszych akwariów na ogół się nie nadają.

 

http://pl.reeflex.net/tiere/3050_Rudarius_excelsus.htm

 

ten jest dość mały ale i tak określany jako dla zaawansowanych. Że o jego cenie nawet nie wspomnę.

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jak to z tymi krewetkami jest? Słyszałem,że po zjedzeniu różyczek mogą się przestawić na jakieś zoa, grzybki lub lps-y. Mam zamiar wpuścić 2szt. do akwarium ,ale obawiam się o korale

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jak to z tymi krewetkami jest? Słyszałem,że po zjedzeniu różyczek mogą się przestawić na jakieś zoa, grzybki lub lps-y. Mam zamiar wpuścić 2szt. do akwarium ,ale obawiam się o korale

Ty się najpierw martw by krewetki za aiptasie chciały się chwycic. U sporej częsci osób, w tym i u mnie, miały je w głebokim poważaniu w nosie czy tam w odwłoku.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

a jak masz tych ukwialow 500-et w 1000 litrach to tez bedziesz wyciagal ?

to dobre dla malutkich zbiornikow, gdzie wyciagniecie na poczatku jednego kawalka to czysta kosmetyka.

ale jak masz las korali i porosnieta nimi skale to juz nie takie hop-siup

u mnie rewelacyjnie sprawily sie krewetki w polaczeniu z jednorozkiem. rozprawily sie z aptasia w ciagu 3-4 tygodni a mialem naprawde wiecej niz 300 sztuk.

dzisiaj mam jedna piekna dorodna ktorej nie ruszam i ktora krewetki tez obchodza z daleka. funkcjonuje w zbiorniku jako ciekawostka.

krewetek w szczytowej fazie walki mialem 14 sztuk na 300 litrow.

dzisiaj zostalo chyba z 6 czy 7 i pilnuja zeby bylo czysto :)

a co to za kreweteczki?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jest kilka gatunków które niby mają je zjadać. Sęk w tym, że robią to tylko u pewnej grupy osób. U reszty - conajmniej połowy graja z nimi w chowanego tzn krewetki się kryją a aiptasie je szukają i się przy tym rozrastają.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×