Skocz do zawartości
Bart

Masakryczna konsumpcja wapna! To aż wygląda na nienormalne....

Rekomendowane odpowiedzi

Właśnie tak mi się wydawało.... Ja tam nic nowego oprucz korali nie dodaje, używam soli Seachem (całe USA na tym jedzie) ale też już z 3-4 tygodnie nie robiłem podmianki bo żywcem nie miałem kiedy... planuje może jutro się uda:) ogólnie korale wszystkie wyglądają super zdrowo:) a mam kilka bardziej wrażliwych sztuk:) u mnie to olbrzymie spożycie wapna zaczęło się jakieś 4-5 tygodni temu, wcześniej wyrabiałem spokojnie 250-300ml na dobę i trzymało poziom, potem zaczęło drastycznie lecieć ale co zauważyłem ostatnio to dość znaczny wzrost glonów wapiennych... ja w kawa miałem 30% skały dojrzałej porośniętej wapniami a 70% całkowicie pozbawionej alg wapiennych... a bądź co bądź to jakieś 90kg skały.... nic no zobaczę co będzie się działo... wiem, że Chemi Pure którego używam przywraca równowagę jonową... Kurde ale jak to się nie uspokoi to ja splajtuję na durnego ballinga:(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Bart z tym splajtowaniem to chyba nie doczytales ... Preparat zawiera 4 razy wiecej skoncentrowanego wapna niz kalwasser ... Nie wiem ile miesiecznie placisz za Baillinga ale:

600 litrow akwarium to 150 gallonow ... Potrzebujesz 1 ml na 4 gallony ... 150 dzielone na 4 to daje 37.5 ml dziennie ... Zaokraglamy do 40 ml mnozymy przez 30 dni co daje 1200 ml miesiecznie. Preparat jest sprzedawany razem w dwoch butelkach jako jeden. Cena tej wielkosci to 20 $ miesiecznie ...

Mozesz go dozawac manualnie jak i za pomoca pomp ... Jak chcesz. Kilka osob o ile sie nie myle nawet sam K Tryc z tego co czytalem uzywa metody Two Part Calcium ... Ale moze jestem w bledzie. Na postach TOTM z jego baniakiem tak napisal. Ale byc moze to blad. Jakiej firmy to nie wiem. Rekomenduje Ci to bo juz wczesniej na innym poscie sie zkliknelismy i pamietam senty do NY. Inni nie lubia :) Zostawmy innych w spokoju :) To nawiasem mowiac FLAGOWY OKRET tej firmy produkujacej suplementy do akwarystyki morskiej. ESV zawiera rowniez pare innych mikroelementow, ale mozesz o tym poczytac ... Pomysl. Do niczego nie namawiam tylko rekomenduje. Sam na tym jade od 2 lat i tak jak napisalem wyzej jak w zegarku ... Nie amerykanskim bo to roznie bywa tylko jak w szwajcarskim :). Pozdrawiam jeszcze raz z Euphylia w tle.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

B-Ionic Calcium Buffer is the original, unique, easy to use, two-component liquid supplement

system. When using equal volumes of each component, the aquarist can easily maintain

calcium and alkalinity levels with no mixing powders, disruption of ionic balance, or addition of

organic chemicals. In addition to supplying highly concentrated calcium and carbonate

alkalinity required for calcification, B-Ionic Calcium Buffer System also provides all other

important major, minor, and trace elements in the proper ratios to duplicate the composition

of synthetic seawater. As a result, B-Ionic Calcium Buffer System will help restore inorganic

ions lost from protein skimming and help maintain the ionic balance of the aquarium water.

* 40 times more calcium than saturated kalkwasser solution.

Our recommended starting dose is 1 ml. of each component per 4 gallons of aquarium

capacity per day. Maintain alkalinity between 3.0 and 3.75 meq/liter (8.4 and 10.5 dKH) by

testing daily and adjusting dose accordingly. Depending on the degree of calcification

occurring in the aquarium, dose may have to be significantly increased over our recommended

starting dose. Never add more than 1 ml. per gallon of each component in a 24 hour period,

and never allow pH to rise above 8.45

Jeszcze tabelka z porownaniem szybkim co robi co, a co nie robi czego.

Nie zachwalam bo amerykanskie to BEEEEE oczywiscie, tylko mowie ze dziala :). Niemieckie jest najlepsze :):):) ale mimo wszystko moze pomoge ... lub ulatwie ...

post-1838-0-88955800-1315069628_thumb.jpg

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Fajnie;) a NY po nawalnicy stoi? Powiedz mi czy w PL to kupie?:)) bo patrzyłem i nigdzie tego nie znalazłem, no jakby wyszlo 20$ miesiecznie to taniej jak balling;) do tego jeszcze dochodza magnez, strat i pozostale pierwiastki sladowe? Czy oddzielnie trzeba? Ogolnie to chyba liczy sie woda wobiegu a tej to mam ok 800;) wiec wyszloby wiecej...

Edytowane przez Bart

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kiedy zobaczylem na Onecie i na WP polskie posty na temat tego co sie dzieje w NY to zrozumialem dlaczego ludzie mi pisali czy zyje :). Chyba najbardziej wiarygodne zrodlo w Polsce to TVN 24. Oni jako chyba jedyni nie pisali w stylu " IRENE PUSTOSZY Nowy Jork " :):):). Ja sie usmialem. Huragan nie byl huraganem kiedy dotarl tu a burza z predkoscia 90 km/h ... Polamalo kilka drzew i podtopilo kilkadziesiat domow. Mowie o NYC. Nawet byli tacy, ktorzy sami pchali sie pod pierwsza fale - czekali na uderzenie. Ach ludzie sa jednak rzadni sensacji. Niestety stany, ktore poprzedzily w tym marszu NYC troche dostaly po du... Ale to tez nie bylo jakies monstrum. Media lubia dmuchac, takze tak to wyszlo. Ja najbardziej balem sie przerw w dostawie pradu bo nie mam backup-u do akwa a przynajmniej do cyrkulacyjnej by sie przydal, ale skonczylo sie na strachu. W sumie nigdy nie myslalem ze bedzie mi potrzebny. Od 9 lat mieszkam tutaj i nigdy nie bylo przerwy w dostawie pradu ... Ale w zwiazku ze zblizajacymi sie katastrofami w 2012 to chyba kupie ... :):):)

Co do ESV. Nie mam pojecia czy dostaniesz. Jesli nie to moge Ci wyslac. W ciagu 6 dni bedzie w Polsce. Dogadamy sie jakos, ale to na privie. Co do kwestii reszty. Magnezu nie leje w ogole od kiedy zaczalem dodawac ESV. Jest wzbogacony. Strontu rowniez. Co tydzien sprawdzam MG i utrzymuje sie na poziomie 1400. Co prawda podmiany robie oryginalna woda morska - nie bawie sie w produkcje wody :). My tu mamy 3 rodzaje wody morskiej do wyboru. Generalnie rozni sie cena i oczywiscie zawartoscia pierwiastkow. Ja kupuje najtansza - 5 galonow za 13 $ - http://www.petco.com/product/11884/PETCO-Real-Ocean-Water.aspx Najdrozsza jest za 19 $ - http://www.nutriseawater.com/. Jakis czas temu lalem ta drozsza i magnez mi skakal do 1800, wapno do 460, potas 450 ... wszystko za duzo. Ze wzgledu ze mam spsowy glownie baniak takie skoki byly niedopuszczalne. Jesli chodzi o stront jeszcze, to strontu nie musisz dodawac. Jakis czas temu byla dosc dluga rozprawa naukowa na temat strontu w akwariach. Dowiedli ze dodwanie tego pierwiastka jest zupelnie niepotrzebne, ale musialbys poszukac informacji w internecie. Wazniejszy jest potas, ale tego tez nie leje - rowniez robie test raz w tygodniu i utrzymuje mi sie na poziomie 400 - 410 - ciutke za duzo.

Mam bardzo prosty setup. Biopellets i ESV. Suplementuje Reef Booster, KZ Amino, KZ Coral Vitilazer. ESV podaje manualnie po 9 ml kazdego dnia rano przed zapaleniem swiatla w odstepie 5 minut. W miejsce powrotu pompy do akwa. Ten plyn jest naprawde rewelacyjny. Tutaj wielu akwarystow go urzywa i naprawde ma znakomite recenzje.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeszcze sklad:

Component No. 1 ALKALINITY

Carbonate, Sodium, Bicarbonate, Sulfate, Borate, Fluoride, Iodide, Molybdate, Vanadate, Selenate.

Component No. 2 CALCIUM

Chloride, Calcium, Magnesium, Potassium, Bromide, Strontium, Lithium, Barium, Rubidium, Iron, Zinc, Nickel, Copper, Manganese, Cobalt, Chromium.

Jesli chodzi o procentowe ilosci to producent nie zdradza tajemnicy ...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie ma sensu lanie Aragamilk. Nic Ci kompletnie to nie da poza okresowym zmetnieniem wody w akwarium ... To jest Aragonit z woda ... Napewno pomoze w utrzymaniu calcium ale go nie podniesie. Lepszy bylby preparat o nazwie Aragamight. Ale stosunek ilosci wlanego Araga do poziomu Calcium ktory chcialbys uzyskac jest nieoplacalny. Musialbys tego wlac kilka litrow. To sa produkty do NANO REEF ... Chyba ze masz bardzo male zapotrzebowanie na Calcium w akwarium. Miekkie korale itd.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie no u nas w TV zapowiadali, że w NY może być gorąco ale po wszystkim mówili, że obyło się na strachu i na przestrogach aby ludzi przygotować na coś podobnego co stało się w New Orlean... Ogólnie wiem, że nie było źle bo mam trochę przyjaciół w NYC:) co do dostaw w NY to czasem latem zdarzają się przerwy jak są upały.... wtedy klimy w całym mieście powodują z tego co pamiętam jakieś problemy energetyczne... przynajmniej w 2006 jak byłem tam ostatnim razem to było tak... oczywiście nie w tej części Manhattanu gdzie ja mieszkałem ale już Queens i Brooklyn mieli problem nie mówiąc już o Bronx;)

Bardzo jestem wdzięczny za Twoją propozycję, ale narazie spróbuję ogarnąć ballinga, może faktycznie tak jak pisał wyżej kolega Chodi teraz mi żre i wkońcu się nasyci;)

Co do Aragamilku to też tak myślałem na początku jak polecał mi go kolega... ale ogólnie bardzo fajnie wspomaga wzrost alg wapiennych, ja widzę dużą różnicę:)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

spoko dzięki wielkie za propozycję:) kurcze ale powiem Ci, że w USA taniej i bardziej bezproblemowo wychodzi akwarystyka morska:) kurcze gdyby to zależało tylko ode mnie to pewnie już bym mieszkał w NYC... pewnie z robotą nie miałbym większych problemów bo się stażowałem w Brytyjskiej filii firmy z NY no i poznałem trochę ludzi z centrali... ale moja ładniejsza połowa mi się buntuje, że do NY tak ale na urlop a nie na stałe;P eh... a ja kocham to miasto:D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja mysle, ze prawie kazda dziedzina jest tak zorganizowana ze wychodzi taniej i latwiej ... Ale cisza, poniewaz zaraz zostane zlinczowany za gloszenie takich hasel ... USA beeeeeee ... To jest temat szeroki i odbiegamy od glownego watku CALCIUM :) ... Ja zawsze zadaje pytanie ... Po co niektorzy Panowie cytuja i umieszczaja linki z wypowiedziami autorytetow akwarystycznych wlasnie rodem z USA. Po co rowniez kupujemy produkty amerykanskie itd, itd. Troche mi to przypomina kuriozalnie rozmowe Pani z kasy w filmie MIS. ... poproszę bilet do Londynu! - Londyn? Londyn? nie mam tu takiej miejscowości, jest Lądek Zdrój! :). A walczymy o TOTM, ktory jest amerykanski :) ... Akwarystyka jest o wiele tansza i bardziej dostepna w sensie kazdym. Chociazby z tymi podmianami wody. Jedziesz bezstresowo do sklepu - kupujesz wode ( prosto z oceanu ) o odpowiednim skladzie, ktory jest ladnie opisany i placisz mniej niz za sol ktora musisz jeszcze beltac z woda RO. A wode RO/PURIFY czy DISTILED kupujesz w kazdym wiekszym markecie. 1.50 $ za galon ...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wiesz, żeby nie było.. ja jednak jestem też trochę krytyczny wobec USA:) było tam wiele rzeczy które mi się nie podobały... począwszy od bardzo niskiej intaligencji ogółu amerykanów którzy nie potrafią rozmawiać o niczym innym jak swoja praca i pogoda, poprzez podejście do życia w sposób bardzo konsumpcyjno-egoistyczny a skończywszy na polityce USA, gdzie waluta krajowa jest w rękach prywatnych (jak się nie mylę to jedyny kraj na świecie który pozwolił sobie na to aby tak strategiczny element gospodarki jakim jest bank centralny regulujący całe finanse kraju był w rękach prywatnych! WTF?!), no i pomysł analityków amerykańskich na zażegnanie kryzysu poprzez dodruk pieniędzy, jakby niewiedzieli, że przez sam dodruk pieniędzy w USA nie przybędzie dóbr... Jedynie może to spowodować pogłębienie ogólnoświatowego kryzysu, bo nie ukrywajmy, to co się dzieje w USA odbija się potężną czkawką w Europie. Ten kraj to obecnie olbrzymi moloch na bardzo niestabilnych nogach, dla Ameryki, najlepszym sposobem wyjścia z kryzysu byłaby kolejna wojna bo jak wiemy wojna nakręca gospodarkę... nic długo by tu pisać i spory offtop się zrobił, tak czy owak w NYC się zakochałem:) co do łatwości akwarystyki w USA to z pewnością się zgodzę, ale ta też jest pewnie znacznie łatwiejsza w Niemczech czy w Wielkiej Brytanii, to czy taka się stanie w Polsce w dużej mierze zależy od nas akwarystów, bo jak wiemy, bardzo wiele rzeczy zależy od wielkości i atrakcyjności rynku, wtedy tworzy się odpowiednia konkurencja co zawsze wychodzi na plus pasjonatom morszczyzyny:):)

Edytowane przez Bart

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

a ja podniósł bym wapń do odpowiedniej wartości i po ustabilizowaniu się parametrów wrócił do równych dawek.

Tak naswiasem mówiąc po 500ml roztworów lałem do 500L zbiornika ,na maxa obsadzonego :whistling:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Oj BArt poruszyles szeroki, ogromny temat z wieloma plusami i minusami. Zapewne wiesz ze nie ma jedynej i slusznej odpowiedzi i teorii co jest lepsze. W Europie przyklad Grecji - " Prywatyzacja ma sens jedynie wtedy, kiedy sprzedawane aktywa będą bardziej efektywnie wykorzystane przez prywatnych właścicieli. Jeżeli aktywa w rękach prywatnych są bardziej zyskowne, to znaczy, że ich wartość jest większa a tym samym państwo sprzedając je zyskuje. Tak się najczęściej dzieje, dlatego większość krajów rozwiniętych raczej unika utrzymywania własności państwowej. Kłopot Grecji może jednak polegać na tym, że w kraju, do którego inwestorzy nie mają żadnego zaufania, wyceny aktywów mogą być bardzo niskie. Inwestorzy mogą żądać tak dużej premii za ryzyko, że szacowana przez nich zyskowność aktywów nie będzie różniła się wiele od tego, co uzyskuje rząd. A w takiej sytuacji prywatyzacja niewiele pomoże ... ". Tu juz moze byc zapozno ... Ale co do USA. USA prowadzi od dawna polityke spekulacyjna, ktora w Europie jest karana. Tutaj rowniez, ale ciezko to udowodnic i jest to czasochlonne.

BRF. To coś takiego jak Polski NBP, tylko odpowiednio większe. Jedna podstawowa różnica (mam nadzieję, że ta różnica istnieje): NBP jest w "rękach" rządu (czyli ekhm... państwa Polskiego), jest niezależny :), suwerenny :) i co tam jeszcze, natomiast najnajwiększy Bank Ameryki jest w rękach... prywatnych. Grupa 127 osób trzyma w garści całe Stany, a więc - nie zawaham się tego powiedzieć - cały świat.

"Produkcja" waluty narodowej w USA należy do korporacji banków prywatnych , które pozostają w rękach bardzo wąskiej grupy ludzi, a "Kontrolując emisję waluty, system kredytowy państwa, kontroluje się jego gospodarkę, a kontrolując system kredytowy i gospodarkę jest się właścicielem całego państwa: mianuje prezydentów, premierów , rządy , posłów, senatorów, ambasadorów; kieruje polityką zagraniczną, wyznacza kierunki wewnętrzne. Steruje się zwłaszcza mediami, propaganda bowiem jest tym czym pałka w ustroju totallitarnym ."

Tak więc Amerykański Federalny Bank Rezerw, jeśli chodzi o pieniądze, jest dyktatorem , który posiada absolutną autokratyczną władzę nad narodem amerykańskim, a pośrednio i nad resztą świata. W USA politykę monetarną kontroluje siedmiu członków Zarządu Rezerw Federalnych , dwunastu prezesów i stu ośmiu dyrektorów dwunastu Banków Rezerw Federalnych. W sumie jest to 127 osób , które działając potajemnie mają decydujący wpływ na politykę finansową USA. Ponadto w Systemie Rezerw Federalnych istnieje jeszcze bardziej elitarna grupa zwana Komitetem Otwartego Rynku (Open Market Comittee). Składa się ona z siedmiu członków Zarządu Rezerw Federalnych oraz pięciu z dwunastu prezesów Banków Rezerw Federalnych - w sumie dwanaście osób.

Ameryka to kraj ludzi ciemnych, sorry, ale taki jest fakt. Poziom wiedzy ogólnej jest... żenujący. Tu wystarczy, że biegasz (Run, Forrest, run!) i choćbyś był bezmózgiem, dostaniesz stypendium i dyplom wyższej uczelni. Jeszcze w latach '80 jakiś (przerażający) odsetek Amerykanów wierzył, że Ziemia jest płaska. Przy poziomie wiedzy przeciętnego Amerykanina, poziom wiedzy przeciętnego Polaka jest więcej niż zadowalający.

Dla Amerykanina świat zaczyna się na zachodnim wybrzeżu, kończy na wschodnim, a wszędzie indziej żyją smoki :):):)

Jak to dlugo podziala nie wiem ... Nikt tego nie wie. Ale polityka gospodarcza i ekspansywnosc USA ( zawsze Panstwo ekspansywne ) doprowadzila do kryzysu, ktory oczywiscie przetacza sie przez caly swiat, tylko niestety tutaj jest najmniej dotkliwy dla ludzi. Wyjasnilem wyzej dlaczego finanse sa w rekach prywatnych. Mysle ze karma przez pewien czas dla kilku, ktorzy to wymyslili byla galopujaca koniunktura, ktora byla lekarstwem na wszystko. W momencie kiedy my zaprzestalismy kupowac niejako jako maniacy dobr ... okazuje sie ze jakies ogniwo peklo. Dzialalo bardzo dobrze przez 70 lat ...

Jak to sie przeklada na akwarystyke ... :) Nie kupimy juz 4 pomp Vortech przy czym 3 dzialaja a 4-ta lezy w szafie jaka zapasowa (bo nas na to stac) tylko kupimy 3. Ta banka konsupcji, ktora wciaz jeszcze tutaj dziala i jest zauwazalna nieco sie kurczy ... Amerykanie zaczeli oszczedzac :) ... Kto by pomyslal.

Jak to sie przeklada na przecietne zycie ? Jest mimo wszystko latwiej i prosciej.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Przyklad z ta woda ... Glupi Amerykanin, ktoremu sie nie chce lub z braku wiedzy mimo to, ze ma do wyboru 45 rodzaji soli nie odwazy sie wsypac jej do odpowiedniej ilosci wody RO i jeszcze dodatkowo jej mieszac przez jakis czas, mierzac parametry itd, itd. On zaplaci za serwis, za ludzi ktorzy to zrobia za niego lub kupi gotowa wode ... Tak sie nakreca koniunkture na mega konsupcje, bo zauwaz Bart, ze latwosc dostepnych srodkow i przystepna cena czyni je hodliwymi na rynku ... Tutaj mamy do czynienia z Mega Populacja, wiec rozwiazania sie mnoza ... Czy jest to takie glupie ???? Nie mysle, poniewaz nie czuje sie tak glupim a z przyjemnoscia skorzystam z oferty dla Glupiego Amerykana i kupie to wode, poniewaz chocby nawet zaoszczedze na czasie ... Roznica polega na tym ze w USA ksztalci sie ludzi inaczej niz w Europie i w Polsce. Polak ( ogolnie mowie ) ma wiedze szeroka ale plytka niejednokrotnie, amerykanin waska ale gleboka ... I przypomnijmy sobie kawal o tym wkrecaniu zarowki ... Ale wiesz co, szczerze mowiac to nie chcialoby mi sie kopac kazdego lata ogrodka jesli mnie stac na to aby zatrudnic ekipe, ktora to zrobi, ani nie musze posiadac wiedzy na temat tego kiedy kopac, jak kopac, co kopac, bo wole w tym czasie poogladac AKWARIUM ... :):):) I porozmawiac o Calcium ...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nic dodać nic ująć, przy czym uważam, że strategiczne elementy takie jak Finanse, Wojsko, Surowce powinny być pod kontrolą państwa a nie rąk prywatnych, żeby nie było tak jak napisałeś, że wąska grupka osób decyduje za losy świata i co gorsza nikt ich z tego nie rozlicza:) byłem w USA 4 razy i to nie tylko w NYC, rozmawiałem z wieloma osobami i oglądałem sporo amerykańskiej telewizji, również teleturnieje... i widziałem jaki jest poziom inteligencji przeciętnego amerykańca, jednakże jest też to elitarne 1-2% które ciągną za uszy cały postęp tego kraju:) za to podziwiam ten kraj, ale za ich politykę, zwłaszcza finansową oraz zagraniczną jestem lekko mówiąc rozczarowany tym krajem:) co do Grecji i innych krajów strefy euro to było to do przewidzenia, jeżeli kraje chcą mieć wspólną walutę to i muszą mieć wspólną politykę finansową i ekonomiczną, w innym przypadku taka wspólna waluta nie ma sensu.... kraje w których są różne poziomy zadłużenia, rózne poziomy stóp procentowych, różne wzrosty gospodarcze etc. to nie mogą mieć wspólnej waluty która jest regulatorem wielu czynników, bo wtedy w przypadku krachu jednego prędzej czy później następuje efekt domina.... Bardzo się cieszę, że nie przystaliśmy do strefy euro jeszcze, bo strefa euro nie jest w żaden sposób przygotowana na gorsze czasy (czyt. wspomniane wyżej oszczędzanie), a że w lwiej części banków europejskich jest kapitał amerykański, o obligacjach dolarowych i ropie przeliczanej po kursie dolara nie wspominając, to naturalnym jest, że zachwianie amerykańskiej gospodarki odbija się czkawką w europie i słabsze gospodarki sobie z tym nie radzą. Myślę, że na całość tego kryzysu bardzo duży wpływ ma uzależnienie gospodarcze od chin, wszystkie firmy przenoszą tam swoje produkcje... a to powoduje wzrost bezrobocia, zadłużenie względem chin, no i dewastację własnej gospodarki.... Długo by mówić, odeszliśmy od tematu:) podsumowując trzeba umieć konstruktywnie krytykować, ale też trzeba oddać amerykańcom to co osiągneli w zaledwie 300 lat historii tego kraju:):)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Pewnie masz trochę racji ale z tą głębokością wiedzy amerykańców trochę przesadzasz:) u nasz jak już się specjalizujesz w zawodzie to wiesz tyle co oni:) ale oprucz tego wiesz, że jak wsadzisz palucha do kontaktu to kopnie:) wiem jaki jest system szkolnictwa w USA, tam dzieciaki od małego wybierają specjalizację i mogą skończyć harvard nie mając elementarnej wiedzy o geografii biologii fizyce czy chemii;) bo w dzieciństwie mogą obrać zupełnie jednokierunkowe kształcenie:) taki sam model działa przykładowo w Turcji:) ma swoje plusy i minusy, aczkolwiek uważam, że elementarna wiedza z każdego zakresu jest bardzo przydatna.... chociażby żeby wiedzieć czy ktoś Cie nie rombie na Twojej niewiedzy;) dawno wyjechałeś do USA?:)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×