Bart 0 Zgłoś odpowiedź Napisano 11 Luty 2011 Halichoeres chloroptherus Chyba bym zapomniał o najważniejszym , przy tej rybie można zapomnieć o ślimakach wszystkie wytłucze co do sztuki. To jest całkowita nieprawda.... mam ślimaczki nawet niewielkich rozmiarów i inne małe bezkręgowce i żadnymi się nie interesuje:) grzeczna jak aniołek:) tylko wieloszczety:) Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
snakecharner 4 Zgłoś odpowiedź Napisano 11 Luty 2011 a to ciekawe , widocznie trafił mi się taki osobnik , nie wiedziałbym że to on gdym sam nie zobaczył. Wszystkie ślimaki mi ginęły , i pupilem kilka nowych i zanim spadły na dno już były pożarte przez niego . I później próbowałem z tektusem , wieczorem było to samo przewracał je i wyjadał ze skorupy , być może tylko mój tak się zachowuje . Imperator też miał tylko podjadać miekasy np xenie , której nawet nie tknął ale za to montipory przysmak pierwsza klasa. ps. Bart - jakiej wielkości masz tą rybę ? Bo ja dałem starą fotkę , obecnie urosła mi do około 15 cm :-) Jest większa od hepatusa. Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Bart 0 Zgłoś odpowiedź Napisano 12 Luty 2011 (edytowane) a to moja ma z 10 cm... ale nawet nigdy się nie przyglądała podejrzliwie żadnym ślimakom... myślę, że nie o rozmiar a o osobnika chodzi... bo zaręczam Ci że spokojnie by sobie ze ślimorami poradziła gdyby tylko chciała:) ale nie chce.... przed wpuszczeniem jej miałem plagę wieloszczetów... po dwóch dniach nie byłem wstanie ani jednego dostrzec... tzn. raz dostrzegłem wlazł mi pod czyścik magnetyczny to jak tylko rozwarłem magnesy i robal upadł na piach to "Johny Zielony" bo tak go nazywam już tam był właśnie a może masz minimalnie inną odmianę bo ta na fotce jest biała a moja jest limonkowo zielona:)? a jeszcze piszesz, że kopał w piasku a teraz mu się odwidziało:) on przecież na noc się zawsze zakopuje:) a za dnia w poszukiwaniu żarcia mi przykładowo nigdy nie kopał tylko w skałach grzebie.... a może Twoj jest jakiś nie dokarmiony że za ślimory się bierze:)? ile razy dziennie karmisz rybki? bo ja zawsze 2-3 dziennie:) Dodam jeszcze że przed kupnem tej rybki miałem obiekcje bo średnio mi się podobała... natomiast teraz po śmierci mojego ulubieńca Lineatuska, to ją najbardziej lubie:) bardzo charakterna inteligentna rybka:) bardzo pokojowa dla współmieszkańców:) każda ryba w moim baniaku wdawała się kiedyś w konflikt z inną, zdecydowana większość to były konflikty chwilowe, natomiast Johny pływa dumny i bardzo grzeczny:) Edytowane 12 Luty 2011 przez Bart Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Ben_sage 3 Zgłoś odpowiedź Napisano 15 Luty 2011 Nie jest tak zle jak myślałem za wcześnie spanikowałem Może komuś się przyda Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
spcn 0 Zgłoś odpowiedź Napisano 28 Marzec 2011 Ja proponuje Boxer Shrimp... radzi sobie z nimi w 100%. Jedyny minus jest taki, że franca poradziła sobie też z krewetką czyszczącą... heheh Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
radiesteta 2 Zgłoś odpowiedź Napisano 1 Czerwiec 2013 a to moja ma z 10 cm... ale nawet nigdy się nie przyglądała podejrzliwie żadnym ślimakom... myślę, że nie o rozmiar a o osobnika chodzi... bo zaręczam Ci że spokojnie by sobie ze ślimorami poradziła gdyby tylko chciała:) ale nie chce.... przed wpuszczeniem jej miałem plagę wieloszczetów... po dwóch dniach nie byłem wstanie ani jednego dostrzec... tzn. raz dostrzegłem wlazł mi pod czyścik magnetyczny to jak tylko rozwarłem magnesy i robal upadł na piach to "Johny Zielony" bo tak go nazywam już tam był właśnie a może masz minimalnie inną odmianę bo ta na fotce jest biała a moja jest limonkowo zielona:)? a jeszcze piszesz, że kopał w piasku a teraz mu się odwidziało:) on przecież na noc się zawsze zakopuje:) a za dnia w poszukiwaniu żarcia mi przykładowo nigdy nie kopał tylko w skałach grzebie.... a może Twoj jest jakiś nie dokarmiony że za ślimory się bierze:)? ile razy dziennie karmisz rybki? bo ja zawsze 2-3 dziennie:) Dodam jeszcze że przed kupnem tej rybki miałem obiekcje bo średnio mi się podobała... natomiast teraz po śmierci mojego ulubieńca Lineatuska, to ją najbardziej lubie:) bardzo charakterna inteligentna rybka:) bardzo pokojowa dla współmieszkańców:) każda ryba w moim baniaku wdawała się kiedyś w konflikt z inną, zdecydowana większość to były konflikty chwilowe, natomiast Johny pływa dumny i bardzo grzeczny:) Przecież to 2 inne ryby: halichoeres chloropterus - limonkowo zielony a wargatek to Labroides dimidiatus. Jak ktoś może to niech napisze czy halichoeres chloropterus faktyczne atakuje tylko wieloszczety ? Bo jakoś lobię moje Tectusy. Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
grzibi 0 Zgłoś odpowiedź Napisano 5 Styczeń 2015 u mnie bokser załatwił wieloszczety czasami podjada małe dzikie wężowidła Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
radiesteta 2 Zgłoś odpowiedź Napisano 5 Styczeń 2015 u mnie bokser załatwił wieloszczety czasami podjada małe dzikie wężowidła A ja nie będę ryzykował ani pisteltów ani bokserów bo zamiast wieloszczetów wybija mi wężowidła i/lub ryby. Halichoeres chloropterus mam od chyba 2 miesięcy i czasem akwarium było głodzone 2-3 dni, ale nie wiem czy je wieloszczety tylko one mnożą się szybciej niż oj je wcina czy zupełnie je ignoruje. Chce sie ich pozbyć - no zredukować liczbę ale bezpiecznymi środkami. Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Ben_sage 3 Zgłoś odpowiedź Napisano 6 Styczeń 2015 Temat jest stary , na dzień dzisiejszy nie walczę z wieloszczetami i nie widzę sensu. Przy okazji można ograniczyć ich ilość dzięki krewetkom czy wargatkom. pozdrawiam Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
radiesteta 2 Zgłoś odpowiedź Napisano 6 Styczeń 2015 Temat jest stary , na dzień dzisiejszy nie walczę z wieloszczetami i nie widzę sensu. Przy okazji można ograniczyć ich ilość dzięki krewetkom czy wargatkom. pozdrawiam Temat stary i chyba tak jak przy aiptasiach niektórym i to i to nie przeszkadza i na jedne i na drugie są rózne metody ograniczania ale nie u wszystkich każda się sprawdza i trzeba mieć szczęscie i cierpliwość by dana podziałała. Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach