Skocz do zawartości
artisu

400 litrów na start...

Rekomendowane odpowiedzi

Wczorajsze zakupy i pływają u mnie 2 błazny i ekipa czyszcząca (krewetki, ślimaki, krab pustelnik). Zostałem też obdarowany capnellą i xenią. Niestety dostałem też gratisy w postaci ospy na jednym błazenku. Rybki były z dobrego sklepu x-xxxxx który ma dobre recenzje... Błazen natychmiast przeniesiony do szpitala gdzie trwa kuracja. Więcej nie włożę żadnej ryby bez kwarantanny, mam nadzieję że nie zainfekuje inne ryby.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Czekaj, to co pokazujesz na ostatnich zdjęciach nazywasz woda "kryształ" czy źle cię zrozumiałem.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

18 marca, woda znów kryształ

Tomek już można zasiedlać,woda kryształ:):D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

tomioo, nie pisz mu tak bo kolega sie zniecheci i przestanie pisac.

a tak to mam ubaw po pachy, od paru tygodni, czytajac ten ekscytujacy i pelen profesjonalizmu watek...:):dance3::ok:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Inwazja glonów (tych co na foto) trwała tydzień. Tyle też trwało zmętnienie wody. Jednego dnia obudziłem się i woda była czysta. Może morskie akwaria tak mają, ja się nie znam. Ale widzę że koledzy mają ubaw, to dobrze, śmiech to zdrowie. U mnie pierwsze glony czerwone na tylnej szybie. NO2 i NO3 0, wszystkie korale otwarte, xenia pulsuje polipami. Tylko ekipa czyszcząca się obija, ślimak obsługuje co najwyżej jedną żywą skałę (po ceramice nie chce chodzić), za to krab śmiało ją czyści ale w nocy poprzestawiał korale tak, że znalazłem xenię na sporej kolonii zooanthusów. Krewetki czyszczące zamiast jeść glony polują na jedzenie dla ryb. A błazen w kwarantannie wraca do sił. Wczoraj rano był w opłakanym stanie, cały w ospie. Dostał miedzi i teraz kropki systematycznie znikają a ryba czuje się lepiej. Powoli zmniejszam też mu zasolenie.

Muszę was zmartwić, zapowiadanej klęski póki co nie ma z wyjątkiem tego że wcisnęli mi w sklepie chorą rybę ale ona powoli wraca do zdrowia.

Pozdrawiam.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
...Krewetki czyszczące zamiast jeść glony polują na jedzenie dla ryb. ...

Muszę was zmartwić, zapowiadanej klęski póki co nie ma z wyjątkiem tego że wcisnęli mi w sklepie chorą rybę ....

widzę, że i trefne krewetki w tym sklepie ci "wcisnęli", bo glonów nie jedzą...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Na szczęście jest niewiele tych glonów a krewetki nawet ładne są więc robią za ozdobę zbiornika.

64a6a76792a2f184med.jpg

e3be1823b7f4b368med.jpg

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Poczekaj jeszcze trochę, wszystko przed tobą, "katastrofa" będzie prawie napewno.. Tylko skąd bedziemy wiedzieć ze już się zaczęła..? Ciężko będzie to rozpoznać w takim akwarium..;P

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Straszycie tymi katastrofami jak by to była jakaś wyrocznia, dla jednego katastrofa, to zejście ślimaka, dla innego rozszczelnienie akwarium, a dla innego nie będzie katastrofą nawet restart baniaka. Tak wiec pojęcie to jest bardzo względne.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Poczekaj jeszcze trochę, wszystko przed tobą, "katastrofa" będzie prawie napewno.. Tylko skąd bedziemy wiedzieć ze już się zaczęła..? Ciężko będzie to rozpoznać w takim akwarium..;P

Katastrofą jest niewątpliwie jak ktoś pisze NAPEWNO pomimo wbudowanego słownika. A o kataklizm łatwiej w małych zbiorniczkach. Wystarczy że rybka zrobi kilka kupek więcej niż powinna i już azot i fosforany skaczą ponad normę. Jedynym zagrożeniem u mnie jakie znam jest krab-dzikus. Na razie skubie grzecznie martwe pozostałości glonów na skale ale z takim to nigdy nic nie wiadomo.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
(...) A ludzie tu zaglądają, bluzgają i tak naprawdę nic nie wnoszą.(....) Ograniczają się do stwierdzeń typu to było setki razy na wielu forach. Tylko że nie każdy ma czas siedzieć miesiącami i czytać. A jak się zrobi coś źle to mają ubaw (...)

I tu się zgadzam.... Wydaje mi się że fora są od tego a by pomagać a nie pisać "poszukaj, było o tym mnóstwo.." czasami jest temat a w nim 90% postów o zupie i o d*pie a nie o konkretach... i teraz siedząc i przeglądając 30 stron przykładowego tematu po przeczytaniu ostatniego posta stwierdzamy ze w sumie naj ważniejsze info było zawarte w 3 pierwszych... i na 16 stronie w dwóch kolejnych postach.. no ale co tam.. można siedzieć i czytać... przewracać strony ze "złotymi myślami" ludzi którzy piszą omijając temat, tym samym nabijać sobie licznik postów.

Ale to tylko gadanie i pewnie nic nie zmieni.... W końcu my Polacy lubimy sobie utrudniać życie.

Co do autora i właściciela tego zbiornika o którym tu mowa... Możesz się ograniczyć w swych wypowiedziach tym samym nie obrażając ludzi... może i jesteś mistrzem słodkowodnego z dyskami... ale pamiętaj że słono wodne akwa mają to do siebie że różnią się pod wieloma względami, biorąc to pod uwagę powinieneś doceniać czas ludzi którzy mają o tym pojęcie i starają się pomóc marnując niestety swój czas na pisanie rzeczy na temat których wydaje Ci się ze masz pojęcie. nie chce tu negować Twojej wiedzy drogi kolego.. ale wiedz że Twoja kultura nade wszystko wszędzie gdzie się nie odpowiednio odezwiesz odpłaci Ci po stokroć a zatem przychylności ludzi nie zaznasz przez błędy do których ciężko Ci się przyznać.

Jeśli kogoś uraziłem... przepraszam.. napisałem to co wywnioskowałem jako użytkownik tego forum.

A Ty kolego ( do właściciela tematu) nie miej mi za złe tego co napisałem... przemyśl to wszystko i postępuj tak jak to robią inni ludzie na tym forum a na pewno nie będziesz tego żałował.

Pozdrawiam.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Stosując półśrodki na niczym nie oszczędzamy wręcz przeciwnie. Nie można też niczego zaplanować nie mając elementarnej choćby wiedzy. Temat uważam za ciekawy głównie dla przyszłych posiadacczy morskiego. Metoda poprzez kontrast jest bardzo skuteczna :good:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Warszawiak, ja się nie obrażam tak łatwo no bo i o co? To że 3/4 postów tutaj to wyśmiewanie się ze mnie spływa po mnie jak po kaczce. Ci ludzie chcą po prostu komuś przygadać i tyle. Banda sflustrowanych i zakompleksionych ludzików.

Nie wspomnę że przyczepiali się nawet do mojego awataru więc już mnie nic nie zdziwi.

Rzeczowej krytyki na temat pozbawionej jadu było kilka postów, trafiło się też kilka cennych porad dzięki którym np. uruchomiłem sumpa .

Cała reszta to ściek.

Tak naprawdę to nie wiem czego jeszcze te ludziki się czepiają.

Miesiąc od zalania mam czerwone glony, ryby i inni mieszkańcy dobrze się czują, nawet ten błazen co kupiłem chorego już jest ok a był w stanie krytycznym.

Parametry wody stabilne od samego początku ale już pisałem czemu, kto czytał wątek ten wie :good:

Akwarium też się zmienia, chyba na lepsze ale dopiero za jakiś czas będzie widać rezultaty.

A to że ktoś inny przez 3 miesiące od zalania patrzy się tylko jak woda leci i mierzy codziennie po kilka razy skaczący fosfor i azot to jego sprawa.

A co do wiedzy ludzi wypowiadających się tutaj to nie wystarczy ją mieć ale trzeba też umieć ją przekazać w sposób zrozumiały. A skoro ktoś tego nie umie to jego słowa znaczą tyle co gdyby nic nie wiedział. To tytułem wyjaśnienia.

A teraz plany na najbliższą przyszłość:

Etap I

-zakup żółtej zebrasomy, paracenthurusa hepatusa, może kilka kardynałków i coś do glonów - docelowo ok. 10 ryb

-więcej skały i ceramiki (z przewagą tej drugiej)

-zwiększenie ekipy czyszczącej

-więcej miękkich korali i może ukwiał za jakiś czas

Potem długo nic a jak zachce mi się korali twardych to:

Etap II

-oświetlenie 2x250w + 2x54 aktynika + nocne

-lodówka (lato idzie)

-mixer wapna DIY - już mam koncepcję

-reaktor wapna

-dozowniki i testy

-korale twarde (jak wszystko będzie już hulać )

Edit:

Dostałem pytanie na priv o koszt całkowity do tej pory - na dzień dzisiejszy 4 tysiące złotych.

Etap I w sumie powinien mnie kosztować ok. 5000 złotych + późniejsze utrzymanie zbiornika - ok. 100 zł / miesięcznie.

Pozdrawiam

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wszystko było fajnie ale do czasu jak dokupiłem kilka ryb (za dużo). Zbiegło się to z moim wyjazdem na tygodniową delegację. Dziewczyna miała karmić ryby...

Do refugium dałem sporą ilość makroglonów i zostawiłem oświetlenie w nim cały czas włączone.

Po powrocie zastałem wielki zakwit wody i brak kilku ryb. Widoczność zerowa, woda zielona; musiałem spuszczać prawie całą wodę żeby znaleźć na dnie między skałami szkielety 2 pokolców, doktorka i 2 chromisów. Następne dwa chromisy poleciały kilka dni później i jedna krewetka. Zostały mi garbik (niezniszczalna ryba), dwa błazenki oraz pseudochromis. Jest też krewetka czyszcząca i dwa kraby (pustelnik i dzikus). Korale miękkie nie ucierpiały.

Nie mierzyłem wtedy PO4 bo skończył mi się test ale pewnie było masakrycznie wielkie. Za to azotany zero - refugium albo te glony je całkowicie wyciągły.

Nic dziwnego że woda zakwitła.

Po spuszczeniu prawie całej wody (żeby znaleźć martwe ryby) uzupełniłem wodę w zbiorniku. Jednak przejrzystość wody dalej pozostawiała wiele do życzenia. Ciągle miałem zakwit.

Żeby wyrównać bilans azot/fosfor w którym upatruję zakwitu wody w moim zbiorniku zwiększyłem No3 do 5 mg/litr dodając saletry potasowej (lekka poprawa) a dzisiaj do 10 mg/litr - zobaczę za kilka dni. Temperaturę podniosłem do 27 stopni.

Ograniczyłem też światło w zbiorniku do 4 godzin dziennie w małej ilości, żeby miękkie mi nie padły. Refugium w ciągu dnia jest wystawione na promienie słoneczne, w nocy na mocne oświetlenie sztuczne.

W celu zwiększenia ilości azotanów dałem też filtr gąbkowy do refugium.Mam nadzieję że za kilka dni się poprawi.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Miałem się tutaj nie wypowiadać , ale tak z ciekawości , nie widzisz małej nieprawidłowości oświetlając refugium 24/h ? Ile wytrzymasz nocy bez spania ?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Boze Artisu, co ty wypisujesz....

Moze czas najwyzszy abys przeczytal co ci tu ludzie radza/radzili. Zresetuj zbiornik.

Zrob to od poczatku poprawnie tak jak sie ZAKLADA zbiorniki morskie i bedzie dobrze.

A no i przepros wszystkich od ktorych "wiedziales lepiej" bo wlasnie doszedles do miejsca w ktorym udowodniles wszystkim ze robiles do tej pory wszystko bez glowy, wiedzy i checi jej czerpania od madrzejszych...

Czy nadal uwazasz ze zjadles wszystkie rozumy?

a co do twojego pytania, wiele razy mialem lampe 24h/dobe w refugium i nigdy nie mialem takiego problemu a tym bardziej zakwitu z tego powodu. No chyba ze ty masz tam 1kW swiatla w tym refugium.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

też na początku miałem 24 godziny światło w refugium z 2 tygodnie bite i nic nie było ...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.

×