Skocz do zawartości
zjazmo

Xanturum w kwarantannie ospa

Rekomendowane odpowiedzi

Wczoraj podniosłem temperature do 33 sopni na 10 godzin , dzisiaj rano powoli opusczałem temp. do 29 , jak narazie nie widzę żadnej kropki . Może tym razem się uda . Uv działa cały czas , czosnek podawany . Wyobraźcie sobie ze walczę z tą rybą już tak długo że mi jej szkoda . Najpierw podawałem czosnek i uv - nie pomagało , potem Preis Cryptan z Prebacem . po każdej kuracji sa nawroty - może tym razem sie uda

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Niektore pokolce zyja w akwariach wiele lat w swietnych warunkach a nawroty zdarzaja sie, jesli nie sa ostre i znikaja to nie ma problemu.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

to znaczy że nie da się jej wyleczyć ? to już tak będzie miała ciągłe nawroty? dzisiaj 2 dzień od opuszczenia temp. i kropek żadnych nie widać .

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jak się uspokoi i nie będzie miała stresu to jej samo zejdzie

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Czytałem na Angielskiej Stronie Wypowiedzi jalkiegoś doktorka (Dr Harry W. Dickerson).

że nie ma czegoś takiego jak stres (stes to tylko zmiana ubarwienia). Napisał tam że to mit Hobbistow . Jeżeli ryba jest wolna od pasożytow i aqwa jest rowniez wolne od pasożytow to można ją stresować ile wlezie a i tak nie dostanie wysypki . Link do artykulu www.advancedaquarist.com/issues/nov2003/mini1.htm

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

no nie calkie prawda zobacz na chepatusa jak sie ze strsuje to ma od razu kropki

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@zjazmo

Teoria, a praktyka niestety nie zawsze idą w parze. Szczególnie, jeżeli chodzi o choroby - i wydaje mi się, że dotyczy to zarówno tych ludzkich jak i rybich.

Nie wiem, czy w zbiorniku rafowym da się łatwo wyeliminować zupełnie, tak jak pisze Dickerson, pasożyty które tam są. Zawsze zostanie jakiś przetrwalnik, pojedyncze osobniki itp., a jak już akwarium będzie wolne od pasożytów i ryby nie będą miały od czego zachorować to zaraz zawleczemy je razem z koralem, krewetką, czy kawałkiem żywej skały.

I tutaj wchodzi to co akwaryści opisują jako stres, choć nie musi być to stres w sensie "naukowym". Widziałbym to bardziej jako grupę czynników wpływających niekorzystnie na układ odpornościowy ryby. Czy będzie to transport w worku ze zmniejszoną ilością tlenu, szok osmotyczny, zmniejszony apetyt a przez to braki żywnościowe, nie ma znaczenia. Ważne, że ryba jest słabsza i bardziej podatna na infekcje.

Zdrowa ryba w wodzie z odrobiną Cryptocaryon zapewne sobie poradzi, słaba będzie miała problemy.

Pozdrawiam,

Maciek

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W grudniu 2008 po chorobie całej obsady w związku z zakupem chorego białobrodego padło mi kilka ryb. Dopiero po po świętach dostałem Stop Rarasites Saliferta. Jak zacząłem podawać lek to hepatus i zebrasoma będące w stanie agonalnym, czyli przestały przyjmować pokarm i zniknęły w skale (nie wspominając o wyglądzie skóry) nagle ożywiły się i jeszcze bez zmiany wyglądu zdecydowanie zaczęły pobierać pokarm i wypłynęły z ukrycia. W trakcie nie padła już żadna ryba. Wszystkie zostały wyleczone, a pasożyt zniknął w 100% na ok. rok, do momentu zakupu kolejnego białobrodego. Przez ten rok na żadnej rybie w tym hepatusie bez względu na to co bym w zbiorniku nie robił, czy przestawianie skały, czy czyszczenie pomp, szyb itd, nie pokazała się ani jedna kropka. Według mnie zjazmo ma rację. Jak nie ma w zbiorniku pasożyta to hepatus nie będzie miał "kropek".

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dzisiaj znowu xanturum dostała 1 kropke (dużą ok 1mm na płetwie grzbietowej). temp. podniosłem do 32 i Czekam za 10 godzin bede zbijał albo zabiorę ja odrazu do wiaderka z wodą pochodzącą z lampy uv . Zobaczymy czy wtedy się uda . Jezeli cysty przy tej temp. nie giną to na rybie pasożyt musi . Więc logicznie myśląc wystarczy zabrać ją jak tylko zrzuci kropke. Tak mi sie wydaje. Co wy myślicie ?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

jak tak będziesz przerzucał tą xanthurum z akwarium do wiaderka i co raz podgrzewał do 33*C jak się tylko jedna kropka pojawi to w końcu tą rybkę spuścisz w kiblu... ja bym ją zostawił w spokoju

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

krewetki nic nie dadza w głównym akwarium mam 4 szt i 2 doktorki pływały , to co one czyściły wracało z wiekszym nasileniem . Wszystke ryby w aqwa zdechły i przezyła tylko ona wiec odłowiłem i lecze od 100 dni roznymi sposobami ale ciągle wraca dziadostwo , miedz , czosnek , uv . podwyzszona temp , nic nie pomaga a nie chce wprowadzać pasożyta do aqwa ktore jest wolne od niego bo stoi 100 dni bez ryb .

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja jestem w trakcie leczenia pomidora (nowy nabytek), wysypało go mocno przedwczoraj, wczoraj już nic nie chciał jeść i tylko się telepał. Krewetka go generalnie ignorowała, a nawet jak się zbliżała, to ją odganiał. Wczoraj rano zrobiłem mu 5-minutową kąpiel w słodkiej wodzie, kropy trochę zniknęły, ale po południu wróciły. Przeniosłem go wieczorem do akwa szpitalnego, gdzie obniżyłem zasolenie do połowy (ok. 1.010, na oko, bo spławiczkiem). Bałem się że dziś rano wyłowię trupka, ale kropy zniknęły, pomidor się nie telepie, wygląda to nieźle. Zobaczę czy będzie jadł.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tym "LECZENIEM" tylko bardziej sprawę pogarszasz, do tego maltretujesz rybę.

Stwórz zwierzętom dobre warunki bytowania a nie będzie problemu z ospą.

Kiedyś też bardzo próbowałem "leczyć" i kwarantannować, prawie te same metody ale dałem spokój i teraz cieszę oko ładnym stadkiem zdrowych ryb.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Słoneczko, a jak ci jakaś rybka złapie ospę, to jej nie będziesz leczył i dasz zdechnąć, bo masz ładne stadko?

Do przedwczoraj też się tak mogłem wymądrzać, - przepraszam, napiszę po twojemu - WYMĄDRZAĆ - bo poza jednym occelarisem kiedyś tam ospa nie była problemem.

A info o leczeniu wziąłem stąd: http://reefkeeping.com/issues/2003-08/sp/index.php

Konkretnie to, a propos męczenia:

One of the alleged benefits of this treatment is the resulting conservation of energy for the affected fish. Reef fish have to constantly drink saltwater and excrete the salt to maintain the proper osmotic balance. Lowering the salinity of the surrounding environment eases this energy demand on the sick fish, thereby allowing them to expend more energy towards fighting the infection (Kollman, 1998 and Bartelme, 2001).

Owszem, nieco dalej jest:

On the contrary, keeping fish in low salinity means that they don't "flush" their kidneys sufficiently. After long-term exposure, this can cause kidney failure and kill the fish (Shimek, pers. comm..)

Ale nie nie ba być long-term exposure, tylko kilkudniowe.

Poza tym, błazen kropek się pozbył, i jest wyraźnie w lepszej kondycji niż wczoraj. Nie wiem gdzie tu POGARSZAM ;-) sprawę?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie jestem dla ciebie żadne słoneczko to po pierwsze, katujesz ryby to po drugie a po trzecie rób sobie co chcesz, twoje ryby twój cyrk.

Faktycznie błędem z mojej strony było pisanie cokolwiek w TWOIM wątku.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Nie jestem dla ciebie żadne słoneczko to po pierwsze, katujesz ryby to po drugie a po trzecie rób sobie co chcesz, twoje ryby twój cyrk.

Faktycznie błędem z mojej strony było pisanie cokolwiek w TWOIM wątku.

Pozwole sobie na przyznanie pełnej racji Tomajkowi,a Koledze aktywnemu, na walke z ospą proponuje wegiel aktywowany, na biegunke pomysłów . :)

Sama ospa jest bez znaczenia, problemem jest to ze gdy ospa jest za długo otwiera możliwośc wtórnej infekcji bakteryjnej. Jesłi tak sie dzieje w pierszej kolejności trzeba zlokalizowac co powoduje nawroty i ta przyczyne usunąc. Leczenie najbezpieczniejsze jest przy pomocy chininy. Testowałem równiez chlorofenikol,Mepacirin, witamine C, kapiele slodkowodne (z tym samym Pf i temp, inaczej to masakra dla ryb).

Jednak nie było to leczenie pierwszych nawrotów ospy ,a przeciagajacej sie ospy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×