Skocz do zawartości
Ralfff722

Czerwona plamka na pysku błazenka

Rekomendowane odpowiedzi

Zauważyłem że poszukujesz zieleni malachitowej. Jeśli zdecydujesz cię na odkażanie zbiornika tym preparatem to radzę się dobrze dopytać o warunkach jakie ma spełniać woda.

Z tego co sobie przypominam to przy pH poniżej 7,5 jest bardzo toksyczny, ważna jest też temperatura wody  i oświetlenie zbiornika.  Zresztą będziesz rozmawiał z lekarzem , mam nadzieję że koledze wyjaśni co i jak.

Edytowane przez Jurek48

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość
20 minut temu, Jurek48 napisał:

zdecydujesz cię na odkażanie zbiornika

Nie wiadomo po co to cudo autorowi . Może chce wełnę barwić , lub ospę leczyć , albo wykryć Po4 lub sprawdzić pH  . Do odkażania lepiej się sprawdza nadmanganian potasu . Ja raz użyłem w dawce 6 x większej niż powinienem i wiem , że działa . 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Też nie wiem po co? Ale co by nie pisać to jednak jednym z preparatów polecanym przy  Uronema marinum jest właśnie preparat na bazie zieleni malachitowej.

 PS. znalazłem co takiego - widzę że nie ma co się zbytnio wysilać skoro Osmodeusz wyłożył kawę na ławę.

 

Zwróć uwagę na ten fragment powyższego artykułu

"Wydaje się, że Uronema albo preferuje wodę o niskim zasoleniu, albo takie zabiegi obniżają odporność ryb na pierwotniaka."

Może tu jest przyczyna?

 

Edytowane przez Jurek48

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość

W temacie wówczas odezwał się @rybka_z_dziubkiem, któremu się ponoć kuracja, Protasolem powiodła 

Niestety nie odezwał się więcej 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
7 minut temu, Osmodeusz napisał:

Niestety nie odezwał się więcej 

Mam nadzieję że sam tego nie wypił. To niby miał być preparat na pasożyty układu pokarmowego - wiciowce. Jakaś pochodna metronidazolu. 

Wyleczyć z wiciowców nie wyleczyło ale rybom trochę ulgi na pewien czas przyniosło.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość
8 godzin temu, Jurek48 napisał:

Wyleczyć z wiciowców nie wyleczyło ale rybom trochę ulgi na pewien czas przyniosło.

Problem jest taki że by wyleczyć ryby to wybijesz korale . Trzeba by było robić wszystko w innym baniaku , na gołym szkle . Ale w starym i tak wszystko będzie i ryby znów chorują . 
Ps . Jak chcecie to potem podrzucę jak leczyć ryby metrem . Tylko po pracy , bo muszę już wychodzić , a gdzieś mam notatki jak miałem dyski i altki w baniaku . 

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Orzęski to nie wiciowce, te pierwsze pasożytują na powierzchni naskórka a drugie atakują organy wewnętrzne ryb. Poza tym orzęski są powszechne w naszych akwariach i większości przypadków nie są szkodliwe. Nie ma potrzeby leczenia całego zbiornika. Leczyć trzeba ryby. Organizmy te namnażają się w większych ilościach w przypadku złej, jakości wody lub życia ryb w ciągłym stresie. Trudność w leczeniu polega na tym, że gwałtowny wzrost populacji tych organizmów zauważamy zbyt późno, z reguły jest to już infekcja mieszana gdyż rany zaatakowane są też przez bakterie. W zdrowym akwarium orzęski te nie można uznać za pasożyty. Żywią się z reguły zawiesiną obecną w wodzie i obumarłym naskórkiem. Dobra jakość wody, czystość w zbiorniku i dbanie o to żeby ryby żyły w jak najmniejszym stresie oto cały sposób walki z choroba. Z tego, co pamiętam to najlepszym lekiem polecanym na pasożyta jest właśnie zieleń malachitowa (bez cynku), niestety (lub stety) dostępna tylko u weterynarza. Zoolek produkuje coś podobnego, ale bez porady ichtiologa nie odważyłbym się tego zastosować.

Edytowane przez Jurek48

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość

Jak ktoś ma czas to niech poszuka coś o 

Flubendazol , Fenbendazol 

z tego co wiem powinno pomóc , ale jaki skład mają tego nie wiem . I ten drugi potrafi uśmiercić ryby .

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zieleń potrzebna mi była do kąpieli w zbiorniku "szpitalnym" a nie w głównym .

Dziękuje za zainteresowanie

17 godzin temu, Ariel napisał:

Nie wiadomo po co to cudo autorowi . Może chce wełnę barwić , lub ospę leczyć , albo wykryć Po4 lub sprawdzić pH  . Do odkażania lepiej się sprawdza nadmanganian potasu . Ja raz użyłem w dawce 6 x większej niż powinienem i wiem , że działa . 

Dziękuje za odpowiedz

Aczkolwiek sarkazm nie jest potrzebny do niczego.

Mimo wszystko dziękuje .

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość
23 minuty temu, Ralfff722 napisał:

Zieleń potrzebna mi była do kąpieli w zbiorniku "szpitalnym" a nie w głównym .

Nie chciałem być sarkastyczny , po prostu dopisałem do czego służy . 
Pozwól , że zapytam , opanowałeś sytuację ?  

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
17 godzin temu, Ariel napisał:

Nie wiadomo po co to cudo autorowi . Może chce wełnę barwić , lub ospę leczyć , albo wykryć Po4 lub sprawdzić pH  . Do odkażania lepiej się sprawdza nadmanganian potasu . Ja raz użyłem w dawce 6 x większej niż powinienem i wiem , że działa . 

Zielenią można leczyć bardzo skutecznie ospę jak i inne choroby , oczywiście poprzez kąpiel w szpitalnym zbiorniku , w słodkiej wodzie .

Nie spodziewałem się że ktoś wpadnie na pomysł wlewania tego do zbiornika głównego , a jednak ktoś tak pomyślał..

Dziękuje za pomoc i zainteresowanie . 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość
4 minuty temu, Ralfff722 napisał:

Nie spodziewałem się że ktoś wpadnie na pomysł wlewania tego do zbiornika głównego , a jednak ktoś tak pomyślał..

Fajnie , że się udało i zdziwił byś się ci ludzie robią . 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
16 godzin temu, Osmodeusz napisał:

W temacie wówczas odezwał się @rybka_z_dziubkiem, któremu się ponoć kuracja, Protasolem powiodła 

Niestety nie odezwał się więcej

Wydaje mi się że diagnoza jest mylna , zdjęcia przedstawiające " Uronema marinum " maja się ni jak do mojej ryby .

Posiłkowałem się opinia użytkowników forum  USA reef2reef , również nie zgadzają się z ta diagnoza , tak samo jak 2 Warszawskie sklepy .

Coraz bardziej skłaniam się ku temu że ślady na wargaczu są spowodowane otarciami , lub spotkaniem z ukwiałem podczas ucieczek przed Centropyge .

Hexataeina dalej je , wydawało mi się ze jest ,niej aktywna , ale ostatnie dwa dni tego nie potwierdzają .

 

Dziękuje serdecznie za obszerna pomoc .

 

5 minut temu, Ariel napisał:

Fajnie , że się udało i zdziwił byś się ci ludzie robią . 

Nie wątpię ze są tacy .

5 minut temu, Ariel napisał:

Fajnie , że się udało i zdziwił byś się ci ludzie robią . 

Każda metoda która działa jest dobra , a sprawdzona będzie dopiero kiedy ktoś spróbuje .

 

14 minut temu, Ariel napisał:

Nie chciałem być sarkastyczny , po prostu dopisałem do czego służy . 
Pozwól , że zapytam , opanowałeś sytuację ?  

Nie jestem pewien czy sytuacja jest opanowana , nie jest do końca jasne co było przyczyna śmierci błazenka ..

Myśle ze na tym etapie muszę zadbać o jak najlepsza kondycje ryb w zbiorniku  i obserwować rozwój wydążeń..

Przepraszam odebrałem wypowiedz jak sarkazm ...ale to tez jest w porządku  .

Dziękuje  za porady , doceniam

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem co było przyczyną odejścia tego błazenka i nikt nie jest w stanie tego stwierdzić bez mikroskopu. Tutaj możemy sobie tylko pogdybać. Prawdą jest, że ryby te są ponadprzeciętnie odporne na nasze „starania” i trudno mi uwierzyć, że przyczyną jego zejścia mogło być otarcie. 

3 godziny temu, Ariel napisał:

Flubendazol , Fenbendazol 

z tego co wiem powinno pomóc

 

A tego co powyżej to już wcale nie rozumiem. Może masz inne doświadczenia, ale z tego co wiem to powyższe preparaty akwaryści stosują na płazinice ewentualnie jak ktoś się. uprze to i na nicienie. A weterynarz przepisze Ci je na odrobaczenie pieska lub kota.

Edytowane przez Jurek48

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
44 minuty temu, Jurek48 napisał:

Nie wiem co było przyczyną odejścia tego błazenka i nikt nie jest w stanie tego stwierdzić bez mikroskopu. Tutaj możemy sobie tylko pogdybać. Prawdą jest, że ryby te są ponadprzeciętnie odporne na nasze „starania” i trudno mi uwierzyć, że przyczyną jego zejścia mogło być otarcie. 

A tego co powyżej to już wcale nie rozumiem. Może masz inne doświadczenia, ale z tego co wiem to powyższe preparaty akwaryści stosują na płazinice ewentualnie jak ktoś się. uprze to i na nicienie. A weterynarz przepisze Ci je na odrobaczenie pieska lub kota.

Witam ponownie .

Troszkę pomyliłeś tematy .

Błazenek miał od samego początku coś czerwonego na pysku , być może gdzieś mocno uderzył  ...

Obtarcia , albo są to przebarwienia ma Hexataeina .

Ale to mój bład bo pisze w tym samym temacie co pisałem na początku o błazenku .

Ps. Co do rzekomej "nieśmiertelności " czy ponad przeciętnej odporności błazenków to raczej bym podchodził z pewnym dystansem do tego ....

 

Pozdrawiam , dziękuję za dyskusje 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam.

Tak dla aktualizacji , Hexataenia myślę że czuje się już dobrze , przebarwiania zniknęły całkowicie , ryba jest żywa , głodna ....

Nie stosowałem żadnych lekarstw ,środków itp. itd , wiec raczej tak jak podejrzewałem , nie była to straszna choroba  .

Jeszcze raz dziękuję za pomoc , temat myślę że został wyczerpany .

Pozdrawiam

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×