Skocz do zawartości
Gość

Filtr Przepływowy (media reactor) vs Eheim Classic

Rekomendowane odpowiedzi

Gość

Taki temat, luźny do dyskusji mnie naszedł :biggrin:

Chyba dyskutowany na wszystkich forach, i praktycznie na każdym kończący się kłótnią i odpowiedziami w stylu - nie bo nie

A mnie nurtuje to strasznie, dlaczego rola poczciwego, starego kubła - w tym wypadku skupiam się na Eheim Classic (i jego budowie) jest tak bardzo demonizowana, wśród akwarystów morskich, a już filtry przepływowe np. Aquaforest Af 150 - są jak najbardziej "cacy" i powszechnie stosowane

120327050304_600x600.jpgaf-mraf150.jpg

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Bo ruch w interesie musi być. Jest ładny fiolet to i cena x4

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mam u siebie kubełek sunsun 603, a w nim jeden blok maxpecta i lifebiofil. Działa bez zarzutu. Podobno zagrożenie jest wtedy, gdy zabraknie prądu. Nie ma ruchu wody i media się "kiszą".

Nie wiem czy w wypadku tych typowo "morskich" nie jest tak że jak wyłączymy pompę to woda spływa do sumpa, a do "reaktora" wlatuje powietrze?

Jeśli tak się nie dzieje, to nie wiem po co przepłacać.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
9 godzin temu, Marcin_P napisał:

Nie wiem czy w wypadku tych typowo "morskich" nie jest tak że jak wyłączymy pompę to woda spływa do sumpa, a do "reaktora" wlatuje powietrze?

Jeśli tak się nie dzieje,

W konstrukcji zaprezentowanej na 2 zdjęciu czyli standardowym filtrze przepływowym "morskim" tak się nie dzieje :) dalszej wypowiedzi nie cytowałem bo wg mnie zawiera sporo prawdy... Choć piękny design też się liczy.

Dlaczego piętnowane były filtry kubełkowe... cóż wg mnie dotyczyło to etapu gdzie nie był tak ważny marketing, gdzie zamiast przepływowych filtrów "do akwarystyki morskiej" było powszechnym stosowanie sumpa i jak bym to nazwał filtracji "otwartej od góry". Gdzie woda nawet po zatrzymaniu przepływów miała stały kontakt z powietrzem, a ewentualne gazy będące skutkiem nazwał bym statycznej wody i biologii baniaka (z powodu zatrzymania przepływu) swobodnie się ulatniały. W tym aspekcie filtry kubełkowe były krytykowane w odniesienie sump czy kubełek ...

A druga kwestia... miejsce kumulacji osadu i tworzenie "złogu" detrytusu... W filtrze "kubełkowym" pompa ciągnie wodę z góry filtra i wypycha ją do akwarium... osad ma się pojawić na dnie. W filtrze prezentowanym na 2 fotce... woda pchana jest do filtra na dnie jest największe "zawirowanie" przeciskana jest przez medium i wypychana do akwarium... Czy dobrze to rozkminiam tego nie wiem.

Sam odszedłem od filtrów przelewowych zamkniętych i obecnie stosuję "filtrację otwartą" wg własnego pomysłu... A to dlatego iż zarówno kubełki jak i zamknięte filtry przelewowe wg mnie są równie niebezpieczne w przypadku zatrzymania przepływu wody (np czasowy brak zasilania 230V). Wówczas mała ilość wody w której stoi medium "zakisa" tworzą się gazy itd... po powrocie zasilania mamy niezłą bombę w akwarium.

Czy moje przypuszczenia są słuszne ... nie wiem.

 

Edytowane przez chwialek

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość

@chwialek:thumbsup:

fajnie, że chociaż czasem jesteś...

i dasz się sprowokować :whistling::blush:

do dyskusji

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
W dniu 17.11.2020 o 00:21, Osmodeusz napisał:

i dasz się sprowokować :whistling::blush:

do dyskusji

Zatem ktoś jeszcze musi napisać dlaczego widzi plusy w filtrach przelewowych lub w filtrach kubełkowych... Bo z mojej wypowiedzi można wywnioskować iż to wybór zło większe lub zło mniejsze. Fajnie jakby się wywiązała jakaś dalsza dyskusja...
Mój "otwarty" prototyp też ma swoje wady ... kiedyś go zmodyfikuję.
 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość

Ja ze swojej strony, jedynie mogę powiedzieć że używam Classica od lat. Co prawda w fish only - wadą napewno są te metalowe zatrzaski, rdzewieją w kontakcie ze słoną wodą.

Ale dla kogoś komu został taki kubeł, w przepastnych „przydasiach” - myślę że może być niezłą alternatywą, dla złoża biologicznego. Oczywiście z pełną świadomością, ograniczeń i niebezpieczeństw jakie, to rozwiązanie za sobą niesie (czyli nie zaniedbywanie chociażby, cyklicznego czyszczenia)

Konstrukcja sama w sobie, prosta jak budowa cepa, a i niezawodna przez to?

U mnie się sprawdza bez problemowo, na temat innych konstrukcji (nowszych) niestety się nie wypowiem (nie znam)

A co tygodniowe otwieranie i czyszczenie?

hmm, ja to lubię i jest to hobby??

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość

Jak te czasy się zmieniają, marketing, bull shit - czy wracamy do korzeni 😜🤗🤔

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość
6 godzin temu, Osmodeusz napisał:

Jak te czasy się zmieniają, marketing, bull shit - czy wracamy do korzeni 😜🤗🤔

 

Kubełek jak kubełek , no ładny jest . Ale serwis musi być. Tak jak w przypadku eheima , czy innego filterka . 
Tu jeszcze można do wad i zalet dodać jeszcze , by sprawdzić co się dzieje w środku trzeba go otworzyć a filtry przepływowe są przezroczyste . 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×