Speedo1544 23 Zgłoś odpowiedź Napisano 9 Wrzesień 2019 Witam Od ponad miesiąca miałem 2 błazenki,oba wylądował w tym samym czasie 1 błazen pływał cały czas po całym baniaku a 2 trzymał się raczej z boku Dzisiaj rano podczas karmienia były oba a za 2h ten nieśmiały leżał już z pogryzionym gardłem na piachu Zauważyłem też że chyba blazny niezbyt się lubialy ale to tak na moje oko. Razem były tylko podczas karmienia Czy to możliwe żeby jeden drugiego zabił bo mu nie pasował? Czy jak teraz dołożę kolejnego blazna to nie będzie problemu? Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Pante 1 Zgłoś odpowiedź Napisano 9 Wrzesień 2019 Błazenki są terytorialne ale czy jeden drugiemu jest w stanie przegryźć gardło to szczerze wątpię. Albo był już chory i padł albo jakiś inny obcy którego masz w skale a o którego istnieniu nie wiesz jest sprawcą tego brutalnego mordu ... Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
MateuszK 1 Zgłoś odpowiedź Napisano 9 Wrzesień 2019 Tak, możliwe że jeden zatłukł drugiego. Ale to się nie dzieje z dnia na dzień . Czy nowy będzie pasował obecnemu tego też nigdy nie wiadomo. Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Speedo1544 23 Zgłoś odpowiedź Napisano 9 Wrzesień 2019 Cholera to teraz nie wiem co robić Poczekam parę dni i zobaczę co się będzie działo w baniaku A jeszcze jedno Jakbym dokupował nowego blazna to brać większego czy mniejszego od tego co jest Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
MateuszK 1 Zgłoś odpowiedź Napisano 10 Wrzesień 2019 Ja brałem mniejszego. Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Speedo1544 23 Zgłoś odpowiedź Napisano 10 Wrzesień 2019 Dzisiaj jadę kupić mniejszego błazna bo jakoś smutno zrobiło się w baniaku Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Speedo1544 23 Zgłoś odpowiedź Napisano 16 Wrzesień 2019 Tak jak pisałem wcześniej błazenek wylądował w baniaku Tym razem zakupiony w innym sklepie i dużo mniejszy niż ten co pływał już w baniaku W pierwszych minutach myślałem że będzie już po maluchu bo starszy mieszkaniec tak go złapał jakby miał ochotę go zabić Już myśleliśmy z żoną że trzeba go jak najszybciej odłowić ale zanim poszedłem po siatkę błazny się zaprzyjaźniły i po prawie tygodniu są nierozłączne Doszedłem też co mogło stać się z poprzednikiem że stracił prawie głowę Najprawdopodobniej wpadł w cyrkulator lub go zaczęło wciągać i 2 błazen próbował go ratować ( po wpuszczeniu nowego nie dał mu podpłynąć pod cyrkulator ) Mam nadzieję że jeszcze zaprzyjaźnią się z ukwiałem bo maluch czasami tam podpływa Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach