Skocz do zawartości
karol86

Karmienie korali

Rekomendowane odpowiedzi

Mam takie pytanie czym karmicie korale lps SPS i miękkie . Chodzi mi o nietypowe pokarmy . Które sami przygotowujecie. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ja mam głównie zoas i lpsy i nie karmię. Tzn karmię dużo mrożonkami ryby  i to bardzo pomaga. A ponieważ karmie automatycznie (gdziś zamieściłem temat jak to działa) to mrożonki są rozdrobnione więc siłą rzeczy karmię też korale. Gdy karmiłem oszczędnie to zoasy nie chciały rosną a nawet znikały. Niestety to wpływa na parametry i moje spsy (mam ich garstkę) nie mają przez to pięknych kolorów.

 

Nigdy nie zauważyłem żadnych plusów sprzedawanych pokarmów do korali i osobiście uważam to za lekką ściemę (nie wypowiadam się o spsach). No bo w czym moze być lepszy jakiś proszek od rozdrobnionej mrożonku albo mrożonego planktonu.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Fakt, ja również karmię jedynie mrożonkami...wrotka, solowiec, lasonogi, zielony plankton i oczlik, który jest najlepszej wielkości drobinką, trafiające idealnie do mordek koralowców :). Płuczę w koszyczku pod ciepłą wodą a następnie podaję bezpośrednio. Ryby na sam widok mało nie wyskoczą z akwarium:)

Edytowane przez AniaWol

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Też zauważyłem że jak (nie)karmiłem korale tylko mrożonkami to wszystko było ok. A odkąd kupuje różne cuda dla korali to coś jest nie tak albo ubytek tkanki albo białe miejsce i parametry w górę . Teraz od tyg nie wlewam do akwarium nic i widzę lepsze polipowanie.

Dodałem tylko z 50 ml fito. Ale teraz też wstrzymam się i przez 2/3 tyg nic nie dodam i zobaczymy

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Fakt. Czasem nawet myślę, że przecież jako akwaryści nie mamy w domach pełnego zaplecza do badań związków chemicznych w wodzie i nie jesteśmy w stanie dokładnie sprawdzić wszystkich wartości i parametrów na daną chwilę. Co chcę powiedzieć to to, że lejąc do zbiornika różne wspomagacze (nie mówię o ballingu), niejednokrotnie, bezwiednie/nie do końca świadomie, przekraczaliśmy wartości niektórych parametrów z negatywnym skutkiem dla naszych zwierzaków.

Przyroda lubi stabilność. Odkąd trzymam się wymierzonych dawek ballinga, względem testów podstawowych parametrów Ca, Mg, Kh, Ph, No3 i PO4, jak również karmię wyłącznie urozmaiconym pokarmem "mrożonkami", wszystko pięknie rośnie i polipuje.

Parametry są stabilne, podmianki są robione co do dnia i wszystko jest dobrze.

Wiadomo, że nie wystarczy pilnować jedynie tego co powyżej. Jednak są to podstawowe najważniejsze zasady prowadzenia zbiornika w stabilny, zrównoważony sposób. Być może karmiąc innymi gotowymi produktami efekt będzie jeszcze lepszy. Chodzi jedynie o to, aby przyzwyczaić nasze akwarium do pewnych wartości a nawet produktów, i nie wprowadzać "żadnych, nagłych" zmian.

Na pewno istnieją losowe sytuacje, które mogą zachwiać równowagę systemu w akwarium, ale czym większy zbiornik tym więcej mamy czasu (bez większych strat), na wychwycenie błędu i ustabilizowanie go w normie.

 

Edytowane przez AniaWol

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×