naFiji

Start na żywej skale ma to do siebie, że na niej i w niej jest zazwyczaj sporo żywych organizmów ale i resztki tych, które nie przeżyły transportu/magazynowania. Z jednej strony dostajesz więc tzw. gratisy w postaci gąbek, rurówek, czasem koralowców, wężowideł, krabów, etc. i możesz obserwować jak to całe życie ze skały wyłazi lub zaczyna się rozwijać, ale z drugiej strony cały syfek znajdujący się na skale, resztki organizmów, itd. powodują, że trzeba trochę powalczyć z parametrami, a przy tym z wysypem glonów i podobnymi zjawiskami. Z kolei start na suchej skale może odbywać się przy prawie laboratoryjnej czystości ?, nie ma w niej życia i jego pozostałości dlatego proces dojrzewania może przebiegać łagodniej i teoretycznie zapanowanie nad akwarium jest łatwiejsze, ale w praktyce bywa różnie. Według mnie na początek najlepszy jest start na żywej skale, jest przy tym masa zabawy, obserwacji, ale i walki ?. Przy zakładaniu, jeśli startujesz na skale żywej to zwróć uwagę na jej jakość, powinna być w miarę lekka i porowata. Przekładania ceramiki ze słodkiego do morskiego nie polecam, nie o to chodzi w startowaniu na ceramice, żeby coś z nią przynosić do akwarium a idealnie jej doczyścić nie jesteś w stanie.

Może to być oznaką stresu. Od jak dawna pływa w tym akwarium i jakie ma towarzystwo? Przyjmuje mrożonki lub inny pokarm zastępczy, czy ma jeszcze co jeść w akwa? Czy w ostatnim czasie zmieniałeś coś w akwarium? Swoją drogą 150 litrów dla Salariasa to nie za dużo.

Reefmaxy są dość popularne, często wybierane właśnie jako pierwszy zbiornik. Dzięki tej popularności są też dość dobrze "rozpracowane" przez użytkowników pod kątem drobnych modyfikacji, ulepszeń, wyciszenia, etc. Samo akwarium w zestawie jest takie nie za duże, nie za małe, ale wg. mnie wystarczy na początek. W przypadku zakupu używanego dobrze by było sprawdzić czy wszystko z nim ok, najlepiej osobiście, żeby później nie bawić się w wyjaśnianie i odsyłanie gdyby coś okazało się jednak niezgodne z umową, ale to pewnie wiesz. Spróbuj też dowiedzieć się co konkretnie zawiera zestaw i wyceń całość mniej więcej, żeby nie przepłacić. Jeśli chodzi o sam start akwarium, to trudno wszystko streścić w jednym poście. Najlepiej poprzeglądaj ten dział na forum, przewijały się tutaj podobne tematy, a jeśli będziesz miał jakieś wątpliwości, śmiało pytaj ?.

Chyba nie spotkałem podobnego akwarium i z przykładem na szybko nie będę w stanie pomóc, a czy mógłbyś wrzucić fotkę jak wygląda miejscówka o której rozmawiamy? Wtedy pewnie nie tylko mnie będzie łatwiej coś doradzić.

Co zamierzasz trzymać w refugium, spaghetti? Duże znaczenie ma tutaj nie tyle temperatura barwowa oświetlenia co spektrum światła, zakres czerwieni, niebieskiego i fioletu. Są jakieś konkretne dane dla tej listwy led czy tylko moc i temperatura? Często do oświetlania refugium wykorzystuje się świetlówki kompaktowe lub naświetlacze led.

Dobry wybór, to już sprawdzona konstrukcja (również w solniczkach) i miejsca tam jest pod dostatkiem. Z wyborem soli na początek są różne szkoły. Przez długi czas polecana na forach była Instant Ocean, która miała opinie tzw. ubogiej w składniki i w teorii miała sprawiać, że dojrzewanie zbiornika przebiega nieco łagodniej. W testach jednak wyszło, że ta opinia, która do IO przylgnęła nie do końca jest uzasadniona. Sam proces dojrzewania w każdym zbiorniku przebiega inaczej, jest tam wiele zmiennych i nie da się jednoznacznie stwierdzić jaki wpływ ma na niego sól. Ja jestem zdania, że wystartować akwarium można na dowolnej soli dobrej marki i przede wszystkim musi mieć ona w miarę świeżą datę produkcji i oryginalne opakowanie.

Możliwe jest, ale pytanie jak w tytule "czy to ma sens?" ?. Najlepiej osprzęt byłoby wrzucić do sumpa, ale nawet jeśli to się uda to żeby cokolwiek zrobić później wewnątrz akwarium musisz mieć kilka cm żeby włożyć rękę, odejmując je od tych 33, zostaje niewiele. Chyba że udałoby się zrobić akwarium na czymś w rodzaju szuflady.

Do morskiego najlepiej gdyby to akwarium miało 100x65x50, ale jak się nie ma co się lubi to trzeba ogarnąć to co jest . Tej wielkości akwarium można prowadzić bez sumpa, ale będzie to mocno niewygodne i trzeba się pogodzić z zaburzoną estetyką baniaka (cały potrzebny sprzęt upchnięty jest w środku). Nie znam nikogo kto byłby zadowolony z takiego rozwiązania, wszyscy myślą o sumpie. Jeżeli jednak sump kategorycznie odpada to powinnaś zaopatrzyć się przede wszystkim w wydajny odpieniacz wewnętrzny, np. Tunze 9012, Deltec MCE600 lub coś podobnego. Do tego koniecznie dobra cyrkulacja i ew. coś na absorbery. Co do kubełka to kategorycznie odradzam w akwariach morskich, wg. mnie się nie sprawdzają i mogą zrobić więcej złego niż dobrego. Gromadzą zanieczyszczenia i jeżeli nie są bardzo często i dokładnie czyszczone to nagromadzona ilość zanieczyszczeń ma duży wpływ na parametry wody. Samo czyszczenie jest zazwyczaj upierdliwe i zabiera sporo czasu, dlatego jest to gra nie warta świeczki. Lampę, którą masz pewnie da się dostosować do morszczyzny przez wymianę części diod. Trzeba dodać niebieskiego i diod o wyższej temperaturze barwowej, może odjąć trochę tych 8500K. Moc trzeba dopasować do planowanej obsady.

Jeżeli bez zmian to zła i dobra wiadomość jednocześnie, tzn. zakażenie nie rozwija się bardziej. Kąpiel w Sera Baktoforte to bardziej radykalna metoda, ale może pomóc, warto spróbować. Spuść trochę wody z akwarium do osobnego naczynia, rozpuść tabletki zgodnie z zaleceniami , odłów tam błazna na wspomniane 30 minut. Po wszystkim ryba do akwarium, a roztwór z kąpieli do ścieku.

Niestety nie wiem. Próbowałem też znaleźć taką informację na innych stronach, ale na większości natknąłem się jedynie na opis produktu skopiowany 1:1 ze strony Korallen-Zucht, gdzie nie ma ani słowa o granulacji. Może warto zapytać samego producenta.

To w zasadzie jest klon Zeomatic'a, nawet pompy te same. Tego typu filtry są dobre pod warunkiem, że złoże jest drobne i nie jest go zbyt dużo, w przeciwnym wypadku puszczają tylko bąble pomiędzy kamienie i tyle z działania.

Tak będzie bardziej sensownie. Wysokość powiedzmy >45 cm i 10 cm lub nawet więcej wystawione przed ścianę, wtedy akwarium będzie bardziej przestronne i na pewno łatwiejsze do urządzenia i późniejszej obsługi. Przy 127 x 40 x 29 cm byłaby to niestety "wąska kiszka". Kilka cm zajmie oświetlenie i dobrze by było też zadbać o wentylacje nad taflą wody. Dobrze, że masz gdzie umieścić zaplecze, pod schodami powinien zmieści ćsię spory sump z całym osprzętem.

Może coś z klasyki jak Deltec seria MC lub Bubble Magus C-3.5.

Na zdjęciu trudno dostrzec szczegóły niestety. Rzuć okiem tutaj: https://pl.reeflex.net/kategorie/73.html# i spróbuj porównać ze zwierzakiem w akwarium, na żywo jest trochę łatwiej niż ze zdjęcia. Swoją drogą fajny sklep, gdzie nie wiedzą co sprzedają .

Oba akwaria są na tyle zbliżone do siebie pojemnością, że wielkich różnic w sprzęcie i jego wydajności tutaj nie trzeba moim zdaniem, nie jest to przeskok jak z 50 na 250 litrów . Co do samego sprzętu. Aquamedic Cube 50 jest fajna, mała, zgrabna i dobrze wygląda, ale światłem niestety nie powala, bo świeci dość przeciętnie w stosunku do tego ile trzeba za nią zapłacić. Z pojedynku FZN-3 vs Tidal 75 wybrałbym FZN'a mimo, że może nie imponuje objętością wkładów filtracyjnych to jest dosyć cichą i sprawdzoną konstrukcją, cenowo wypada znacznie lepiej, no i jest nasz, polski . Grzałka, o ile akwarium będzie stało w miejscu z mniej więcej stałą temperaturą i nie będzie narażone na przeciąg (np. przy często otwieranych drzwiach/oknie) to spokojnie wystarczy 50W, w przeciwnym wypadku weź większą.

Zdjęcia faktycznie najlepsze nie są, ale hmm wygląda jak małż.

W tej wersji i z tym tłem wygląda na sporo większe, głębsze .

Wygląda ładnie, tym bardziej, że jeszcze bez glonów . Sump wygląda na dość niski, masz tam odpowiednią rezerwę na wodę z przelewu w przypadku zaniku zasilania?

Da się takie akwarium prowadzić bez sumpa, ale trzeba się pogodzić z tym, że ilość miejsca na sprzęt jest wtedy mocno ograniczona i wszystko niestety ląduje w samym akwarium lub na jego ścianach. Z ilością sprzętu i objętością wkładów filtracyjnych też nie można się rozpędzić za bardzo. Musiałbyś się jeszcze zaopatrzyć w odpieniacz wewnętrzny, np. Tunze 9006 oraz pompy cyrkulacyjne. Kubełek wg. mnie jest w morskim zupełnie nieprzydatny i może zrobić więcej złego niż dobrego. Btw. Nie dasz rady wkleić komina z tyłu i wcisnąć sumpa pod akwarium?

Ważniejsze rzeczy już właściwie masz, akwarium, odpieniacz, falowniki (sprawdź jakie). Potrzebne będzie jeszcze oświetlenie i filtr RO + DI do przygotowania wody. Później sół, żywa skała i możesz startować. Poczytaj podobne wątki w tym dziale, tam sporo informacji o starcie akwarium na pewno znajdziesz. Filtr kaskadowy na siporax lub absorbery to dobry pomysł, ale wkładania do niego kawałków żywej skały nie polecam. Jej miejsce jest w akwarium, w filtrze zmieści się niewiele, nie będzie odpowiednio dużej powierzchni złoża w porównaniu z materiałami filtrującymi.

Powiedziałbym, że każdy, ale taka odpowiedź pewnie Cie nie usatysfakcjonuje . Pierwsze trzy mają podobną wydajność, patrząc na pobór powietrza: Red Starfish RS-N130, 660 l/h Skimz SN 147 Montzer, 540 - 780 l/h Bubble Magus Curve A8, 660 l/h Twistman Integra-200 na papierze ma max 1400 l/h, czyli dwa razy więcej. Cena też jest dwa razy większa, ale jakość wykonania na pewno na plus, no i jest to polski produkt.

Macka spod skały to mogło być wężowidło, ślimak osiadły lub jakiś robal. Tutaj możesz poprzeglądać zdjęcia takich zwierzaków: https://pl.reeflex.net/kategorie/84.html Może uda Ci się wytypować podobnego do któregoś z przybyszów w Twoim akwarium. Wieloszczet nie, ale wężowidło mogło się przyczynić do zniknięcia garbika. Jeżeli szukał czegoś na skale mógł zostać zaatakowany, ew. mógł być chory lub osłabiony.

Wyniki testów mogą być nieco przekłamane właśnie przez glony, rzeczywiste wartości pewnie są wyższe. Jeżeli glony porastają przede wszystkim skałę, to oznacza, że tam jest dla nich pożywka. Trochę szkoda, że się pospieszyłeś z wsypaniem piachu, spokojnie mogłeś poczekać, pozbyć się większości zanieczyszczeń ze skały i dopiero zasypać podłoże. Na tym etapie usuwanie ręcznie i odsysanie powinno stopniowo pomagać. Wprowadzenie ekipy czyszczącej to też jakieś wyjście, ale nie ma niestety gwarancji, że zwierzaki się wezmą do roboty i zaczną wyjadać glony.

U siebie nie miałem, ale widywałem takie rozwiązania. Minusem jest na pewno mniejsza ilość miejsca w porównaniu z klasycznie umieszczonym sumpem pod akwarium, ale poza tym może to działać całkiem sprawnie. Najważniejszą kwestią jest rozwiązanie przelewu wody pomiędzy akwarium i tym sumpem, tj. czy zamierzasz wiercić w szkle i stosować przeloty, czy wykorzystać zasadę naczyń połączonych jak w pudełku przelewowym. Nie rozważałeś wklejenia zwykłego panelu filtracyjnego wewnątrz akwarium? Może być również umieszczony z boku, a jest chyba mniej problematycznym rozwiązaniem (odpada kwestia przelewu).

Jest to o tyle trudne, że osobniki tych gatunków mogą zmieniać płeć, na początku wszystkie są samicami. Jeśli stworzą parę to zazwyczaj samiec jest nieco większy.