lukas79

wyszukiwarka grafiki w kilku zapytań na podstawie podobieństwa mówi, że to coś takiego, ale może się mylić - ja nie mam bladego pojęcia, ale dość to podobne :))) https://www.reef2reef.com/threads/my-gold-nugget-maroons-with-a-couple-of-nems.229526/

2 dni tłukłem przez watę by się tego pozbyć skałę mam niestety suchą i tak się jakoś utarło, że chociaż piasek żywy dam

moje przemyślenia są dokładnie takie same po pierwszym użyciu

toć to 2 pietra niżej musi być widać :))) czyli muszę jeszcze coś do tej mojej kostki zorganizować - na kanciaku mam na bank wystarczająco białych to ja mam w zapasie sporo i bym mógł górników wypłoszyć , gorzej z niebieskimi a to pewnie o nie się cały temat rozbija

z aquaela mam wszystkie grzałki wszędzie i filterki wewnętrzne pat mini (chyba z 10) - nigdy nie miałem z nimi żadnych kłopotów i chyba wszyscy, co trzymają robale na tym jadą T5 od nich mam też od nich i są nie do zajechania także teraz mam 2 nowe kaskady, ale za wcześnie by się o tym wypowiadać osobiście się na nich nie przejechałem @Nowicjusz a próbowałeś coś działać z tą dołączaną do zestawu (10W) bo ja mam kostkę, takową lampkę i zastanawiam się co z tym robić ....

z rzeczy które jeszcze zrobiłem to na samym początku do obu poszła tłusta krewetka i bakterie w tych sterylnych warunkach bałem się, że to wieki nie ruszy wczoraj już testy (JBL) zaczęły w obu pokazywać śladowe ilości amoniaku wata dała radę - rano woda kryształ - trochę nakurzyłem przy podmianie na nową, jeszcze ją dzisiaj potrzymam a jutro wymyję graty ze środka - następnym razem (jeśli będzie) już mnie nikt na żywy piach nie namówi ...

dzieks :)) dla was to są podstawy - dla mnie niestety nie w słodkim nie dopuszczasz do pylenia bo podłoże, albo używasz gotowego (cardiny) albo używasz piachu (neocardina) i go płuczesz i o żadnym pyleniu nie ma mowy w najmniejszym stopniu więc waty i skarpet się nie używa na całe szczęście wata radzi sobie całkiem elegancko Chociaż raz masz rację 🤗 ja to już wolę zapytać na wyrost niż coś spaprać .... teraz sobie poczekamy i zobaczymy co z tego wyjdzie dolewki będę tylko robił z RO by utrzymać stężenie soli i paluchem nie tykam :)))

im dalej w las tym więcej pytań .... żywy piasek zrobił spory burdel w baniaku i wszędzie biały nalot - wrzuciłem miedzy falownik watę, utopiłem rezerwowy filterek z watą itd ... generalnie dużo waty, czytałem wypowiedzi mądrzejszych, że tak należy (ponoć bez waty ciężka sprawa by się tego pyłu pozbyć - jasne on osiada, ale byle ruch podłoża i znowu fruwa) czy ja mogę wymyć falowniki, grzałkę itd ... w kranówce, potem to chyba by należało wypłukać w RO i do baniaka ? sorki za głupie pytania - ale takowe mam na tym etapie

gdzieś mi się przewinęło, że testy JBL się do słonej wody nie nadają ..... aż takie rozjazdy ? w słodkiej wodzie to jedne z lepszych testów - jadę na nich od samego początku przy słodkich i nigdy nie miałem żadnych niespodzianek podmieniać ? (ew dojechać do końca i podmieniać, jak się będą kończyć) ------- edit żona jakoś wymiękła i poza jednymi krewetami udało się u niej upchnąć też kostkę nano reef duo czy lampa z zestawu coś "uciągnie" z korali ? czy nie ma nawet co się z tym męczyć ?

wisi u mnie maxspect (inny model) od 3 dni i dokładnie tak się załącza (więc masz dość mało danych czasowych ) ale szybko to schodzi do zera i potem już rzadko się ustrojstwo włącza

ależ gdzieś napisałem, że wiem lepiej ? jestem bardzo wdzięczny za każda wskazówkę Ariela i chłonę jego WIEDZĘ nigdzie nie napisałem, że wiem lepiej, że coś w ogóle wiem - mam doświadczenie z krewetami i to trochę okazuje się balastem (bo coś robię na czuja czasami i to okazuje się błędem) mam cierpliwość, sporo czytam nie jestem debilem - po to dołączyłem na forum, by te wiedzę poszerzać chyba po to jest takowe forum ? to, że dopiszę swój komentarz to raczej zdziwienie, że coś spaprałem (kierując się intuicją) wkleić Ci co jest w książkach i internetach o przygotowaniu wody do morskiego ????

zachowaj proszę sarkazm dla siebie ja mam pełną świadomość, że wiesz już absolutnie wszystko, jednak pamiętaj, że kiedyś uczyłeś się i chodzić (mama trzymała za rączki) mówić, potem pisać te wszelkie kąśliwości nie chcesz pomóc, zachowaj to dla siebie

no na dolewki to pełna świadomość - ale nie w tym przypadku to mi sporo roboty i wiader zaoszczędziło i tak sporo się zdąży odstać jutro/pojutrze jakieś bakterie wleję, ale jeść to one mieć nie będą ....

zasolone jest od samego początku 1. miałem wodę w akwa (samą wodę) 2. wsypałem sól i poczekałem, aż się wymyrda :))) 3. mierzyłem spławikiem, tylko on do miecha i ma inna skalę - tak samo refraktometr - będzie ciut mniej obecnie niż należy, ale na bank się mieści w granicach tolerancji (więc wolałem trzymać dolny zakres i najprawdopodobniej ma około1,022 - zresztą dokładnie taką dawkę wedle zaleceń wsypałem, niestety nie mam jak dokładnie tego potwierdzić - pokazują mi 1,02x i bardziej precyzyjnie nie odczytam) 4. wsypałem niby to żywy piach 5. wrzuciłem suchą skałę nawet przy żywej skale to raczej bym nie miał szans niczego pomordować :)) jutro przyjdzie refraktometr wyskalowany dla akwarystyki zrobię delikatna korektę mocniejszym roztworem

dałem mniej soli niż zalecają jak się wykrystalizuje ułożę skałki, doleję wody, zmierzę - dosolę do wymaganego poziomu chyba nie ma znaczenia w tym przypadku, że sól sypię do baniaka i ustabilizuję jak będę miał warunki

już nie mogę edytowć wsypałem piach, sól, włożyłem skałki - zrobiło się mleko jak to się jakoś wyklaruje to sprawdzę zasolenie i ułożę kamloty mam nadzieję, że przez miesiąc się wyklaruje :)))

nie trzeba mi tłumaczyć, że trzeba czekać :)) przy nowych krewetach też czekam (chyba, że coś muszę na gwałt postawić - wtedy kombinuję z filtrami, podłożem wodą) nie miałem morskiego od ponad 40 lat, więc miesiąc/dwa mnie nie zbawią :)))

mnie też się nie spieszy, tylko trochę mnie ciekawi, jak ten cały interes ma wystartować w praktycznie martwym (sterylnym) akwa..... w słodkim ładujesz masę zielska, które to gnije w jakimś stopniu i cała karuzela rusza sikać do akwa nie będę, gdzieś czytałem (przy słodkowodnych) by dać trochę amoniaku (tego spożywczego, na którym się ciastka piecze) - wydaje się to dość logiczne nawet :))

prostokąt już zalany RO2 - brakuje jeszcze może z 10 l jutro przyjdzie sól, skała (niestety sucha) i żywy piasek co do parametrów słodkiego to da się je utrzymać i w słoiku 7l :))) - z testów brakuje mi tylko magnez - będę po robale dla gekona to dokupię tak teraz sobie czytam na butli z bakteriami, które lałem do krewetek sto lat temu i flacha jeszcze zalega (do morskiego kupiłem nowe - na tym nowym zresztą też), że są dla zbiorników słodkich i słonych tak mi się kontrolka zapaliła, czy wrzucić trochę szlamu z filterka słodkowodnego - co o tym sądzicie ? ----edit tak - zwłaszcza w tych małych zbiornikach przy krewetkach (tam te kostki są jeszcze mniejsze to chyba najczęstszy błąd wstawiłem jakiś czas temu kostkę (25l) z krewatami do pokoju w którym rezyduje żona i to był jedyny zbiornik, gdzie przez pierwsze 2 miesiące nie mogłem dojść do ładu najciężej było wytłumaczyć, że lepiej, jak nie wrzuci wcale żarcia, niż w takiej ilości, jak teraz :)))) i ciągły argument ale one będą głodne .... :)))) w tym moim to ja sobie mogę najwyżej pozwolić na 2 błazny i jakieś ślimaki

sorki za post pod postem - nie mogę już edytować mnie cierpliwości nauczył gekon, który potrafi się zagrzebać w podłoże na 3/4 miechy i spać ..... uwierzcie, jak wtedy świerzbią paluchy, by grzebnąć, czy orła nie fiknął :))) gość sobie mieszka w 400l i drugie takie już mi do pokoju nie wlezie .... stąd ta kuchnia, ale, jak będzie trzeba to się i większe gabaryty gdzieś upchnie (o miejscówkę gekona się nie martwcie my tu sobie żyjemy już 5 lat i się już skumplowaliśmy :)) ) wiem, że małe jest trudniejsze na start i tam parametry potrafią szaleć znacznie bardziej, jednak takie mam obecnie możliwości i mogę albo się pobawić, albo odpuścić temat jeśli temat zaskoczy to sądzę, że będzie rozwojowy

czytam czytam - fajnie, że o tych dolewkach napisaliście ........ ja głupi nauczony słodkim nie pomyślałem nawet, że sól nie paruje .... niby inżynier :))) mam miesiąc lekko licząc na czytanie jeszcze - trochę to jednak inna baja niż słodkowodne - tutaj nie wystartuję na wodzie i filtrze ze starych w 2 dni .... czy jak mam skalibrowany refraktometr, który automatycznie dostosowuje się do temperatury to chyba można te 25 stopni olać ? raczej to chyba tyczy się spławika ja w solankach jestem dość mocny - tylko padlinę zawsze maczałem - wędzę od 5 lat, ale jak mięcho wrzucę na 2 tyg do lodówki to mało co tam paruje - a jeśli nawet, to drugi raz nie padnie :))

wiem, że nie najlepszy .... ale to jedyne miejsce, gdzie na tę chwilę coś upchnę ..... ogarnięte to tak, żeby wszelkie ewentualności maxymalnie zminimalizować to jeszcze muszę doczytać o tych dolewkach - samo mieszanie wody to żaden problem - do wiadra wrzucę jakiś silniczek od pat mini i sprawa rozwiązana temperatura też do ogarnięcia - bo wpatole jakąś mała grzałkę to takie 10l ogaarnie w chwilę kuchnia na tę chwilę jest niestety jedynym miejscem pod szkło

Tak to wszystko do ogarnięcia będzie zarówno przy wysokości 40 a 30 tym bardziej - chodzi tylko, ze punktu światła nie podwieszę w odpowiedniej dla akwarium wysokości RO to sobie stoi w wiaderku 30l w piwnicy (rewelacyjnie sprawują się te do warzenia piwa :)) ) zresztą ile tej wody będzie potrzeba .... mam kilka kostek 30l z krewetami i takie wiaderko starcza z zapasem na wszystkie dostawie jedno wiaderko 10l i będzie stało zasolone - w piątek wieczorem do domu by się troszkę dogrzało i w sobotę rano do baniaków

niestety wyższej 60 w tym miejscu mogę nie oświetlić już prawidłowo .... edit---- szerokość 40 bym jeszcze upchnął - ale wysokość z tego co liczyłem max 30 przy tej długości