Stani

Odpieniacze byly przewaznie na kostke a oswietlenie T8. Potem pokazaly sie lampy HQI z zarnikami 6500 K. Zarniki wymienialem co rok. Dopiero po kilku latach zaproponowano mi nowy zarnik 10.000 K. Akwaria doswietlalo sie niebieskimi T8 "Osram 67" (byly przeznaczone glownie do oswietlania witryn sklepowych)... Z czasem pokazaly sie lampy T5. To byla rewolucja. Nie musze Wam mowic, jakie na lampy do naszego hobby nalozono ceny... Zreszta, obecnie dobre lampy LED tez warte sa uzywanego samochodu... W szafkach pracowaly tez kubelkowe Eheimy, przejete z zbiornikow slodkowodnych. Do srodka napychalo sie rurki ceramiczne i wate. Kubelkowe i obiegowka robily za cyrkulacje. Dobrze bylo, gdy cyrkulacja byla chociaz 4 x godz. W uzyciu byl wegiel i lampy UV, podpinane pod Eheima. Testy byly paskowe, ale z braku internetu, trudno bylo je wlasciwie zinterpretowac. Pamietam tez w sklepie w Hamburgu potezny filtr zraszany. Zalkadalo sie akwaria na kamieniach z ogrodu i ceglach dziurawkach. Korale (miekkie) padaly ale pozostawalo po nich choc troche zywej skaly. Nie musze dodawac, ze koszty byly w stosunku do pensji o wiele wyzsze niz obecnie. To byly moje poczatki, lata 1989/90. Goscie siedzieli przed zbiornikiem (nie telewizorem) i nawet w nocy obserwowali z latarka co tez sie tam w srodku dzieje. Nikomu nie przeszkadzalo, ze pompy byly glosne, HQI wpadaly w wibracje, brzeczyki halasowaly. Ale pamietam tez, ze moje akwarium nie mialo juz przykrywy. Nie mialo tez automatycznej dolewki, pomp dozujacych (bo zreszta nie wiadomo bylo co dozowac poza Kalkwasser na oko). Mysle, ze i sole nie byly tak zrownowazone jak obecnie.

Na poczatek mozesz do kubelka dac adsorber silikatow. Po wyczerpaniu mozesz sobie zostawic filtr i czasami go uzyc z weglem. 320 litrow - to juz spory zbiornik. Zeby ustawic dobra cyrkulacje, warto miec dwie pompy ustawione naprzeciw siebie (zawirowania). Pompy wybralbym nie slabsze niz typu Tunze 6045. Sol - kazda dobra, poza tymi z dopiskiem "pro coral itp." (te sa na poczatek za bogate). Zwykle Red Sea, Tropic Marin, Instand Ocean itp. sa ok.

O ile sie nie myle, to wegiel moze oddac do wody substancje, jesli w srodowisku pojawi sie inna, latwiejsza do adsorbcji. Problem ze zmiana srodowiska jest zrozumialy: przenoszac wegiel z akwarium, gdzie adsorbowal jakies toksyny (po np: leczeniu choroby), moze w nowym srodowisku te toksyny oddac (desorbowac). Mysle, ze taka mala "zmiana srodowiska" moze wystapic tez w tym samym akwarium, np: po podmianie wody. Takze wegiel bezpieczniej jest stosowac przez kilka dni przed podmiana i potem go wyrzucic. Osobiscie nadal nie rozumiem, dlaczego wielu z nas stosuje wegiel bez przerwy i to w duzych ilosciach.

Pomieszac obydwa mozna, ale jesli planujesz w przyszlosci hodowle sps-ow, to proponuje zrobic przewage T5.

Bez komina, zabawa bedzie polowiczna.

Dolewasz pewnie do sumpa, w ktorym po 5-ciu minutach cala woda sie wymienia.... ?

Moge jedynie potwierdzic; przy swietle bialym, korale rosly mi szybciej. Niezle barwy i wzrost daja tez "pomieszane" swietlowki CoralPlus. Swiatlo aktyniczne koralom malo co daje (przypominam, ze aktyniczne to nie niebieskie).

Goralu, ta "znaleziona" lampka bedzie super !

"a przeciez kubelek i sump to w zasadzie to samo tylko inaczej podane." No wlasnie to "inaczej podane" robi roznice W sumpie ustawiasz odpieniacz, grzalke i pompe obiegowa (czujnik poziomu wody) i to wszystko. Dodatkowo mozesz raz w miesiacu, wlozyc na kilka dni skarpete z weglem. Jak to zrobic w kubelku ? Ponadto "media filtracyjne" w kubelku nalezy co kilka dni czyscic, bo kubelek bedzie fabryka NO3, to dosyc pracochlonne i nic nie daje. Natomiast kubelek nadaje sie do stosowania roznych adsorberow. "stosowanie sumpa z fluidyzatorem na bio kulkach, gąbkach" jest przy dobrym odpieniaczu zbedne i dziala przeciw odpieniaczowi, ktory ma za zadanie szybkie wyprowadzenie z obiegu bialek (i nie tylko). W tych gabkach, kubelkach itp. te bialka beda pieknie "przerabiane" i dla odpieniacza nieuchwytne.

Pierwsze pol roku bez podmian. Potem, jesli sie zechce "wyciagnac" parametry, to wskazane sa testy co tydzien, przed podmiana, zeby ustalic ubytki, ktore beda uzupelniane np: Ballingiem. Wyniki testow warto zapisywac w tabeli, zeby moc obserwowac, jakie dawki Ballinga (tez zapisz w tabeli), jak zmieniaja ich wartosci.

Spokojnie z "uzdatnianiem", jak juz napisal Adi. Pierwsze pol roku bedzie akwarium dojrzewalo, potem, gdy juz bedzie pare rybek i korali miekkich, prawdopodobnie same podmiany (5-10%/tygodniowo) wystarcza. Konkretne dbanie o parametry zacznie sie, gdy zechcesz wprowadzic lps-y i sps-y.

Po dojrzewaniu mozesz robic 10-15 % podmiany wody (co tydzien) i poza zasoleniem nic nie mierzyc, bo dodajac cos z reki, mozesz w tak malym litrazu raczej cos zepsuc.

Czesc, niekoniecznie wroci "samo". Ten poziom 6,4 wcale nie jest taki zly. Poza tym, poziomem kH martwilbym sie dopiero, gdybym wstawial korale twarde. Raczej przejmowalbym sie poziomem NO2. Fe lepiej nie mierz, bo jak widac, wychodzi jakis smieszny wynik.

Swiatlo to zycie. Jeszcze nie widzialem zadnego ladnego akwarium (poza "niefoto"), w ktorym korale bylyby ladnie wybarwione pod 0,3 W/l.

Trudno powiedziec, w jak cieplym pomieszczeniu stoi akwarium. 200-300 W powinno wystarczyc.